Porucznik Jerzy- ja już o tym pisałem, ale przeżyć to ludobójstwo mógł
tylko w 2 przypadkach: był od początku szpiegiem radzieckim w polskiej armii
lub psim swędem znalazł się w tej grupie w Griazowcu, która ocalała.
Scenarzysta ani reżyser nie podają dlaczego przeżył, aczkolwiek nie jest
to takie ważne dla filmu, zginął za niego rotmistrz Andrzej, a Jerzy awansowany
na majora w końcu po rozmowie z generałową na ławce krakowskiej i próbie
już niemożności duszenia w sobie złości na kłamstwa sowieckie zmierza do
smutnego finału. Film jednak wykazuje, że Jerzy musiał być od początku zwerbowanym
agentem radzieckim.
To nie forum historyczne, ale gdyby tak w stylu co by było gdyby:
1) Gdybyśmy poszli na współpracę z Hitlerem? ale to już rozważania dla Zychowicza Piotra
i wtedy poszli z Wehrmachtem na ZSRR?
2) Co by to było gdybyśmy w 1938 wraz z Rumunią pozwolili na przemarsz wojsk ZSRR
przez nasze terytorium i rumuńskie na pomoc Czechom? pokazanie zębów Hitlerowi
może zastanowiłoby go przed dalszymi aneksjami i agresją na Polskę nie mogąc
już dogadywać się z Stalinem, identycznie tak jak teraz pozwala sobie Putin
kpiąc sobie z NATO i destabilizując kraje jeszcze kiedyś będące w ZSRR (chociażby Estonia)
3) Błędem było Rydza-Śmigłego i prezydenta Mościckiego nie uznanie ataku ZSRR w 17.09 za
wypowiedzenie wojny przez Stalina Polsce, stąd Stalin miał wolną rękę i mógł
internowanych oficerów nie traktować jak jeńców wojennych, których zapewne by i tak
wymordował, ale głowy już za to dać nie można, ludobójstwo być może by było, nie wiemy zresztą,
niemniej te 20.000 ludzi być może by ocalało.
4) Gdyby Hitler zaatakował Norwegię i Francję wcześniej, Stalin najprawdopodobniej nie
podjął by się mordowania internowanych oficerów w Katyniu i w Kozielsku widząc, że
Hitler jest coraz bardziej łakomy na Europejskie kąski
5) Niemcy dokonali odkrycia grobów w 1943, to było po klęsce stalingradzkiej, a jeszcze
przed bitwą na łuku kurskim, odkrycie było oczywiście przypadkowe, teren ten od 1941
roku był pod władaniem Niemiec- to tam hrabia Trescow usiłował uśmiercić w samolocie
Hitlera za pomocą bomby. Oczywiście Stalin i NKWD nigdy nie przypuszczali, że ktokolwiek
te mogiły odkryje, według Suworowa z "Akwarium" szykowali się na marsz na zachód ażeby
tak jak w 1920 roku wprowadzić wszędzie rządy komunistyczne, stąd dziwi mnie też wybór
akurat Smoleńska i Katynia, bo przecież strach pomyśleć co by było gdyby te ludobójstwo
popełnili np. na Uralu, kto by to odkrył? zastraszona ludność okoliczna, jakiś podróżnik
Szwajcar Linde? nie przeżyłby zapewne mając taką wiedzę...
Zapraszam do dyskusji!