Wiem, że o tym można bez końca ale to i tak świetny temat ^^ Ja najbardziej lubię francuzów ("Twój ojciec był chomikiem, a matka pachnie jagodami!") no i oczywiście 3 pytania ^^ -Jaki jest twój ulubiony kolor? -niebieski...nie,nie! brązowy!!! argh...!
Aaa!
I jeszcze mnisi, którzy się umartwiają - "Pie Iesu Domine, dona eis requiem [trzask]".
:)
mnie rozbroił najbardziej królik, rycerze Ni i rozmowa ze strażnikami którzy mieli dopilnować żeby książę nie opuścił pokoju ;p
Scena z Czarnym Rycerzem jest Boska! Ile się przy tym uśmiałem!!
Albo na moście śmierci!! Hahahaha
Jak cię zwą?
Sir Galahad z Camelotu
Czego szukasz?
Świętego Graala!
Jaki jest twój ulubiony kolor?
Niebieski...Nie...Aaaaa
Albo z zamku pełnym nimfomanek z przypowieści o Sir Galahadzie, kiedy Sir Lancelot wyprowadza go z tego zamku
- Mamy szukać św. Graala!
- Niech zakosztuje niebezpieczeństwa!
- To nie zdrowo!
- Na pewno jesteś gejem!
- Nieprawda!
To było boskie! Z resztą cały ten film był zajebiaszczo śmieszny, nie to co jakieś komedie romantyczne.....
- konie :P
- walka z czarnym rycerzem
- wieśniacy popierający komunę
- udowadnianie dlaczego czarownica jest czarownicą
- cała scena z Francuzami
- trzygłowy rycerz
- scena tłumaczenia strażnikom, że mają pilnować Herberta
- rycerze Ni
- scena z babką z wioski z żywopłotami
- krwiożerczy królik
- napis na ścianie w jaskini
- scena z mostem śmierci
- zatrzymanie króla Artura
Ogólnie cały film jest całkiem śmieszny, ale sceny z rycerzami Ni i z królikiem wymiatają :D
film od początku do końca genialny a drugi wątek z policją jest idealnie wpasowany xD
Co byście, biedacy cytowali, gdyby nie rewelacyjne tłumaczenie Beksińskiego? Ja nie wyobrażam sobie Monty Pythona bez tych tłumaczeń. Nawet doświadczony anglista przyzna, że dobrze przetłumaczyć filmy Pythonów to heroiczna praca.
teksty:
"Obce baby rozdające miecze to kiepska legitymacja władzy"
"Nie licz na władzę tylko dlatego, że jakaś wodna ździr a rzuciła w ciebie mieczem"
pokonały moją w miarę wyprostowaną postawę siłą argumentu, ciężko było się pozbierać z podłogi :]
"Ty głupi cycu, przez Ciebie osrałem sobie całą zbroję"
"głupi cyc" powala na łopatki.
* zbieranie trupów
* osądzanie wiedzmy
* Ni
* rzeź na zamku
* czarny rycerz
* walka z królikiem
* frazncuziki
"Co jeszcze pływa w wodzie? Matka Harrego:)"Cały film mi się podobał wszystkie epizody no i te animowane przerywniki.
Nie wiem, jak reszta, ale ja się czułam powalona już na samym początku filmu xD I mam tu na myśli napisy o królewskim, majestatycznym łosiu :D
"Kiedyś łoś ugryzł moją siostrę... Nie, naprawdę! Ryła na nim swoje inicjały ostrym końcem jednopęczkowej szczoteczki do zębów, ofiarowanej przez szwagra Svenge'a - dentystę z Oslo i gwiazdę wielu norweskich filmów: 'Rozpalone dłonie dentysty z Oslo', 'Plomby namiętności', 'Nabrzmiałe trzonowce Horsta Nordfinka'... PRZEPRASZAMY ZA BŁĘDY W NAPISACH. WINNI ZOSTALI ZWOLNIENI... Mów za siebie, ukąszenia łosia mogą być bardzo przykre... JESZCZE RAZ PRZEPRASZAMY ZA BŁĘDY. CI, KTÓRZY ZWOLNILI TYCH, CO ZOSTALI ZWOLNIENI, RÓWNIEŻ ZOSTALI ZWOLNIENI..." xDDD
A tak z innych, jakże wspaniale zabawnych wątków, to:
- Piosenka Brave, Brave, BRAAVE Sir Robin :D He was not afraid, at all... :D
- Are you suggesting coconuts migrate? xD
- The Castle of AAAAaaaaaaa...
- Przerażający królik :D Szkoda, że zginął [*]
Do tego jeszcze bym dorzucila obelgi francuzow, w szczegolnosci moja ulubiona - "I fart in your general direction!"