"Max Schmeling" okazał się całkiem udanym filmem. Zaangażowanie do roli ikony niemieckiego boksu innego świetnego i utytułowanego niemieckiego boksera - Henry'ego Maske, sprawiło, że sceny treningu i walk wyglądają bardzo autentycznie, szczególnie że sfilmowane są bardziej w stylu relacji sportowej niż "filmowej...