Kolejny raz brak logiki (chociażby szczątkowej).
„Dorosła” zostawia dzieciaki w lesie i mówi nie zróbcie głupstw heheheh. Co było dalej to w kinie ;)
Rozwalona i ukradziona taxi jeździ po mieście jak swoim. Kradnie karetkę i też spoko.
Poszukiwana listem gończym za porwanie i atak na policjantów ot tak wylatuje do innego kraju i wraca.
Do tego co się stało złolowi z głosem????
Aktorsko słabo. Elekty też za grosze chyba (ale zaraportowane za mln). Historia jeszcze gorzej.
Słabo słabo bardzo slabo.
Lepsze było by gdyby sprawdziła się plotka o fabule ze one chronią matkę petera gdy ta jest w ciąży bo Peter będzie bohaterem a tak dostaliśmy nudny film bo to nie jest najgorszy film super hero on jest po prostu nudny i kiepski jedyne co działa to merry (matka petera) i wujek ben. I 3 nastolatki i gdyby one były by głównymi bohaterkami było by to lepsze ale nie na siłę zrobili zamiast spiderwoman film o Madame Webb po za tym spider woman bez petera trudge sensu nie ma
To film rozrywkowy, do tego oparty o świat komiksowy - logikę zostawiam w domu ;)
btw. nie dość, że poszukiwana kobieta poleciała do Peru to jeszcze jakimś minisamolotem, którego wynajęcie kosztowałoby raczej sporo, ciekawe jak ją było na to stać (już pomijając, że dziewczyna, która wyszła z foster care raczej nie miałaby paszportu, bo po co jej?) i czy tak mały samolot mógłby przelecieć taką odległość?
Dla mnie film miał spoko klimat właśnie takiej mniejszej produkcji z wczesnych lat 2000... I te hity w radio ♥ Bawiłam się całkiem dobrze, bo miałam niskie oczekiwania XD
A może po polsku, a nie jakieś the billne foster care? Wciskać zwroty z angielskiego to potraficie, ale grać gry po angielsku, to nie, bo nie umiecie angielskiego.
no to jak przetłumaczysz? bohaterka nie sprecyzowała czy była u rodziny zastępczej, u pojedynczej opiekunki zastępczej, najpierw jednej, potem kolejnych, czy w domu dziecka, czy adoptowana i np oddawana z rodziny do rodziny po cofaniu adopcji. Nie pokazano nikogo z jej bliskich sprzed pełnoletności. W angielskim foster care jest bardzo szerokie i dla uproszczenia lepiej go użyć niż dopisywać zbędne słowa po polsku
gdy w kryminałach policja wzywa kogoś z foster care to przychodzi urzędniczka i zabiera dziecko. I zgaduj zgadula co dalej, na co przetłumaczyć.
Racja. Myślę, że lepiej jednak użyć polskiego sformułowania niż wtrącać anglicyzmy gdyż brzmi to jak bełkot. Już Gogol w Rewizorze albo w Ożenku (czyli I poł. XIX w.) nabijał się z francuszczyzny Rosjan, nas śmieszy Krupa, która do dzisiaj się nie może pozbyć klusek w ustach (jak pani na lotnisku w "Misiu" Barei). Dodałbym też, że pracująca na etacie bohaterka wyszła spod pieczy rodzicielskiej dobrą dekadę wcześniej na oko (sama Dakota jest po 30stce). Po co jej paszport? Po jajco, dorosła jest. Więc obok epatowania kompleksami przedmówczyni popisuje się brakiem logiki.
Nawet w durnocie powinna być odrobina logiki a tu jej brak. Durnota bez logiki pozostaje tylko instynktem .
Film jest bardzo logiczny tylko przekombinowany. Łopatologiczny miejscami. Inna sprawa, że jak komuś umknęło jedno zdanie jakie Cass wypowiada w finale do Ezekiela, to mógł nie załapać. Cóż, przy powszechnym adhd to norma. Podpowiedzią jest tzw. paradoks dziadka. Można też obejrzeć "Next" z Nicolasem Cage'm.