1) heheh widocznie chodziło o ukryta kuźnie, skoncentrowaną na masową produkcje broni. Ale racja powiedziała, że nie mają kuźni i tyle;)
2) Nie zrozumiałeś tej sceny? To miał być podarek dla brata! Łup wojenny. Widocznie właśnie stryj już wtedy uznał,że łatwiej będzie odzyskać sztylet od Dastana niż od przyszłego króla.
3)Hmm tu chodziło o to, że stryj rozkopał miasto w poszukiwaniu klepsydry. A król nie pozwoliłby na jakąkolwiek ingerencje w tym mieście.
4)idiotyzm totalny ta scena.
5)kolejny idiotyzm
6)hmmm róznie tu bywa. Jak nie miał kolo układów to tak czy siak musiałby zapłacić a tak ukrywał sie na fermie strusi
7) Bo jego wizja kończy się w chwili jak stryj wchodzi do pokoju. Nie wiedział co on zrobi.
8) hehehe dobrze to ująłeś, sprawiał wrażenie przygłupa a tu tak błysnął;)coś tam nabakiwał, że stryj ciągle o tym mówi, ale jakie to ma znaczenie...Swoją drogą dlaczego akurat do sceny z lwem? Mógł go zabić na milion innych sposobów gdyby tylko miał sztylet!ode mnie też 5

Im bardziej zagłębiam się w to forum, tym bardziej nie wiem dlaczego dałem temu filmowi aż 6... ;)

ad 2. Tak. To miał być podarek dla brata, ale stryj stwierdził, że Dustan powinien zachować sztylet. A mógł przecież powiedzieć, by Dustan zamiast bratu dał sztylet jemu. Książe na pewno wyraziłby na to zgodę i nie potrzebna byłby ten cały pościg przez pustynie.
ad3. Bracia zaatakowali miasto bez wiedzy króla. Dopiero później król dowiedział się o wszystkim i przybył. Równie dobrze mógł rozkopać całe miasto albo i dwa zanim wieści doszłyby do króla.
Resztę argumentów zasadniczo przyjmuję :)

bob_Lazar >>>> też na początek dałem filmowi 6 zaraz po wyjściu z kina, ale potem na spokojnie wszystko przemyślałem i obniżyłem ocenę do 5 :)

Co do 4. Wypadki przy pracy się zdarzają, no nie oszukujmy się. Widocznie coś spartolił i go poparzyło.

A co do 7. Zdaje mi się, że po nagłym cofnięciu się w czasie każdy ma prawo być nieco w szoku. Zapewne Tus zwyczajnie nie pomyślał o stryju.

Nie da się ukryć, że film jest pełen błędów np
1. Po ataku na miasto Tus ma wyraźną ranę na policzku, jednak na uczcie gdy przyjeżdża król nie ma najmniejszej ryski - widać Persowie mieli jakiś super lek na rany
2. Garsiv próbował zdjąć z ojca zatrutą szatę, więc powinien mieć poparzone ręce
3. Burza piaskowa potrafi w kilka chwil zasypać całą karawanę, a w filmie na materiale pod którym schowali się Dastan i Tamina nie zostało nawet ziarenko piasku
4. Co się stało z przyjacielem Dastana, tym którego uratował na targu ? Jeśli książe zostawił go żeby dalej żył na ulicy to faktycznie wielki z niego "bohater"

ten przyjaciel, Bis, przecież był w jego oddziale potem. zginął w momencie kiedy Dastan uciekał po śmierci króla.

nikt z głównych bohaterów prócz stryja nie zginął w tym filmie:p

Co do argumentów o naiwności to bajeczka fantasty - więc historia nie musi być wiarygodna.

Co do ad.2. Gdyby wziął ten sztylet od razu mogłoby to wywołać podejrzenia. A stryj robił wszystko w wielkiej konspiracji.
do ad.3. Zabicie króla było jedynym sposobem na skłócenie braci i odwrócenie ich przeciwko sobie. A to był sposób na osłabienie władzy, a tym samym możliwość poszukiwań - które były czasochłonne - więc czy to Król czy któryś z jego synów by się dowiedział.

