Problematyka strasznie oklepana- choroba rodzica czy ogrom dziecięcej wyobraźni. Fabuła jest bardzo prosta, niezbyt interesująca. Bohaterowie, którzy mają być zabawni są raczej jak parodia oposów z "Epoki lodowcowej". Nie jest to zła bajka, da się obejrzeć, a dzieciom może się spodobać ze względu na ładne animacje, ale dla starszych odbiorców, będzie nudna, bez "tego czegoś".
Recenzja, pod którą mógłbym się podpisać nie zmieniając zupełnie nic. Dialogi i gagi nie śmieszyły, a wątek choroby matki poprowadzono i rozwiązano idiotycznie. Wielki (i jedyny) plus za animacje.
po cholere dwa dorosle trolle komentuja film na ktory chodza rodzice z dziecmi, ten film jest dla dzieci... Polska malkontencka cebula