Wydaje się, ze wreszcie będzie polski pozytywny film. Ok. było Jasminum, było Serce, serduszko - ale co oprócz Kolskiego? :)
Widzę,, że mam coś do nadrobienia w takim razie. Nie wiem dlaczego w Polsce są albo dramaty albo glupie komedie. Ja lubie abrdoz filmy w stylu "Nietykalni", "Ze wszystkich sił" albo "Poradnik pozytywnego myślenia" i dlatego bardzo mnie cieszy ta produkcja, oby się nie zawiodła.
Zgadzam się i mam nadzieję na fajną odmianę oblicza polskiej komedii. Widać , że obraz jest wysmakowany i mega pozytywny więc w końcu od dawna obejrzę coś ładnego i niegłupiego. Ukłon w stronę Zielińskiego za koncepcję :)
Bardzo pozytywny film! Więckiewicz po raz kolejny udowadnia, że w sumie to on potrafi zagrać wszystko! Umiejętnie przedstawił przemianę bohatera z korpo-smutasa w szczęśliwego, wolnego człowieka. Warto zobaczyć!
Widziałam i zgadzam się z Tobą w 100% i akurat w tym filmie na Więckiewicza patrzy się z prawdziwą przyjemnością.Talent ponad przeciętny- nic dodać, nic ująć. Mamy w kraju naprawdę zdolnych aktorów, oby tak dalej.Pozdrawiam!
Pozytywny to on jest tylko w naiwny sposób. Bohaterowie są oderwani o od realiów. Nie jest to komedia ,nie jest to komedio-dramat . Taki film środka niby dla wszystkich a tak naprawdę dla nikogo. Zapowiedź odbiega od tego co się widzi na ekranie. Mnie rozczarował .R. Więckiewicz zagrał dobrze ale mi najbardziej podobała się rola Jerzego Treli .
A ja wiem, czy naiwny? Chodzi raczej o sytuacje - mało kto z nas doznaje wypadku po to, żeby rzucić te wszystkie smutne codzienne troski i robić coś innego. Większość pracuje te 8-10 godzin dziennie. :) Tylko "Król życia", to nie serial o rodzince, ale filmowa historia faceta, któremu się priorytety pozmieniały i to było całkiem radosne, że chociaż warto kawałek tego filmu przenieść do swojego życia, bo całości się nie da. :)