Ludzie, jesteście na Filmwebie - tu macie oceniać filmy tak, jakby nie były żadną adaptacją. A wy od razu mieszacie produkcje z błotem tylko dlatego że nie spełniło waszych "wymagań" co do idealnej ekranizacji
Nie spełniło? Trudno, to kryterium nie bierze się pod uwagę przy ocenie, bo film może być świetny a...
Oglądając film odczuwa się niepowtarzalny, przerażający klimat. Jedna z niewielu ekranizacji, które bardzo mi się podobały.
Nakarmi, zadba...
Czego więcej można chcieć od życia?
Drogie Panie, faceci MARZĄ o leżeniu całymi dniami w łóżku ;) Więc oglądajcie i uczcie się :)
Choć może jako film sam w sobie jest dobry, tylko po lekturze książki nie robi już wrażenia. Czytając papierowy pierwowzór stresowałam się prawie przez cały czas, a tutaj nic mnie nie poruszyło. Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie postaci (Annie jest za ładna i ma więcej miłych momentów niż tych szalonych), a historia...
więcejReżyser i scenarzysta nie oszczędzają widza i kopią go po psychice, że aż piszczy. Omija się tu
łatwe środki przekazu, co jest dużym atutem.
Z racji, że wkrótce czeka mnie ponowna lektura powieści „Misery”, zdecydowałam się na seans jej ekranizacji z 1990 roku. Filmowa wersja tej opowieści znacząco odbiega od pierwowzoru. Niemniej to wciąż dość udany thriller, który może zaintrygować.
Paul Sheldon jest znanym pisarzem, którego męczy dotychczasowa...
Autor nie wziął pod uwagę stosunkowo prostego wyjścia z tego koszmaru. A przynajmniej szansy.
Paul Sheldon mógł celowo popsuć maszynę i prosić Annie o zaniesienie do naprawy. W maszynie wystarczyło ukryć kartkę z opisem sytuacji. Wiem, że takie rzeczy to Kloss robił, ale czasem prymitywne pomysły są skuteczne. Skoro...
Najlepsza była scena z okulawianiem :D
Zabrakło większej intensywności w grze Jamesa Caana, zbyt pasywna jak dla mnie.
Znany pisarz Paul Sheldon ulega wypadkowi samochodowemu podczas śnieżycy w górach. Pomocy udziela mu była pielęgniarka Annie, która okazuje się przy okazji ogromną fanką jego twórczości. Szybko okazuje się jednak, że życzliwa i empatyczna kobieta skrywa też drugie, przerażające oblicze.
+ świetna historia, oparta na...
Trzeba przyznać, że naprawdę dobrze zrobiona ekranizacja książki Kinga. Jednak oryginał w wersji papierowej zdecydowanie bardziej mi się podobał. Aczkolwiek nie można odmówić mistrzostwa Kathy Bates, za role Ann. Mistrzostwo. Podobał mi się motyw z łamaniem nóg, jednak jeśli dobrze pamiętam w książce zrobiła coś...