ośmioletnim - z pewnością omal posikałbym się ze śmiechu w każdej ze scen bezkarnego psikusowania nieznośnego urwisa.
Ale że jestem dziś dużo starszy: polecam ten film jedynie osobom uczącym się języka angielskiego. Jakieś 90 - 95% dialogów zawiera słownictwo, które powinno być zrozumiałe dla licealistów tuż przed maturą. Na dodatek, wypowiadane w bardzo wyraźnym, starannym American English. Zdecydowanie zatem doradzam oglądać bez polskiego lektora-zagłuszacza.
Innych walorów - dziś już w tym filmie nie dostrzegam.