Niezłe mordobicie w wykonaniu Jeffa Wincotta z którym filmów nie oglądam. Film
obejrzałem ze względu na Matthiasa Huesa który niestety grał tu małą role, ale jak zawsze
czarny charakter. Czy jest film w którym Hues był po tej "dobrej" stronie?
Misja Sprawiedliwości 7/10 za dużo walk i Huesa
Faktem jest, że po latach oglądania podnoszę ocenę z 7 do 10. Było co prawda kilka nieznacznych "dłużyzn", ale ogólnie film trzyma w napięciu i jest ciekawy. Fajna scena walki z czarnoskórym bokserem, interesująca fabuła i dochodzenie do sprawiedliwości. Generalnie mocne kino akcji, więc dla osób poszukujących komedii kryminalnej na pewno się nie nadaje. Mnie osobiście bardzo się podobało, gdyż film jest przez to bardziej naturalny, klasyczne męskie kino akcji. Może to i zbyt subiektywna ocena, ale w czym ten film ma być gorszy od np. nowoczesnej "Maczety"? Według mnie jest o całe niebo lepszy.