klasyczne pinku-eiga spod ręki Tetsuji Takechiego to psychodeliczna opowieść o wizycie u dentysty. młody chłopak po zaaplikowaniu mu znieczulenia "odpływa", czemu towarzyszą mu wizje, w których czołową rolę odgrywa sam pan doktor oraz leżąca na fotelu obok urodziwa pacjentka. kobieta pada ofiarą lubieżnych żądz dentysty, jest przez niego bita, upokarzana i torturowana. cały film ma formę onirycznej podróży na pograniczu sennego koszmaru z silnie zaakcentowanymi elementami sado-maso. po latach rzecz raczej nikogo przesadnie nie zszokuje, choć zapewne w momencie powstania mogła robić wrażenie. sama erotyka została tu podana w stosunkowo łagodnej formie, choć zaznaczam, że oglądałem wersję oryginalną, a nie tę przemontowaną na potrzeby rynku amerykańskiego przez Josepha Greena, w której to wersji znalazły się dodatkowe zdjęcia.
przyznam że miejscami ta odrealniona zabawa wlecze się niemiłosiernie, ale wiele też nadrabia klimatem, który współkreuje warstwa dźwiękowa (raczej nie nazwałbym tego muzyką, gdyż dominują tu rozmaite zgrzyty, "plumkania", odgłosy borowania itp.). podstawowym atutem zas obrazu jest z pewnością sama wyobraźnia reżysera, który swobodnie snuje swe pełne surrealizmu wizje, wciąż zmieniając plany, miejsca akcji, sprawiając że pokręcona logika tej historii z czasem staje się czymś naturalnym.