Dzięki za info Sir Guy - film naprawdę b. dobry, bez zbędnych fajerwerków, ukazuje dwulicowość strony francuskiej i kolejną wojnę bez sensu, w której najbardziej ucierpiała ludność cywilna (łącznie z dziećmi). Obsada też wg mnie w porządku - nieopatrzone twarze, do tego dosyć charakterystyczne. Jedyne do czego miałbym wątpliwości, to czy w tamtych czasach robiono już takie tatuaże, a w dodatku w wojsku tatuaż na twarzy? Pamiętam gdy sam służyłem w latach 90 w WP i tam jakiekolwiek tatuaże były surowo zabronione, nawet strzyżenie się na totalnie łysą pałę było uznawane za samookaleczenie (co nie znaczy, że nikt tego nie robił)...

Skądś tam skopiowałem opis, ale oddaje sens dzieła... A z tatuażami ciekawa sprawa - ja to przyjąłem "as is" (zresztą zazwyczaj bardziej przyglądam się broni i zegarkom) :-)

No broń to każdy miał inną - popraw jeśli się mylę, ale czy Breitner nie miał Thompsona z z okrągłym magiem, do tego Lugera "parabelkę", jeden z Algierczyków miał chyba MP-40, którego użyła później ta Wietnamka, a reszta to nie wiem, Lebele? W dodatku mogę teraz mylić 2-3 różne filmy, bo akurat mi się trafiły w krótkim odstępie czasu. W skrócie, to oni wyglądali jak jakiś oddział najemników, zresztą wszystko podobnie się odbywało.
Co do zegarków to nie wiem nic - to już mniej daleko mi do zapalniczek, bo sam miałem 2 Zippo i byłem z nich b. zadowolony. Jest nawet forum i kiedyś były tam różne okazje - żałuję, że wtedy nic nie kupiłem, bo były takie zapalniczki bez jakiejś historii, ale z wyglądem "jak po boju" i sprawne. Wtedy kolesie chcieli po 30-80zł, a teraz to albo na taką nie trafisz, albo nawet za taką, życzą sobie kupę kasy, pozdrawiam.

PS: Co z tym FW? Wysyłam tego posta chyba z 5 raz, dobrze że skopiowałem...

Dokładnie, to był Thompson, w tym czasie już zabytek. Nic dziwnego, że był problem z amunicją i bębenek załadowany był na 30% ;) Ciekawsze było to, że chłopaki się tak chętnie wymieniali bronią. Pewnie po prostu leżała na siedzeniu auta i każdy brał, co mu pierwsze w rękę wpadło :)

Amunicja do "tomigana" była standardowa amerykańska .45 acp , jak do coltów 1911, a przecież Afryka była jak zawsze polem walki i wszystkie mocarstwa maczały tam paluchy i zostawiały żelastwo... Zresztą w filmie "Psy wojny" najemnicy zakupili hurtem uzi, a w oryginale książkowym były to schmeissery... :-)

To był żart ze sceny, w której koleś jakoby opróżnił bębenek po 3 czy 4 króciutkich seriach.

Czy Breitner był Niemcem? Bo w filmie pada wzmianka, że dostał francuskie papiery.

Tak właśnie zrozumiałem: Niemcem, czy też Prusakiem...

Kiedy pada określenie Prusak?

Nie wiem, czy pada - tak zrozumiałem z filmu.