Jestem ciekaw która część jest lepsza i tu z zapytanie dal tych którzy już film widzieli :)
Według mnie lepsza jest pierwsza część...
W dwójce też są jaja ale to wszystko podobne do jedynki - o to samo w tym wszystkim chodzi tylko jest to troszeczkę śmieszniej pokazane (bardzo podobnie) Słyszałem że zamierzają kręcić trójkę i boję się to może robić nudne... Kac Vegas 9/10 Kac Vegas w Bangkoku 8/10 pozdro
zdecydowanie 1-sza część.
Druga też fajna, choć niekiedy mocno naciągana, no i nie ma aż tylu śmiesznych scen jak w pierwszej części.
nie zgodziłbym się do końca z twoją wersją siedziałem w kinie i w sumie pierwszy raz słyszałem żeby ludzie tak się śmiali. Jedynka to klasyk poznajemy bohaterów i takie tam ale w dwójce cała akcja i fabuła opiera się o schemat a nowością jest tylko większa dawka śmiechu
1- sza część znacznie lepsza, owszem i drugiej części można się pośmiać ale moim zdaniem lepsze gagi były w jedynce
być może ogólny wniosek po obejrzeniu jest "ale pierwsza była lepsza" tylko dlatego, że byliśmy przygotowani na podobne gagi i zabawę i potrzebujemy czegoś lepszego, bardziej zaskakującego, żeby naprawdę przebiło 1szą cześć. W każdym razie film jest napraawdę dobry jak na amerykańskie komedie ostatnich lat. Można powiedzieć, że utrzymał swój poziom. Uśmiałam się jak przy 1szej no i Bangkok jest zdecydowanie trafionym miejscem na ten film!!
PS. Już sam fakt, że zaczyna się całkowicie tak samo jak w pierwszej części, że Bradley dzwoni do tej dziewczyny, że ktoś zaginął od razu było śmieszne :) Dobrze, że się nie silili z jakimś innym wątkiem bo wyszło to na korzyść!
Druga lepsza! Jakby udoskonalili pomysł z pierwszej,dzięki czemu kontynuacja była jeszcze bardziej zabawna :)
Moim zdaniem równe. Trudno zrobić drugą część zupełnie inną, żeby nadal była tym samym filmem (nie twierdzę, że nie była schematyczna). Ta była bardziej jak to się mawia "hardcore'owa". Trochę, żenujący Tyson ale nie zepsuło mi to przyjemności z filmu ani troszke.
Podsumowując tą krótką wypowiedź, drugi kac był równie "bolesny" co pierwszy. Dlatego dla niektórych minusem jest to że to jest druga część, dla innych ten minus nie ma znaczenia.
Można puścić dwa po sobie i się nie znudzić.
Czekam na ślub... Alana by wychodziło (!!) który będzie albo...mocno pokręcony albo po prostu conajmniej tak dobry jak te dwie.
Jak dla mnie druga fajniejsza :) ale micha mi się cieszyła po końcówce i zdjęciach jak mało kiedy hihihi
bylem w kinie w niedziele. 1sza czesc to - jak dla mnie -najlepsza komedia ostatnich lat. ogladalem chyba z 6 razy.
druga czesc jest dobra i przyjemna, ale do poprzedniej czesci (podkreslam - majstersztyk!) nie dorasta do piet :(
jak komus podobala sie pierwsza czesc to warto isc do kina, jesli nie - lepiej sobie darowac.