Muzykę skomponowało trzech kompozytorów:
Dektari Lorenz- motywy rozkładającego się ciała ("menschentruemmer"). Powodują dreszcze. Kolorystyka zmienia się z każdym pokazaniem zwłok(nim bardziej rozłożone, tym bogatsza kolorystyka). Sprawia wrażenie dążenia do czegoś, rośnie napięcie(możliwe, że po to aby podtrzymać chęć oglądania tego filmu, bo jest on bardzo monotonny, w końcu ma za zadanie wzbudzić uczucie monotonności życia w widzu) , aż do napisów końcowych, gdzie słyszymy ten sam motyw, uspokojony, powodujący zamyślenie. Jego utwory pełnią funkcję "podtrzymującą" i zmuszają do rozmyślania nad sensem filmu.
Hermann Kopp- "motywy drażniące", bardzo monotonne("poison"- w kółko powtarzający się temat skrzypiec i altówki(prawdopodobnie(skrzypce nie mają takiej skali w dół), ale z muzyką Koppa nigdy nic nie wiadomo) w tle). Jego utwory pełnią funkcję wzmacniania uczuć(nudności, obrzydzenie, monotonia), które wywołuje film.
John Boy Walton-właściwie skomponował jeden utwór w tym filmie -"Freund Hein". Słysząc ten utwór widzimy kobietę ubraną na czarno, która wyrzuca listy do kałuży. Listy w kałuży z muzyką Waltona w tle- dla mnie bomba uczuciowa. Utwór pełni uzupełnienie muzyki Lorenza (urozmaicenie).
Muzyka w tym filmie jest bardzo ważna, ponieważ wzmacnia uczucia wywoływane przez film. Chyba Arcydzieło.