Dziwi mnie ocena 2.8. Mam wątpliwości co do wiarygodno sci niektórych osób pojawiających się w dokumencie, to fakt, poza tym przedstawiona historia gościa, który dostał po twarzy i chodził po szamanach, medytował, aż znalazł źródło problemu w zębie, jest zbędna i psuje trochę realizm. Poza tym jest całkiem ok.
Sam temat wpływu zębów na organizm jest bardzo ciekawy, myślę, że obecnie brakuje nam jeszcze świadomości na temat tego jak ogromny wpływ mają zęby na nasze zdrowie, życie, samopoczucie.
Dodam tylko, że, jeśli można wierzyć w przekaz dokumentu, nie rozumiem dlaczego zabiegi leczenia kanałowego wciąż są wykonywane. Jest to przerażające, jak często wykonuje się zabiegi leczenia kanałowego i jak wielu ludzi żyje bez świadomości wpływu toksyn, które po tym zabiegu gromadzą się nieodczuwalnie przez zęba leczonego tą metodą, na cały organizm.
Chciałbym poznać kogoś, kto jest w stanie zweryfikować te informacje i jednoznacznie, z pewnością, nabytą przez lata doświadczeń, stwierdzić ile jest w tym prawdy;)
Z tego co kojarzę prawo nie pozwala na wyrwanie zęba, którego da sie wyleczyć i dentyści zamiast wyrwać zęba, który jest w beznadziejnym stanie, wolą leczyć go kanałowo za ogromne pieniądze.
zapewne nie ma zadnego naukowego dowodu na to, ze takie zeby powoduja jakies problemy. To kolejny clickbaitowa rzecz powtarzana przez altmed.
Nie można wierzyć. Jestem stomatologiem i dość dobrze zgłębiłem temat tej teorii - bazuje na pracach naukowych lekarza który miał całkiem spore dokonania jeśli chodzi o stomatologię i opublikował pracę w której zalecał usuwanie każdego zęba przeleczonego kanałowo. Jest tylko jeden problem - praca została opublikowana w 1927 roku...Nie muszę dodawać ile się zmieniło w tym czasie w endodoncji? Jeden fakt pozostaje niezmienny - bakterie zasiedlające kanał korzeniowy zęba martwego (nieleczonego kanałowo) stanowią duże zagrożenie dla zdrowia a nawet życia człowieka - taki ząb jest określany jako potencjalne ognisko zakażenia i drogą krwiobiegu może zakażać odległe organy jak nerki, serce czy nerw wzrokowy, może też być przyczyną sepsy czy rozległych ropnych stanów zapalnych w obrębie głowy - jedno i drugie może doprowadzić do śmierci pacjenta. Rozwiązaniem jest albo leczenie kanałowe albo ekstrakcja takiego zęba. Obecnie leczenie kanałowe przeprowadzone prawidłowo umożliwia zachowanie takiego zęba i nie stanowi zagrożenia dla organizmu. Nie jest też prawdą, że stan zapalny w obrębie tkanek otaczających ząb przeleczony przebiega zawsze bezobjawowo - mogą pojawić się dolegliwości bólowe ze strony ozębnej czy wywołane wzrostem ciśnienia w tkankach okołowierzchołkowych w momencie wywierania nacisku na ząb - krótko mówiąc ząb leczony kanałowo może zacząć boleć. Rozwiązaniem znowu jest albo ponowne leczenie albo usunięcie zęba. Dodam tylko, że napotkałem w internecie na panią "doktor" zwolenniczkę teorii z filmu, która zupełnym przypadkiem oferuje też jednoczasowe zabiegi implantacji. Nauka mówi jasno - usunięcie poprawnie przeleczonego kanałowo zęba jest błędem. Co do finansów - leczenie kanałowe jest procesem żmudnym, trudnym i czaso- i materiałochłonnym, to musi kosztować. Nakłady jakie trzeba w tej chwili ponosić, żeby wykonywać takie procedury są kolosalne. Póki co to nie są "ogromne" pieniądze tylko naprawdę niewielkie - w Polsce zęby leczy się dokładnie tak samo jak w Japonii, Stanach czy Szwajcarii, tymi samymi materiałami i sprzętem tyle że za średnio 5-6x niższą stawkę...
Dziękuję za rzetelną odpowiedź, zmienia ona moje podejście do całego "dokumentu" i myślę, że uświadomi wiele osób jaka jest prawda.