Rok 1940. Studio filmowe RKO bierze pod swoje skrzydła 24-letniego Orsona Wellesa (Tom Burke). Producenci obdarzają wschodzącą gwiazdę kinematografii wyjątkowym zaufaniem, oddając mu pełną kontrolę nad przyszłymi dziełami. Młody reżyser decyduje, że scenariusz do jego pierwszego filmu "Obywatela Kane'a" napisze alkoholik Herman Mankiewicz (Gary Oldman).
Film o pisaniu scenariusza do wspaniałego Obywatela Kane'a (uwielbiam!), którego najsłabszą stroną jest właśnie scenariusz. Starając się w swojej formie naśladować to arcydzieło, reżyser pokazuje że niestety nie potrafi oddać atmosfery, emocji i siły pierwowzoru. Film wzbudzający zachwyty krytyków koncentrujących się...
więcejprzegadny i skonstruowany na zasadzie retrospekcji danego dnia/nocy w danym roku. Męcząca konwencja tak poprowadzonej niechronologicznie fabuły. Gonitwa od sceny do sceny w których to scenach dialogów jest tyle, że trudno nadążyć. Nudnawo.
Uwielbiam Finchera ale dawno tak nie czekałem na koniec filmu.
Niby wszystko ok a w połowie filmu miałem wrażenie, że słucham słuchowiska BBC i to nie najlepszego. Piękna nuda. Mistrzowska realizacja dla krytyków. Filmoznawcy będą podziwiać kadry, cięcia, sceny. Jak dla mnie opowieść dla wybrańców...ja do nich nie...
Resztę zostawi obojętna. Trzeba wiedzieć kto jest kim przed seansem. Dla jednych będzie to zaletą bo reżyser nie traktuje widza z góry i nie bawi się w edukatora ale z drugiej strony mamy natłok zdarzeń, postacie paradują na ekranie i trzeba się wyraźnie skupić by niczego nie stracić z oczu. Problem leży w innym...