Nie da się ukryć, że najmocniejszym punktem tej produkcji jest aktorstwo. Braciak, Gajos czy Mohr dali popis swoich umiejętności. Reszta też się spisała.
Scenariusz mógłby być lepszy, miejscami dość mocno leży psychologia postaci, więc historia nie zawsze się klei tak jakby się chciało.

Na tapetę wzięty został mocny temat, ale na ludziach, którzy widzieli filmy dokumentalne czy śledzili podobne afery, "Kler" nie zrobi większego wrażenia. Zostały pokazane mechanizmy i modele postępowania w tego typu sprawach, ale nic więcej.

Mimo wad uważam, że dobrze się stało, iż ten film powstał. Krzykacze będą krzyczeć bez wyrobienia sobie własnego zdania na podstawie seansu, a rozsądni ludzie trochę pomyślą nad tym wszystkim i będą traktować księdza jako człowieka, a nie kogoś więcej, bo w końcu poza posługą mają własne życia. Może też w tym środowisku znajdą się osoby, które nie będą się godzić na ukrywanie zwyrodnialców i będzie jakakolwiek szansa na poprawę. Czas pokaże.
5.5/10