PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1019}

Lot nad kukułczym gniazdem

One Flew Over the Cuckoo's Nest
1975
8,5 415 tys. ocen
8,5 10 1 414930
8,6 67 krytyków
Lot nad kukułczym gniazdem
powrót do forum filmu Lot nad kukułczym gniazdem

LOBOTOMIA

użytkownik usunięty

Nie jestem specjalistką, ale przeglądając różne tematy na forum ciągle spotykam się ze stwierdzeniem, że McMurphy miał na końcu zrobioną lobotomię, ale z tego co Mi wiadomo lobotomię wykonuje się w taki sposób, że lekarz przebijał się przez oczodół pacjenta do mózgu, przerywając włókna nerwowe między płatem czołowym mózgu a międzymózgowiem przy czym czaszka pacjenta nie zostaje naruszona, a McMurphy miał widoczne blizny przecież na czole po obu stronach, więc nie został poddany LOBOTOMII! Nie wiem jak zostało to ujęte w książce, ale według mnie lobotomii to on przeprowadzonej nie miał, a jakiś inny zabieg robiący z człowieka warzywo. Z tego co pamiętam w filmie Sucker Punch było to dobrze pokazane, w jaki sposób zabieg ten kiedyś przeprowadzano. Może ma ktoś w tym zakresie większą wiedzę i mnie oświeci, bo może jestem w błędzie, ale według mojej wiedzy to nie lobotomia została przeprowadzona na McMurphym

ocenił(a) film na 10

Może się wypowiem bo skończyłem czytać książkę jakieś 2 tygodnie temu. Po tym jak elektrowstrząsy nie przynosiły oczekiwanych rezultatów u McMurphy'ego, siostra Ratched groziła mu lobotomią. Ale nie ma nigdzie napisane, że to na 100% ten zabieg, można się jednak domyślać, że to o to chodziło. Lata 60 to już końcówka wykonywania tego zabiegu, później na rynek weszły leki farmakologiczne, a Walter Freeman, najsłynniejsza postać wykonująca ten zabieg, został pozbawiony plakietki lekarza. Jakby tak wpisać w google lobotomia, to wyskakują różne postacie po zabiegu - jeden ma blizny na czole, drugi ma opuchnięte oczy, a trzeci ma tylko otępiałą twarz. Myślę, że sytuacja z McMurphym ma jakieś wytłumaczenie na płaszczyźnie medycznej - Forman, reżyser filmu, dostał scenariusz od samego Keseya. To na 99% lobotomia :)

użytkownik usunięty
ElGladiator

Ja w sumie doszłam do wniosku (dalej pozostając przy Mojej teorii, że przy lobotomii nie byłoby widocznych śladów na czaszce pacjenta), że McMurphy miał jak piszesz zrobioną lobotomię tylko być może reżyser doszedł do wniosku, że większość widzów może nie wie na czym ten zabieg dokładnie polega, więc pozostawiono Nicholsonowi te blizny, by było wiadomo, że ktoś majstrował w jego głowie i stał się warzywkiem.

ocenił(a) film na 10

Co innego jakby reżyser robił bajkę dla dzieci gdzie wszystko musi być podane na tacy, a co innego jak robi poważny film z poważnymi aktorami :) Początek lat 60, ostatnie czasy lobotomii - może to był profesjonalny zabieg bez użycia szpikulca i gmerania? Może chirurgicznie mu się dostali i "zniszczyli" co trzeba? No nie wiem.
McMurphy raczej nie stał się warzywem. Takie otępienie to był efekt elektrowstrząsów, które był serwowane pacjentom przed zabiegiem. Dochodzili do siebie przez ok. 2 tygodnie stąd McMurphy zachowywał się jak manekin. Jakby mu przeszło to mógłby się normalnie poruszać, żyć jak reszta. Efektem tego zabiegu był zanik emocji, tak jakby go wykastrowali. Stałby się cichym i spokojnym kolesiem. To była jego porażka. Oddziałowa wygrała, a do tego McMurphy nie chciał dopuścić. Dlatego będąc już kaleką, został zabity przez wodza kiedy jeszcze był "naelektryzowany" i słaby ;)

ocenił(a) film na 10
ElGladiator

Jest nawet oryginalne nagranie z zabiegu lobotomii jeżeli Cię to interesuje:
https://www.youtube.com/watch?v=5ppdJDuJ5jA <---- zaczyna się od 6:53. Pokazane są elektrowstrząsy, a następnie lobotomia. Ostrzegam jednak, że jest to drastyczne :|

użytkownik usunięty
ElGladiator

no nie wiem... może masz rację, "może to był profesjonalny zabieg bez użycia szpikulca i gmerania?" może i tak, ale nie można go wówczas nazwać lobotomią jak robią to wszyscy na forum, bo szpikulec i nadzianie oczodołu to własnie istota tego zabiegu. "Może chirurgicznie mu się dostali i "zniszczyli" co trzeba?" Tu masz na pewno rację, szwy i blizny nie wzięłyby się znikąd, w każdym razie dzięki za odpowiedz i za film, choć jest okropny, to "treściwy" wszystko pokazane jak trzeba

ocenił(a) film na 10

Istotą bardziej było przecięcie włókien nerwowych, reszta to już wedle upodobań. Używano szpikulca bo łatwo było się przedostać. Różnie mogło być ;)

Jeżeli chodzi o lobotomię były dwa sposoby jej przeprowadzenia w zależności od tego kto to robił. Wynalazcą był Monitz który przeprowadził ją na szympansach później zaś poznajemy Richarda Brickmana i Waltera Freemana. Brickman był neurologiem i chirurgiem dlatego też przeprowadzał lobotomię robiąc właśnie dwie dziury w czaszce nieco ponad skroniami pacjenta jednakże trwało to wiele godzin co niekoniecznie podobało

azuzephre

Się Freemanowi który był jego wspólnikiem bez absolutnie żadnego wykształcenia medycznego poznał on włoskiego lekarza który wykonywał lobotomię właśnie przez oczodół. Trwało to ok 20 minut co bardzo spodobało się chciwemu Walterowi który nie miał nawet szkolenia medycznego. Zaczął on sam wykonywać "zabiegi" wśród 3500 jego pacjentów zaledwie 17% wyszło z tego cało aczkolwiek obraz patyka wepchniętego w oczodół został na zawsze już przypięty do tego zabiegu

ocenił(a) film na 10

Zaglądłem tutaj po latach w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie czy wodzu go udusił bo był psychicznie chory, czy udusił go wiedząc że będzie z niego warzywo, lecz nie wiem jakim się jest po takim zabiegu, ale umknęła wam ważna rzecz moim zdaniem, MC Murphy się bronił jak był duszony. Więc mimo wszystko nie odplynął tak bardzo jak się mogło wydawać :)

ocenił(a) film na 7
MatiNalbor

No mnie końcówka tego filmu skrajnie zawiodła i zaniżyła całą moją sympatię do wodza po morderstwie kolegi. Nawet, jeśli byłby to skrajny przepadek warzywa, które nigdy nie odzyska świadomości, to nadal jest to życie, w którym można coś zrobić, komuś pomóc, służyć innym bez emocji, ale coś zrobić.