PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=557117}

Miłość

Love
2011
5,4 1,6 tys. ocen
5,4 10 1 1633
5,0 3 krytyków
Miłość
powrót do forum filmu Miłość

Każdy film można oceniać na wiele sposobów, ale "Miłości" nie powinno się oceniać w ogóle. Powinno się docenić jej przesłanie. Kto nie jest na nie gotowy, nie zrozumie, nie odczyta go i uzna film za gniot. I niestety w warstwie technicznej będzie miał rację.
Otóż cały film pokazuje samotnego mieszkańca stacji kosmicznej, który traci kontakt z Ziemią. Wpleciono tutaj także sceny z czytanego przez niego (skąd on się tam wziął?) pamiętnika z czasów wojny secesyjnej. Film można uznać za nudny, dlatego zalecam oglądanie go wieczorem, gdy jesteśmy zmęczeni, ale mamy jednocześnie bardziej otwarty umysł.
Czytając inne recenzje wiecie już pewnie, że ludzkość przestała istnieć (prawdopodobnie przez wojnę atomową) a nasz bohater jest ostatnim człowiekiem. Dociera on do stacji - pomnika ludzkości. Wielkiej kostki wysłanej przez ludzkość w wieczną podróż, zawierającą wnętrza i przedmioty z naszych czasów (na oko lata 90 XX wieku) np pierwsze komputery, ogromne biurka, maszyny do pisania. Coś jak wystawa z muzeum pokazująca dom z danej epoki. Znajduje się tu także serwerownia z nagraniami wideo ludzi. Nie wiadomo jak ich wybrano i po co ich wybrano, ale ogólnie mówią sobie do kamery, głównie o miłości i życiu. Dla niedomyślnych powiem, że mówią dość bezpośrednio "przekaz" filmu więc nie ma problemu z niezrozumieniem.

Niektórzy będą narzekać na grawitację w kosmosie (chociaż można ją chyba stworzyć rotacją stacji, więc to nieistotny szczegół) czy ciągłe, zamknięte, małe wnętrze stacji, ale naprawdę nie o to tu chodzi.

Ogólne przesłanie filmu jest takie, że tak naprawdę nic po nas nie zostaje, świat leci dalej a my liczymy się tylko jako wspomnienie dla innych. Dlatego powinniśmy wykorzystywać każdą sekundę życia i cieszyć się dobrymi momentami, choćby zachodem słońca nad jeziorkiem. Jest tu też jakaś gadka moralizatorska w stylu "wojna jest zła, po co ludzie się mordują?", ale chyba nie do końca to wyszło.

Tak czy siak, film polecam nie jako film, ale jako przeżycie i motywator, pobudzacz do myślenia. Że to nie codzienność, praca i rozmowy o niczym są najważniejsze, ale chwile z bliskimi i uczucia: przyjaźń, miłość, wierność.

Może ktoś się z tym nie zgodzi, uzna to za filozoficzne wywody i przeżyje życie jak mróweczka, w chwili śmierci żałując wszystkiego, a może komuś ten film da chęć do życia. A może ktoś po prostu już to wie i film nie da mu nic nowego. Tak czy siak obejrzeć warto, chociażby z powodu ogromnego spokoju i wyciszenia jakie nabywamy po obejrzeniu tego cudeńka. Polecam

Piterek83

Ładnie napisane. W pełni się zgadzam:)

HajFidel

Hejka , jak ktoś by mógł z was to dodajcie pl napisy do tego filmu w popcorn time
Lub przynajmniej powiedzcie mi jak to zrobić.
Dzia z góry

ocenił(a) film na 7
Piterek83

Miło poczytać jeszcze takie opinie. Widać, nie wszyscy użytkownicy FW, są straceni dla tego świata. Dzięki !!

ocenił(a) film na 9
Piterek83

w pełni się zgadzam i doceniam tą wypowiedź. Ale może ktoś mi wytłumaczyć lub podać swoją wersje na temat ostatniej sceny kiedy to Lee "uderzony" jest kometa. Jakie ma to znacznie ? co to oznacza ?:D czym się to je ?:D

Piterek83

Budujące słowa, które dają do myślenia.

Piterek83

Dopiero wczoraj miałam okazję obejrzeć ten film i przyznam szczerze, że nie mam pojęcia co napisać. Izolacja, samotność, brak perspektyw ... seria trudnych tematów zamknięta w ponad godzinną formę.
Odnoszę nieodparte wrażenie, że jest to jedna z tych produkcji, która nie powinna podlegać jakimkolwiek oceną. Być może komuś faktycznie "Miłość" wyda się gniotem (sama tak uważałam na początku oglądania), jednak po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że chyba każdy znajdzie w tym filmie coś godnego przemyślenia.
Ciekawe jest, że oglądając ten film miałam szereg dość odległych skojarzeń ... początkowe kadry wprowadziły mnie w atmosferę towarzyszącą produkcją historycznym/dokumentalnym... następnie przeniosłam się w klimaty "Solarisa"... w między czasie zdążył mi się pojawić w głowie motyw z "Cast Away" (Wilson) ... a potem miałam swoiste "Odmienne stany świadomości" ... i to wszystko kilkakrotnie przeplatane było głębokim kinem psychologicznym ....

blackcat78

Hejka - gdzie można " obejrzeć " z napisami pl ?
Lub jak już faktycznie niema to czy lektor nie zepsuje klimatu ?
Dzia z a pomoc

ocenił(a) film na 1
Piterek83

Nie znosze filmow z przeslaniem...

ocenił(a) film na 1
Piterek83

cyt. "Niektórzy będą narzekać na grawitację w kosmosie (chociaż można ją chyba stworzyć rotacją stacji, więc to nieistotny szczegół)" - film, to nie książka, podczas której czytania, tworzymy obrazy w swojej własnej wyobraźni.. w kinie podstawą jest obraz i takie szczegóły są właśnie bardzo istotne.. Więc, jeśli nie mam doświadczenia w robieniu filmów w dodatku brak odpowiedniego budżetu, to się za to nie zabieram, a scenariusz przerabiam na książkę, którą wydaję choćby w postaci audiobooka..
A co do "przekazu" i zakończenia, no cóż.. można również odebrać to tak, że główny bohater poprostu oszalał, zwariował czy postradał zmysły, a wszystko to są jedynie urojenia..