Administracja Filmwebu dodała ten film do bazy, pozwoliłem sobie na założenie tematu zbierającego najnowsze informacje z produkcji. Jako, że niestety do newsów łapią się raczej tylko większe wieści, tutaj spróbuję pisać rzeczy mniejszego kalibru, czyli mniej więcej to, co robiłem przy Jurassic World i Jurassic World: Fallen Kingdom. Dominon mnie delikatnie mówiąc nie porwało, a pandemia i inne szity podobnego typu skutecznie uniemożliwiły pisanie do teraz. Także witam po przerwie.
Poniżej wypiszę wszystko to, co już mniej lub bardziej oficjalnie wiadomo, a moimi źródłami są głównie Jurassic Outpost (bardzo dobrze poinformowana ekipa z zakulisowymi wtykami), Reel News Hawaii (zawsze dobre przecieki z planu) i oficjalne komuniaty prasowe. Oczywiście zapraszam do dzielenia się informacjami również Was - nie mam monopolu.
No to zaczynamy. Prace nad omawianym tu filmem zwanym roboczo w mediach "Jurassic World 4" lub "Jurassic City", a roboczo na planie "Saga" i "OWL" rozpoczęły się już parę lat temu. Wbrew obiegowej opinii krążącej w mediach popkulturowych pierwsze prace rozpoczęły się już pod koniec 2022 roku. Jak podaje InGeneral Podcast (ekipa Jurassic Outpost) w bodajże odcinku 112 (jest na YT) David Koepp zaczął pisać scenariusz na początku 2023 roku, a pierwotny plan zakładał wypuszczenie filmu faktycznie w 2025 roku. Jednak strajk scenarzystów i aktorów (lipiec - listopad 2023) pokrzyżował te plany i zdecydowano się na premierę w 2026. Pierwotny plan wrócił jednak do łask po którymś ze spotkań inwestorów Universal. Premierę filmu poprzedza w Stanach długi weekend, podczas którego każda wytwórnia filmowa może przytulić naprawdę fajny hajs. Universal postanowił zatem wykorzystać szansę, dlatego zanim ogłoszono oficjalne powstawanie filmu, zakulisowe prace nad efektami specjalnymi (Industrial Light and Magic), szkicami konceptualnymi i fabułą trwały pełną parą. Co ciekawe - David Koepp skończył skrypt szybciej niż Universal tego oczekiwał. Jak podaje InGeneral podcast - w momencie, w którym zazwyczaj wytwórnia zatwierdza scenariusz "wystarczająco zaawansowany, by rozpocząć dalsze prace", Koepp dostarczył finalną wersję, gdzie nie potrzeba żadnych istotnych zmian. Sama fabuła nie jest znana poza tym, że będzie szóstka głównych bohaterów: 3 dorosłych i 3 nastolatków. Oraz, że utknęli na wyspie. Do fabuły zresztą wrócę.
Za reżyserię - po kilku zakulisowych roszadach związanych z Davidem Leitchem - odpowiada Gareth Edwards, którego możemy kojarzyć m.in z Godzilli (2014) i Star Wars: Rogue 1 (2016). Za zdjęcia - nominowany do Oscara za zdjęcia z Gladiatora (2000) John Mathieson. Za konsultację paleontologiczną - znany z Dominion (2022) Stephen Brusatte.
Zdjęcia kręcone są obecnie w Tajlandii. Wyspy tego kraju "grają" Amerykę Południową i "wyspę / wyspy z dinozaurami". Ponadto miejscówkami, gdzie materiał będzie kręcony są studia w Los Angeles (USA), Londynie i Borehamood (UK) oraz na Malcie. Ta ostatnia lokacja to jednak co innego niż w Dominion, a konkretnie Malta Film Studios - z ogromnymi basenami służącymi do kręcenia scen "morskich". Zdjęcia mają zakończyć się w październiku lub listopadzie tego roku.
Co do obsady - pęcznieje, aczkolwiek raczej nie należy spodziewać się nikogo z poprzednich części. Póki co są to raczej uznane nazwiska (Scarlett Johanson i Mahershala Ali !!!), aczkolwiek osobiście liczyłem, że Dev Patel i Colman Domingo też się załapią. Różne nazwiska krążą po sieci, aczkolwiek byłbym ostrożny co do źródła - nawet takie iMDb jest podatne na edycję przez dowolnych użytkowników. Dlatego też nie podaję tutaj więcej informacji.
