Czemu ten film ma tak niską średnią ocen? Czy tutaj zerkali sami fani Sandlera? Czego oczekiwaliście? Czemu taka monotonna i jednowymiarowa antypatia względem tego filmu? Film moim zdaniem był rewelacyjny, a Sandler zagrał rolę swojego życia. Czy ten film był dla was zbyt awangardowy? Nie tak dobry jak Magnolia, ale nadal bardzo dobry wg mnie - przede wszystkim dość odmienny.
Popieram film bardzo dobry a do tego lubię Sandlera i świetnie zagrał, film zdecydowanie wyjątkowy...
Obecnie film ma notę 6.1, a więc jest zaklasyfikowany jako niezły, więc nie najgorzej.
Taką samą średnią mają filmy z serii "straszny film", albo gunwo "Terminator: Genesis", więc nie wiem, czy to jest rzeczywiście taka odpowiednia ocena dla niego... Rotten tomatoes i metacritic 80%, imbd 7,3/10, a filmweb jak zwykle w lesie. Masakra ten portal.
Oceniłem prawdziwą istotę i esencję tego filmu, czyli oceniłem go w kategoriach reklamy budyniu.
IMO ten film to lekcja pokory dla kinomana: by nikogo całkowicie nie skreślać... Ten film udowadnia, że nawet najgorszy pajac i beztalencie, człek powszechnie pogardzany i wyszydzany przez kinomanów jak świat długi i szeroki może stworzyć znakomitą rolę, zasłużenie wyróżnianą nominacjami do ważnych nagród (Złoty Glob). Dla mnie ten film był taką właśnie lekcją :)
(Małe spojlery, choć może i nie, skoro to swego rodzaju kom-rom.) Film świetny, Adam Sandler miód, doskonały Hoffmann, historia, muzyka, klimat, a ta scena, gdy Adam jest ze swoją dziewczyną w hotelu, i ona nie mówi siostrom, że on tam jest, i patrzą na siebie czule, taka słodka i prawdziwa. "Wiedziałem, że tak będzie" - czyli że dobrze, że się uda ten związek - jaka piękna historia miłosna. I ta przemiana bohatera!