Piękne greckie krajobrazy i zabytki to na pewno spory atut tego filmu. Ogólnie tematyka oklepana i banalna, ale jak dla mnie całkiem przyjemnie oprawiona, jest kilka fajnych postaci i zabawnych dialogów.
Uśmiałam się niesamowicie... są zabawne dialogi i sytuacje; wiadomo, jak to w komedii wszystko musi się skończyć dobrze i fajnie się skończyło... dla mnie najlepsze było stwierdzenie, że cokolwiek by się nie stało Grecy tańczą...
Ale przyznajcie, że najlepszy był moment z facetem w recepcji (list, znaczek, seks za opłatę pocztową, jego "pościelone łóżko" i w końcu rozlana kawa i ten tekst, że teraz nie, bo Anthony Quinn tańczy!);
Zatem tańczmy, co tam kryzys... tańczmy!
Zdecydowanie. W swoim gatunku, bardzo przyzwoity. ;) Już sama nie wiem, ile razy go oglądałam.
Naprawdę chętnie się do nich wraca ( Moje wielkie greckie wesele, Moja wielka grecka wycieczka). Kocham Nie. Jest szalona;D
Czas szybko leci, dialogi są bardzo udane, krajobrazy piękne i czego chcieć więcej od komedii rom. ?
Polecam.