Ten film nie powinien nigdy powstać,tak samo jak kontynuacje.Jest fenomenalnie zagrany i wyreżyserowany,a przez to cholernie niebezpieczny,szczególnie dla młodych osób.Uczy fascynacji złem i zapada głęboko w podświadomość.Jest to jedyny jak do tej pory film,po którym miałem koszmary.
naprawdę? a ile miałeś lat gdy go zobaczyłeś? dawniej TVP1 oznaczała go czerwoną kropką, więc jeśli miałeś lat 11, a nie 18 to nie dziwie się. i właśnie po to są ograniczenia wiekowe by niedojrzałe psychicznie osoby nie oglądały takich filmów, a skoro jednak obejrzały i miały później koszmary to była to wina tylko i wyłącznie rodziców, którzy do tego dopuścili. mnie martwi to, że filmy kiedyś oznaczone 18 teraz są 16.
ba, a czytałeś drugą część książki? tam jest jeszcze lepiej ponieważ podobno (ja nie czytałam) Clarise i Hannibal "idą razem w stronę zachodzącego słońca".
zdaje sobie z tego sprawę. jednak wiek też trzeba brać pod uwagę, bo inaczej po kiego byłyby znaczki w lewym górnym rogu ekranu. osoba osiemnastoletnia, czy szesnastoletnia może nie zrozumieć filmu, ale przynajmniej bać się po nocach nie będzie i o to najwięcej chodzi. oczywiście są wyjątki, które jak się mówi potwierdzają regułę. myślę jednak, że założyciel tematu do nich nie należy (mam taką nadzieje). jak na razie nie odpowiedział.
Hmm... Ja mam 15 lat i jakoś nie śni mi się ten film po nocach. Bardzo mi sie on podobał ... ale 11 latkowi bym nie pokazała.
Obecnie mam 45 lat.Film oglądałem 10 lat temu.Może jestem zbyt wrażliwy? tylko ciekawe że inne horrory nie robią na mnie wrażenia.
bo ja wiem? szczerze, to dla mnie dziwne, chodź film może uderzać mocno w psychikę co niektórych.
"Milczenie owiec" nie jest horrorem. Prędzej zakwalifikowałbym je do thrillerów psychologicznych. Zagrożenie jest tu realne. Klimat jest powalający. Lecter przerażający. Ale bez przesady. Filmem, który wg mnie nie powinien nigdy powstać (mówię to, bo kompletnie nie mogę go zrozumieć), jest "Antychryst" Von Triera. Tam jest tylko przerost formy nad treścią. I on naprawdę może "ryć psychę". Tutaj mamy meandry ludzkiego umysłu, szaleństwa. Ogląda się to w napięciu. Chętnie obejrzałbym więcej takich filmów.
hmm, racja. nad szaleństwem John'a Doe też można się zastanawiać. mimo, że dla większości nie będzie takim psychopatą jak Lecter, to jednak jego technik nie można nazwać zwykłymi morderstwami.
ja bym jeszcze dorzuciła tu Chigurh'a z 'To nie jest kraj dla starych ludzi'. ten to narobił masakry, szkoda tylko, że bez ładu i składu. no i te jego filozoficzne przemyślenia..
standardowo, reszta części o Hannibalu. co do szukania nowych 'czarnych charakterów' to w 'Czerwonym smoku' pojawił się jeden, określony przez Hannibala 'nieśmiałym chłopcem', ale jednak wartym uwagi.