Obiecałem wrócić do fabuły. Nie wiemy o niej nic. Nawet tego, czy akcja dzieje się po Dominion, czy to raczej coś w stylu prequela lub filmu osadzonego między znanymi nam już filmami. Był przeciek mówiący o akcji ratunkowej w stylu Ucieczki z Nowego Jorku, został jednak oficjalne zdementowany. Variety podało jednak niedawno, że ponownie ludzie utkną na wyspie, co w zasadzie można uznać za jedyny na ten moment oficjalny zarys fabuły. Fani bardzo chcieliby czegoś osadzonego w latach 90, na przykład akcji na Isla Sorna z Huraganem Clarissa, ale tak naprawdę na myśleniu życzeniowym się kończy. Udostępnione do tej pory zdjęcia z planu nie zdradzają tak naprawdę nic poza naprawdę ładnymi miejscówkami. Wiadomo, że w filmie może znaleźć się scena z barem umiejscowionym na stałym lądzie (z flagą Surinamu na dachu), gdzie prawdopodobnie spotykaja się "typy spod ciemnej gwiazdy" - ogłoszenie castingowe szukało statystów do ról gangsterów, prostytutek itp w tle (uspokajam - to są tylko statyści - na tej samej zasadzie do Fallen Kingdom szukano statystów do gry w bilarda, bo jest taka krótka scena w barze na początku tego filmu). Dużo ciekawszy jest za to szczegół ze zdjęć opublikowanych jakoś przedwczoraj. Otóż widać tam coś w rodzaju "kamiennej bramy" ale w azteckim / majańskim stylu. Fani na Reddit i X od razu skojarzyli ten wygląd z jedną z miejscówek z gry Trespasser (osadzonej na Isla Sorna), inni z kolei zauważają podobieństwa do innej wyspy z archipelagu Pięciu Śmierci - Isla Matanceros. W zasadzie chyba można na ten moment założyć, że miejscem akcji będzie któraś z tych wysp. Luna Blaise, wcielająca się jak rozumiem w jedną z nastoletnich postaci opublikowała przed wyjazdem na plan do Tajlandii wpis na Instagramie lub X o treści "let's hunt some dinosaurs!" ("zapolujmy na dinozaury!"), ale szybko go skasowała, co dla niektórych fanów oznacza przypadkowe ujawnienie spoilera (jakim byłoby polowanie na dinozaury w odróżnieniu od podziwiania ich w parku jak do tej pory). Nie wiem na ile można wierzyc tym spekulacjom, jednakże podzielę się małym smaczkiem z książkowego The Lost World. Otóż w kontynuacji Parku Jurajskiego Michael Crichton napisał, że trójka atagonistów z Lewisem Dodgsonem na czele miała w planach stworzenie dinozaurzego safari. Argumentowali to faktem iż stworzone przez InGen, a pozostawione samopas zwierzęta są tylko sztucznymi tworami i nie mają (jeszcze) praw, takich jak np zagrożone wyginięciem tygrysy. No i oczywiście niebotyczne zyski.
Tyle fakty i odrobina spekulacji. Osobiście jestem nieco zaskoczony tym, że tak szybko powstaje nowy film, zwłaszcza, że Dominion naprawdę srogo obniżyło loty. Jakby nie patrzeć, trójka głównych producentów jest wciąż ta sama (Spielberg, Crowley, Marshall), a to oni "klepali" poprzednie filmy. A ten ostatni mimo krytycznych opinii zatrudnionego przez Universal script doctora.
Z drugiej strony - stołek reżysera zajęty jest przez moim zdaniem kompetentną i tym razem doświadczoną osobę, która przy okazji bardzo dobrze ogarnia efekty specjalne i pracę kamery. Za skrypt odpowiada weteran serii (dwa jego ostatnie scenariusze są ponoć naprawdę dobre - mam tu na myśli Presence i Kimi. Do piątego Indiany Jonesa Koepp stworzył skrypt mocno zmieniony przez reżysera) i niektórzy głośno zastanawiaja się, czy już sam angaż Koeppa nie miałby sugerować czegoś prequelowego lub przynajmniej wykorzystującego odrzucane wcześniej pomysły. Do tego przynajmniej dwójka wybrednych przy wyborze scenariuszy aktorów (Scarlett i Mahershala) i uznany operator.
Mam nadzieję, że dostaniemy dobry film. Po prostu tylko tyle i aż tyle nam wszystkim życzę.
Jak dowiem się czegoś, to się znów rozpiszę.
Siema, śledziłem Twoje wpisy już w 2014 przy okazji nadchodzącego JW, dzięki czemu łatwiej było znieść to oczekiwanie. Dobra robota.
