Film masakra efekty żal , scena w której główny bohater (amator z łapanki) jest w łańcuchach nagle ich nie ma później znowu je ma , znowu nie ma i znów ma niezapomniane wrażenia ból brzucha śmiech na sali, ludzie szczerze nie polecam daje 1 bo nie można dać niżej totalne zero !!!!!!!! Nie oglądałem do tej pory gorszego filmu nawet wojna snajperów przy tym to arcydzieło.
Mnie rozbroiło kilka motywów. Uwaga - będą spoilery.
Po pierwsze - że bohater w ogóle nie musiał uczyć się poruszać w diametralnie innym ciążeniu - od razu skakał zwinnie jak kot, a gdy tylko chciał (lub nie - bo był prowadzony na łańcuchu) - szedł jak przy zwykłej grawitacji. A no tak... bo to komandos był! Oni przecież poradzą sobie w każdych warunkach. Umieją też "z marszu" strzelać z pozaziemskiej broni - bez przeszkolenia... :/
Dwa - te niedopracowane maski kosmitów (sama umiałabym zrobić lepszą) - pominąwszy inne rażące szczegóły - jakie miały tandetne dziurki na oczy! Widać było skórę aktorów, itp. W późniejszych ujęciach ucharakteryzowano ją na zielono, ale i tak widoczne były liczne niedociągnięcia (bez specjalnego przyglądania się).
Animacji się nie czepiam, bo jak nic film miał niski budżet.
Czterdziestoparoletnia księżniczka - niech będzie - seksowna "kuguarzyca". Przynajmniej nie pokazano jej rodziców i nie byli w jej wieku - więc ok.
Duży SPOILER:
Ale ta walka na miecze na końcu?!?!? I to w wydaniu dwóch Ziemian - z dzisiejszych czasów? Czyżby obaj uprawiali hobbystycznie szermierkę w wolnym czasie? A może to element przeszkolenia wojskowego?!?
Serio? Miecze?
I jak "popisowo" główny bohater machał kosałką - hahahaha! Przypadkiem nauczyłam się dokładnie tak samo już w podstawówce! A jestem kobietą i w dodatku nigdy nie trenowałam walki na miecze.
Żałość... ale rozbrajająca. xD
Zapomniałabym o tych zdzirowatych tatuażach - tam gdzie plecy kończą swą szlachetna nazwę....
Bez obrazy dla dziewczyn, które takie noszą - po prostu jest stereotyp (być może krzywdzący), że tego typu dziarę - w pełnej okazałości zwykło oglądać wielu facetów.
Dlatego żołnierz-testosteron z takowymi... w sumie może to gej? Ok, to siedzę cicho. :P
Właśnie doczytałam, że aktorka grająca księżniczkę to sława porno.
To by wiele tłumaczyło...
najgorszy film jaki ja widziałem to Jason X (2001) a przez to przezabawny (choć zdaje się że wcale takim nie miał być) ;)
Antoni jest najmocniejszym atutem tego filmu, cała reszta to porażka, przy brzydkiej i starej księżniczce będącej największą z nich. Charakteryzacja leżała na równym dnie ze scenariuszem. Uważam to za wyczyn iż dałem radę dobrnąć do końca - gdzie mój medal? Gdzie moja księżniczka?
ale najlepsza była klatka księżniczki ... nie wiem jak napisać .. ,,dziury,, w klatce takie że stado bawołów by wyszło a ona nie potrafiła :)...
:D
Ja dałam 2/10, bo mimo wszystko uśmiałam się kilkakrotnie z bezgranicznej denności tego tworu.
Widziałam już filmy tak złe że aż dobre, ale ten faktycznie ciężko zaklasyfikować.
a ja dałem 1/10 mimo że wytrwałem do końca :P ... dałbym też 2/10 gdyby chociaż było jedno ujęcie ,,księżniczki,, z jakimś jej ludem, krajem ... a tak wielka księżniczka ... hmmm ale czego ??? :P kawałka pustyni chyba i dwóch albo trzech ludzi :D ......
Dobra była ta klatka, w której przenoszono księżniczkę. Otwory między patykami takie, że i Schwarzenegger by się przecisnął. :D
http://www.millionmonkeytheater.com/moviepics17/mars23.jpg
Ok.... Dużo ich obejrzałeś? I czemu to robisz? Są tam jakieś perełki tak złe, że aż dobre?