Anna przedstawiona w tym filmie jako samolubna dziewucha robiąca wszystko na co ma ochotę. Wykorzystująca momentami Hannę. Już nie mówię o naiwności Hanny która mnie tak denerwowała że szok.
Takie samo mam zdanie. Ciężko mi uwierzyć w to, że Anne naprawdę miała tak okropny charakter. Okropnie została przedstawiona!
Mam podobne zdanie. Miałam wrażenie, że w pewnych momentach Anne sprawiało przyjemność dręczenie Hanny. Jak dla mnie przynajmniej w filmie ta przyjaźń była tylko jednostronna i prawdziwą przyjaciółką była Hanna. Wyglądało to tak, że Anne ,,przyjaźniła się" z Hanką tylko gdy było jej to na rękę i czuła się samotna. Nie rozumiem postawy Hanny, ponieważ Anne nie traktowała ją dobrze a ta do końca chciała jej pomagać. No ale powiedzmy, że była po prostu porządną osobą z zasadami. Podziwam jej dojrzałą postawę mimo tych okoliczności.
"Podziwam jej dojrzałą postawę mimo tych okoliczności."
No właśnie, weźmy pod uwagę, że mimo wszystko te dziewczynki miały raptem 13 lat.
Odniosłam wrażenie, że Hanna miała tylko jedną przyjaciółkę - Anne, natomiast charyzmatyczna Anne miała szerokie grono znajomych i Hanna, chociaż zawsze była dla Anne oparciem, nie zawsze była dla niej opcją numer 1.
Nie nazwałabym charakteru Anne wyjątkowo okropnym czy podłym dlatego, że Hannah często "przegrywała" w oczach Anne z chłopakami, rodziną bądź bardziej przebojowymi koleżankami. Choć, oczywiście, jest to dość przykre.
Tak miały po 13 lat, ale jeśli założeniem tego filmu było ukazanie prawdziwej przyjaźni obu dziewczynek ( co sugeruję nawet sam tytuł) to postawa Anne mi się z tą ideą kłóci. Ja nie twierdzę, że Ann była złą osobą tylko, że jej zachowanie wobec Hanny było nie ok. Hanne krępował temat seksualności jednak Anne na siłę próbowała ją uświadamiać w tym temacie nawet rozgadała koleżanką, że Hanna ma z tym problem. Tak Anne widziała wszystkich do około a Hanki nie doceniała. Nie wiem czy prawdziwa przyjaciółka tak postępuję może ja inaczej rozumiem szczerą relację?
Przecież Anne Frank mogła być samolubna. To że spisała dziennik i zostala zamordowana nie powinno wybielać charakteru. Tego jaka była raczej się nie dowiemy.