Co do motywu z podatkami to były po prostu żarty i wprowadzanie elementów humorystycznych :)
To naprawdę w założeniu miała być przyjemna bajeczka - dlatego chyba należy się większa ocena

jescze jedna rzecz mi nie pasuje, skoro przy klepsydrze Dastan trzymał sztylet razem z Nizamem po winien razem z nim przeieść się z Nizamem w przeszłość, a pod koniec filmu tylko Dastan pamięta to co się stanie. W ogóle zakończenie jest bez sensu

Widocznie on trzymał BARDZIEJ. : P

Przyznam, że jest parę błędów, ale szczerze mówiąc mi to nie przeszkadza. Filmowi bliżej do bajki niż filmu, to i pewne rzeczy potraktować można z przymrużeniem oka. : )

Pełna zgoda. Film trzeba obejrzeć ze zmrużeniem oka, bez zbytniej troski o prawa logiki i fizyki. Ludzie, to jest ekranizacja gry komputerowej! x) liczy się wypierd, a o tego w filmie nie brakło

Moim zdaniem oboje się przenieśli. Przecież było widać po Nizamie, że on też pamięta co się stało. Niektórzy to muszą mieć wszystko na tacy podane. ;)

Hm... Tak teraz się nad tym zastanawiam... W sumie tylko jeden z nich nacisnął przycisk na sztylecie. Może to jest odpowiedź?

Mi sie wydaje ze pamiec tylko zachowal Dastan poniewaz on na koncu wyjal sztylet i tylko on go trzymal

Sądzę, iż stało się tak ze względu na to, że Dastan zachowywał się honorowo. Podobnie jak dziewczynka, która wcześniej ukoiła gniew bogów, podobnie w tej scenie Dastan to zrobił i dlatego tylko on się cofnął ^^ Ale to tylko moja osobista hipoteza

Mi się wydaje że Nizam zachował tą pamięć. Obydwaj trzymali sztylet, a to że po cofnięciu tylko Dastan go miał było spowodowane tym, że cofneli się do tego momentu w którym książe wszedł w posiadanie sztyletu. Poza tym, w grze obydwaj (i książe i Wezyr-odpowiednik Nizama) pamiętali o wcześniejszych wydarzeniach.

Uwielbiam takie gadanie o błędach… no wiec od początku
1) może być błąd tłumaczenia lub zbyt ogólnego ujęcia trzeba by sprawdzić jakich sow użyto w orginale
2) Stryj nie mógł odebrać Dastanowi sztyletu, którego pragną właśnie następca tronu – jedyne co mógł zrobić to to by Dastan sztylet zachował.... by potem mu go odebrać… dlatego szaty króla miały zaprowadzić go na śmierć, Tus zająłby się królestwem a Nizam sztyletem, sprytne i logiczne
3) Zabicie króla powoduje chaos a w nim najłatwiej dokonywać zaplanowanych działań, król otoczyłby opieką święte miasto i Nizam nie mógłby robić tego co chce, a gdy Tus dorwał się do władzy było łatwiej i łatwiej było na niego wpływać
4) Mógł nie wiedzieć jak działa substancja, a nawet gdyby robił to w rękawiczkach, to pamiętaj że mogły być wtedy co najwyżej skórzane więc skóra i tak mogła zostać poparzona, same opary substancji mogły go poparzyć
5) Jest wiele naiwnych legend a ta nie jest specjalnie bardziej naiwna od innych, zapominasz też że dziecko miało świadomość skoro przekonało Bogów o tym by ich oszczędziło, a nawet jeśli wypuściło by znowy kataklizm to byłoby to po myśli Bogów, im to było nawet na rekę
6) Bezsensowna to tylko może była nazwa, wiele było miejsc które się omijało gdyż groziło to śmiercią, przybywali tam banici, zbóje czy inne wyrzutki – były miejsca w których prawo nie obowiązywało i nie ma w tym nic dziwnego
7) I tu was zaskoczę, bardzo prosto to wydedukował – w filmie padło zdanie o tym jak często król opowiadał historię o uratowaniu życia, jak często przypominało to Nizamowi że mógł być królem, a po za tym po co zostać królem na stare lata skoro mógł się cofnąć do dzieciństwa i zacząć wszystko od początku, tylko głupiec nie wykorzystałby tej szansy :P

