Nie wyleciał. I ponoć jest na początkowej scenie. Spełnił marzenie i super, ponoć bardzo się starał o rolę w MI, niestety z Tomkiem nie będą razem na ekranie.
Faktycznie. Znalazłem też takie info:
"[Dorociński] pojawił się na ekranie już w pierwszej scenie filmu. Zagrał kapitana okrętu podwodnego Sewastopol, dryfującego na Morzu Beringa. Sceny sugerowały, że jego wątek powróci i będzie bardzo istotny dla drugiej części produkcji. Ujęcia z Polakiem na ekranie trwały około siedmiu minut i na tym występ Dorocińskiego w światowym hicie się skończył. Aż do napisów końcowych polski aktor nie powraca na ekran. Jednak Dorociński zaznaczył podczas uroczystej premiery, że zobaczymy go także w kolejnej części".
Super, czekam ;]
Nie chcę spoilować (byłem dzisiaj na premierze) i jest w początkowej scenie. Pod montażowe nożyce nie poszedł, no bo cóż... jak wspomniałem, nie będę pisał spoilerów, ale bez tej sceny film by nie miał sensu, bo ustanawia w zasadzie podstawy całego głównego wątku :)
nie wyleciał bo go pokrywa lodowa zatrzymała :)
W tym wypadku dosadnie brzmi stwierdzenie "wykorzystał swoje pięć minut"
Trochę rozczarowanie ta rola, no bo po 5 minutach filmu nie żyje, no i przez cały czas tylko takie randomowe teksty sterowania łodzią podwodną wykrzykuje, nic fajnego nie robi, no ale na pewno jest to sukces tak czy inaczej.
Ale za to rozgrywa ostatni gambit królowej (pojawiają się szachy) i to na własnej łodzi podwodnej ; )
A Hayley Atwell wygląda jakby od czasu "Snu Kasandry" Woody Allena zestarzała się o... 10 minut:-)
https://www.filmweb.pl/film/Sen+Kasandry-2007-321622
A to nie jedyny polski akcent (jest ich kilka, nie będę zdradzać:),
ale pan Marcin Dorociński jest po prostu świetny. Bez cienia fałszu. Bez kompleksów. Trzyma poziom hollywoodzkiej ekstraklasy.
Nie rozumiem narzekaczy. Był krótko na antenie bo dokładnie taką miał rolę do odegrania - co uczynił bardzo dobrze.
Moim zdaniem bardzo fajnie wypadł. Sama sekwencja jest dynamiczna, stanowi świetne otwarcie fabuły, więc mimo, że krótka, to Dorociński jest dobrze widoczny i dobrze wykonał swoja robotę. Trzymam kciuki za dalszy rozwój kariery. U nas nie kręcą filmów dla takich aktorów jak Dorociński czy Deląg więc niech chłopaki szukają szczęścia za granicą.