jeśli pamietacie, przedstawcie swoje ulubione teksty z filmu. było ich mnostwo, ale mi wrył sie w pamiec szczegolnie ten;
" (...) to jest zakazane jak masturbacja w samolocie. po 11 wrzesnia Amerykanie zrobili sie tacy wrażliwi. dzieki Bin Laden!" xD
Ja pamiętam " no teraz twoja kolej przystojniaku, nie ty serdlu odsuń się" :] Jak były testy z paralizatorem
to było tak ,,chodź przystojniaczku ,nie ty gruby Jezusie , ty pięknisiu ,,
albo ,, dawali pierścionki w czasie holocaust,,
Moich ulubionych było wiele, ale dwa bardzo mi się spodobały.
Kiedy Phil pyta doktora o drogę do przyjaciela:
- Wie pan, gdzie to jest?
- Tak. Na rogu ‘weź mapę’ i ‘spierdalaj’.
Albo gdy Phil wychodzi ze szkoły, by pojechać do Vegas, a zatrzymuje go kujon:
- Proszę pana...
- Zaczął się weekend. Nie znam cię, nie istniejesz.
Oczywiście najlepsze teksty Allana, ale Phil zdobył moją ogromną sympatię.
albo :jak Phil mówi :
-nigdy nie widzialem piekniejszego i bardziej majestatycznego stworzenia ( gdy ten film ogladali po czym leci):
Stu Pieprzyc tygrysa.
- Żeby liczyć karty trzeba być choć trochę inteligentnym.
- Powiedz to Rain Manowi!
O takich tekstów jest wiele ale chyba wszystkie już są wypisane .
Pozdrawiam fanów filmu ;)
Policjant:- chodz przystojniaczku(do Phila)
(podchodzi Al)
Policjant:-nie ty gruby Jezusie
haha rozwaliło mnie to
Scena na komisariacie, Phil dzwoni do dziewczyny Stu.
"Przyjęliśmy taką zasade, że nie dzwonimy do swoich partnerek więc obdzwaniamy cudze."
o tak, tekst z torebką, to znaczy sakwą, był epic! :3'
a pamiętacie tekst Alana, kiedy imprezowicze meldowali się w hotelu o nazwie "Cesar"?
- Czy w tym hotelu mieszkał Cezar?
- Nie.
- Tak myślałem.
mój ulubiony text to jak ta dziewczyna Stu mówi mu, ze jego koledzy są niedojrzali. On jej mówi, że są dojrzali tylko trzeba ich lepiej poznać. W tym momencie oni zajeżdżają i krzyczą "Doktorze cwelu" ;d
mało sie nie zesrałem ze śmiechu xd
Najlepszy był ten kiedy Stu rzucił ta dziwczyne i Alan podszedł i mówi
-zrobie kurs na barmana
A ona
-Ciagnij Fiuta
A Alan
-raczej nie
Mnie rozwaliło jak zapłacili temu chińczykowi i okazało się ze to nie ich kumpel tylko diler i Phil powiedział:
-Hej to nie nasz kumpel, bierz go z powrotem i oddawaj forsę!!
Albo rozmowa z tym dilerem:
-Zastanawialiśmy się z kumplem dlaczego to nazywa się dachówka, przecież raczej ląduje się na podłodze albo w schowku... może rynsztoczek, jak myślicie?
Lub gdy odkupiali się na pokazie w posterunku policji, tamten policjant do dziewczynki:
-Nie martw się on Ci nic nie zrobi... dalej trzymasz w rękach 50000 wolt pokaż mu co potrafisz.
xDD w tym tygodniu oglądałem go 3 razy z każdym członkiem rodziny bo tylko ja byłem w kinie i za każdym razem polewałem...
Popłakałem sie na scenie gdy Alan powiedział przy śniadaniu do Phila " Patrz, mały Cameron marszczy fredzika " i oczywiście mina dziecka przy tej scenie...Boska...;-)