jak na to nie patrzeć to jest disney czyli kolejna bajeczka z banalną fabuła, te wszystkie błędy w pewnym sensie mają jakiś urok, przynajmniej staram się usilnie myśleć, że były one poniekąd w zamiarach twórców. W każdym bądź razie dobra pozycja do kina, mnie co do fabuły poza wymienionymi błędami najbardziej drażniły te nie-pocałunki Dastana z Taminą, no i ta jej mina jak spada, kiedy niby wcześniej pogodziła się ze śmiercią. Widowiskowo, ale bez polotu...

Co innego wiedzieć że się ma ginąć, a co innego lecieć w przepaść kiedy nie ma już odwrotu. Nie raz mówi się że samobójcy w trakcie aktu samobójczego czasem chcieli by zmienić decyzję.. niestety.

ad 1 tak jak ktos juz wspomniał chodzilo o masowa produkcje
ad 7 jakbys sie przeniosl w czasie nie bylbys w szoku ??
ad 8 ta historia byla nonstop powtarzana... nawet moze Nizamowi o cos innego chodzilo o jakies inne wydazenie ale wystarczyla ta o ktorej myslal Dastan.

I jeszcze odnosnie tego ze czemu nie zabil Nazim wczesniej swojego brata (krola) moze dlatego ze moglby byc skazany za morderstwo ??

A jak ją znalazł na tej pustyni ?

A jak tropiciele potrafią wytropić zwierzynę w lesie nawet po kilku dniach? Persowie byli ludem pustynnym. Pamiętaj że na pustyni nie chodzisz sobie gdzie chcesz. Istnieją szlaki przez pustynie po których do dzisiaj ludzie podróżują. Przecież nawet my używamy chodników, ścieżek, dróg. Nie jeździmy i nie chodzi gdzie popadnie.

Dastan wiedział, że Tamina uciekła pieszo więc w miarę łatwo było wydedukować gdzie zmierza. Dastan w filmie jest przedstawiony jest jako osoba obeznana z okolicą. Za pewne policzył sobie ile wody mogła mieć ze sobą Tamina a co za tym idzie którędy się udała. Jeśli z miasta prowadziły 3 szlaki z czego 1 przebywało się w ciągu powiedzmy 3 dni a 2 pozostałe w tydzień, Tamina mogła mieć wody góra na np 4 dni to chyba oczywiste którędy się udała.

1) Nie każdy kowal robiący proste widły potrafi wykuć miecz który nadaje się do walki , powiem więcej mało który potrafił i się tym zajmował. Co do broni to jest jeszcze coś takiego jak handel.

Ad. 5 Sztylet był raczej swego rodzaju "paktem" zawartym między dziewczynką a bogami. Oprócz tego w filmie jest powiedziane że sztylet w razie konieczności powinno się umieścić w "kamieniu, skale" z której powstał a wtedy zostanie wzniesiony w niebo ku bogom. Wówczas również zostanie spełniona pierwotna obietnica mówiąca iż ofiarowane życie zostanie odebrane. Tak więc Tamina jak i wcześniejsze strażniczki miały świadomość iż przyjdzie im zginąć. A skoro w przeszłości nie było konieczności "odesłania" sztyletu to po co marnować ludzkie życie? Poza tym Alamut był Miastem - Sanktuarium - świętym miejscem i nawet król Sharaman zakazał go atakować: sztylet znajdował się w potencjalnie bezpiecznym miejscu. Należy jeszcze dodać iż tylko Tamina oraz kapłani wiedzieli o istnieniu klepsydry i sztyletu.

1) w filmie pada słowo forge czyli kużnia przystosowana do broni blacksmith było by zastanawiające ale forge zero złudzeń "broń masowego rażenia" tak po amerykańsku
5) legendy o wampirach też są naiwne i co miliony w nie wierzy a tu to tylko zapełniacz fabularny (nie wilkołakach jeden atak jest za dokumentowany a nikt specjalnie w to nie wierzy)
p.s. "zawiasy do drzwi" r*zjebałeś mnie tym tekstem