Nie powiedziałbym, ze ma większą moc niż Thor. Przypomian co Thor zrobił w Infinity War, jak wpadł na bitwę do Wakandy i rozwalił armię Thanosa i tymi wszystkimi statkami.

Muszę przyznać, że Endgame trochę zweryfikował potęgę siły Kapitan Marvel, pomijając ten oczywisty fakt, że przy potyczkach z Tanosem wszyscy okazywali się nad podziw słabi, aczkolwiek nie ma się co dziwić, gdyż tak to Stevens raz rzuciłby tarczą, Thor poprawił młotem i byłoby po Tanosku ;) i film nie musiałby trwać 3 godziny, a najwyżej 15 minut ;)
Niemniej jednak najsilniejsza okazała się, nie kto inny, jak Wanda! tataaaan :D która widać ma zdecydowanie największą moc z nich wszystkich ;P ...i poza tym jest najseksowniejsza <3 :)))

Thanos gołymi rękami rozwalił Hulka. To nie byle słabiak.

ech, chciałem trochę pożartować, ale widzę, że dość poważnie podchodzisz do sprawy :)
To wszystko prawda, co napisałeś i przyznam, że ta jedna rzecz trochę mnie denerwowała, aczkolwiek była zrozumiała, że Tanos pewnie będzie sobie w miarę radził z kolejnymi Avengersami i że przy nim wszystkie ich moce będą blednąć. Młot Thora nie zrobi mu krzywdy, Kapital Marvel już nie będzie taka mocna, wspomnianego Hulka obije, Kapitan Rogers będzie sobie rzucał tarczą bez wyrządzenia żadnej szkody itd. itd.
Tanosowi dali trochę zbyt wielką siłę, jak na to, że była to jego czysta siła fizyczna nie poparta jakimiś mocami.
Dlatego ponownie wspomnę o Wandzie, która jako naprawdę jedyna miała dość mocy, aby postawić Tanosa pod ścianą, tak że ten musiał się ratować poświęcając własne wojsko. Zresztą, któryś z twórców w jakimś wywiadzie przyznał, że Wanda jest najpotężniejsza i ja się z tym zgadzam :) pozdrawiam

Ja to lubie Natashe Romanoff, bo jako jedyna w Avengers nie potrzebowala ekwipunku:D

film dno dna

Ale wiesz, że słowa Brie Larson są całkowicie wyjęte z kontekstu

Dobrze, ze nie byla czarna. Dopiero bys sie rozpisal.