tzn chcesz zeby ci zaspojlerowac?:)
na koncu jest wyjasnienie

no własnie nie zaczaiłem :D moze jeszcze raz obejrzę na spokojnie ;p

Depersonalizacja.

Ogólnie jest tak, że jak człowiek nie śpi przez pewien czas, to zaczyna mieć urojenia (przynajmniej według badań o których słyszałam). Więc w sumie to nie jest żadna choroba, tylko zwyczajna reakcja organizmu.

(spoiler) Podaję co miałem na wykładzie z psychiatrii poświęconym filmom. Problemem głównego bohatera filmu jest zaburzenie snu zwane deprywacją snu (pozbawieniem snu). Po dłuższym czasie trwania bezsenności mogą wystąpić zaburzenia psychotyczne z cechami paranoi, urojeniami i halucynacjami co było widoczne w filmie; Reznik miał urojenia prześladowcze oraz halucynacje wzrokowe, choć tak na prawdę sami nie możemy ocenić co było fikcją i działo się w głowie głównego bohatera, a co było prawdą. Faktem jest, że dzięki temu ten film jest niejednoznaczny, trudniejszy w odbiorze i daje do myślenia :) Wracając do zaburzeń psychicznych, moim skromnym zdaniem, początkiem wszystkich zdarzeń jest wypadek i śmierć dziecka, co mogło objawić się jako PTSD czyli zespół stresu pourazowego, dający zaburzenia snu.
I tak jeszcze na koniec, podobne zaburzenie występuje w "Bezsenności" u postaci granej przez Ala Pacino tylko w łagodniejszej formie :)

nooo idealnie to napisałes : )

Podobno jest tak, że jeśli ludzki organizm nie otrzymuje snu przez 10 dni, to człowiek traci całkowicie możliwość zaśnięcia.

Dobrze napisane, zgadzam się i w ogóle, nie czepiam się ani nic z tych rzeczy, ale PTSD dotyczy traumy, która ma różne swoje stadia itd. Nie pamiętam jak to było ale też miałem o tym w szkole, na szczęście tylko elementy, bo można poświrować trochę od tej całej psychologii :)
Pozdrawiam

zaskoczyło mnie to porównanie, bo nie ma żadnego wspólnego mianownika oprócz właśnie bezsenności. po chwili przeczytałam recenzję: http://www.filmweb.pl/reviews/Deja+vu.+I+to+nie+raz-1961 i rzeczywiście - tak, bezsenność i wyrzuty sumienia. ale gdzie są te podobne zaburzenia? Pacino po prostu chodził śnięty i gburowaty, aż bolało patrzeć, a Bale całkiem oderwał się od rzeczywistości. Williams istniał, nie? a tu główny bohater stworzył sobie a'la alter ego, dostało mu się rozdwojenia jaźni. stworzył alternatywny świat w ucieczce przed wyrzutami sumienia. Pacino w "Bezsenności" jest normalny, tylko niewyspany :p co mi umknęło?