hm, ja mam 14 lat. i mi wiek wszystko właściwie utrudnia. myślę, że to zależy od nastawienia psychicznego. wiem, że żeby film nie zrąbał mi psychiki, muszę po obejrzeniu usiąść i na spokojnie się nad nim zastanowić. wydaje mi się, że każdy nastolatek, nawet ten psychicznie dorosły, powinien uważać, na takie filmy, książki etc. bo jednak jeszcze się kształtuje. i jak taki film odciśnie wielkie piętno na kimś.. to może niechcący w praniu wyjść. coś w stylu motywu, jak młody Hannibal wbija widelec w dłoń opiekuna sierocińca, bo ten chciał go uderzyć.. to wydaje się wręcz idealną sytuacją do przeniesienia w realne życie, wystarczy tylko znaleźć sobie osobę, która będzie chciała cię uderzyć. ; )
no, podoba mi się twoje podejście. ciesze się, że są jeszcze tacy gimnazjaliści, którzy myślą normalnie :)
Człowieku, boli cię coś? ;) W dzisiejszych czasach film wcale nie jest straszny, a dzieciaki go nie lubią, bo się nudzą ;) naprawdę co tam było strasznego? Tzn ogólnie fabuła itd. trzyma w napięciu, racja przerażające i to jeszcze się na świecie zdarzało co gorsza, ale nie potrafię na genialnego Hopkinsa patrzeć i się bać. Ja po prostu siedzę z uśmiechem na mordzie i podziwiam mistrzów aktorstwa! Film po prostu genialny! Takich już nigdy nie będzie!
Popieram film jest zły . Jak można być fanem takich pseudo-dzieł ? Przecież to się w głowie nie mieści !
Nie dość że film opowiada historię psychopaty to jeszcze ludzie to lubią ....
filmy o niespełnionej miłości, facet skur***lach, łatwych kobietach, które szybko zdradzają, o kubusiach puchatkach i innych krzysiach, teletubisie, horrory, gdzie się krew i flaczki leją strumieniami, ludzkich stonogach i innych nieszczęściach ...
a jak przyjdzie co do czego i powstanie film psychologiczny, co się trzeba zastanowić to jest zły i w ogóle nie go ugryzienia ...
adorixon: 'Skazany na Shawshank' oceniłeś 10/10, a przecież on promuje ucieczki z więzienia! jak mogłeś! nie dość że film ukazuje takie wyskoki, to jeszcze Ty to lubisz..
a weźcie Wy się wszyscy zastanówcie.
Rozumiem że lubisz filmy o niespełnionej miłości, facet skur***lach, łatwych kobietach, które szybko zdradzają, o kubusiach puchatkach i innych krzysiach, teletubisie, horrory, gdzie się krew i flaczki leją strumieniami, ludzkich stonogach i innych nieszczęściach ? Skoro do mnie wyskoczyłeś z tym tematem....
Mam pytanie co masz do zarzucenia filmowi 'Skazani na Shawshank' ? Bo ja osobiście nie mam nic... A po a tym 'Skazani na Shawshank' to dla mnie dzieło z trochę innej półki niż to któremu dałeś ocenę 9/10. Mogę go zaliczyć do filmów z których człowiek może czerpać wspaniałe wartości których ty chyba nie do końca jesteś świadomy że istnieją . . ;D Żałosny jesteś ...
jestem dziewczyną
toż to ironia.. nie lubię takich filmów, jak widać, wyśmiałam je..
+ co jak co, 'Skazani na Shawshank' uwielbiam
i dałam 9/10, ponieważ od w/w filmu i 'Milczenia owiec' rozpoczęła się dzięki mojej mamie moja miłośc do filmów
i z niczym nie wyskoczyłam. chciałam tylko dać Tobie do rozumienia, że 'Milczenie owiec' jednak ma jakąś wartość w porównaniu z tym, ale że tutaj widzę bardzo nerwowe podejście do tematu to przepraszam baaaaardzo, jeśli uraziłam
i uwierz, jestem świadoma istnienia wielu wartości, nie wszystkie wyznaję, ale to już chyba temat nie na temat ;]
Całkowicie Cię popieram, Ryzling.
I również nie rozumiem, jak ludziom może się podobać rozkoszowanie się psychopatologią i skrajnym okrucieństwem osób psychiczne chorych.
Nie widzę aby ktokolwiek rozkoszował się tu psychopatologią i skrajnym okrucieństwem, jak to Pani ujęła, raczej widzę zachwyty nad znakomitym klimatem dzieła, nad wspaniałymi kreacjami aktorskimi etc. Co do psychopatii to nie funkcjonuje ona jako choroba psychiczna, raczej jako zaburzenie osobowości. Pozdrawiam.