Człowiek się spodziewał przeciętnego barachła a dostał naprawdę solidny film. Bardzo "smacznie" poprowadzona akcja zarówno bez zbytnich przestojów jak i bez ciągłej nawalanki, postacie całkiem całkiem przedstawione, antagonista stał się nagle postacią tragiczną, humor był niewymuszony (no oczywiście oprócz Barry'ego, który i tak jak dla mnie jest najjaśniejszym punktem tej całej drużyny :P). Jedyne co mnie naprawdę denerwowało to muzyka gdy za każdym razem wkraczała WW - jakby ktoś ciągle odpalał soundtrack z "Troi". Jak ktoś się nie widział bądź się waha - jak najbardziej polecam :]
Co do WW to pierwsze dwie godziny filmu faktycznie jak z troi, ale na szczęście czasem wchodził motyw Zimmera, zrobiony specjalnie pod WW. To robi robotę.
Jak dla mnie co za dużo to trochę niesmacznie, jednak szanuje za takie zdanie :)
Poza jedną sceną, gdzie się potknął bo chciał pomóc (i pomógł) WW to miał same przekozackie momenty, jak uratowanie ludzi przed przygnieceniem, uratowanie Iris, odpalenie Mother Boxa i ocalenie całej Ligi pod koniec.
Musiał ratować ligę, bo wcześniej dał dupy i nie dostarczył Cyborgowi energii na czas, ale moim w zdaniem w tamtym momencie ochronił go plot armor.
Ten kto oglądał serial the flash,to smutno się patrzy na tak słabą postać tutaj przedstawioną w filmie.
A kto oglądał animowane seriale czy filmy od DC czy czytał choć jeden komiks z serii będzie ukontentowany. Tak samo jak nie miał nikt taki problemu z MoS i "zniszczeniami" przedstawionymi w filmie. Coś co było na porządku dziennym.
Racja, a najbardziej zaskoczyło mnie zbalansowanie tego filmu. Usiadłem do filmu z zamiarem obejrzenia połowy, a łyknąłem całe 4h na raz. Wersja Snydera na pewno wypada lepiej i nie ma tutaj co dyskutować. Czekam na drugą część ;-)
aż dziw, że komuś nie pasowała ta wersja i postanowili wypuścić tego gniota z 2017 roku. Serio po oglądnięciu wersji z 2017 to był koniec dla mnie uniwersum DC. Teraz nie jest idealnie, ale jest o niebo lepiej, aż bym chciał teraz by powstała kontynuacja JL. DC ma potencjał i może się odróżnić od cukierkowego disnejowskiego Marvela. Ale władze WB za bardzo chyba chcą być jak Marvel.
Podoba ci się bo jesteś idiotą z gównem zamiast mózgu który jara się gównianą i nędzną podróbką z 2017 roku.