Co do filmu - myślę, że prequel to jedyna słuszna droga. Poprzednia trylogia to była równia pochyła w dół. Po całkiem udanym, moim zdaniem, Jurassic World było już tylko gorzej i gorzej, a absurd gonił absurd. Już dość. Liczę na to, że twórcy wrócą do mniejszej skali wydarzeń, rozwiną kilka wątków z oryginalnej trylogii (Las Cinco Muertes), zerwą z koncepcją "oswojonych" dinozaurów (więcej suspensu i poczucia wszechobecnego zagrożenia) i osadzą to wszystko w klimatycznym, najntisowym settingu. A przy tym nie zapomną o dużej dawce efektów praktycznych :)
Dziękuję za dobre słowa :) od siebie dodam, że też wolałbym coś osadzonego w okolicach pierwszych filmów, ale nie wiem jak faktycznie będzie. Póki co nie ma żadnych wskazówek czasowych co do fabuły.
Kilka nowych wieści:
1. Zapomniałem napisać, że film jest kręcony na taśmie filmowej, a nie cyfrowo.
2. W Tajlandii kręcono sceny na bagnach, w jaskini, w dżungli, w okolicach jakichś azteckich (?) ruin (tzn - dekoracji, które je udają), rzeki i bagna. Do końca tygodnia kręcone są sekwencje w miejscu, gdzie jakiś tydzień temu posadzono 'wysoką trawę'.
3. Jest też coś związanego ze sceną rozbicia się helikoptera. Po zdjęciach tego rekwizytu próbowałem zidentyfikować markę pojazdu, bo może naprowadziłoby to nas na czas akcji filmu. I niestety wynik jest niejednoznaczny - prawdopodobnie chodzi o jakiś model Bell. Niestety ich wygląd nieznacznie zmieniał się od lat 70. Ale mam dwóch podejrzanych: model 412 i 212. Ten pierwszy jest współczesny, ten drugi pojawił się w The Lost World. Tym niemniej mogę się mylić - nie jestem żadnym znawcą helikopterów.
3. Podczas kręcenia scen rzecznych tydzień temu wypłynęło parę zdjęć z planu przedstawiających małą przystań dla łodzi. Na niej widać kilka pokrytych rdzą beczek oraz... dystrybutor paliwa z logo InGen :)
4. Mimo, że fabuła wciąż nie jest znana, dwa profile na X zdają się przekonywać użytkowników, że coś już wiedzą. Nie są to profile pod tym względem wiarygodne, zatem nie będę podawał dalej tego, co tam wyczytałem. Na zimno jednak podchodząc do materiałów z planu można chyba wywnioskować, że film może być czymś w rodzaju połączenia Jurassic Park 3 i gry Trespasser.
Wyedytowałem stary komentarz, bo jakimś cudem dwa słowa tutaj tylko się ostały. Zatem "Aktualizacja 6.07.2024":
- zdjęcia w Tajlandii trwają, nakręcono na przykład sceny z motorówką / motorówkami na rzece we mgle. Wspomniana w poprzednim poście sekwencja w wysokiej trawie również była podobno kręcona. Generalnie tu jest bez niespodzianek - dużo dżunglii, błoto, rzeka, bagna, jaskinia, wodospad, ruiny azteckie lub majańskie :)
- segment w Tajlandii kończy się 16 lipca i później ekipa rusza kręcić sekwencje "marynistyczne" w studio na Malcie. Chodzi o ulokowane w miejscowości Kalkara olbrzymie zbiorniki wodne, które pewnie będą udawać ocean. Planowane zakończenie prac to wrzesień, by później ruszyć do studia w Wielkiej Brytanii (Sky Studios ) i zostać tam do października. Podobno poza standardowymi planami w brytyjskim studio na ekipę czeka również sprzęt "LED Volume Technology" (nie znam polskiego odpowiednika - chodzi o panoramiczny ekran wokół sceny, podobny do tego wykorzystanego przy kręceniu "Mandalorianina".
- ktoś wbił na plan w Tajlandii i odkrył makietę dinozaura, którą używa się na planie dla zachowania ustawień światła (dzięki temu w postprodukcji można realistycznie oddać cyfrowo różne detale). Był to parazaurolof w wersji znanej z Dominion. Co istotne - to nie jest model animatroniczny - tych ma jakoby w ogóle nie być w Tajlandii (zostaną nałożone później), ale makiety są dobrym środkiem zastępczym. W zasadzie wygląd dinozaura każe nam mieć coraz większą pewność, że akcja filmu toczy się współcześnie, a nie w latach minionych.
- pojawiają się spekulacje co do miejsca akcji i przy okazji podaje się w wątpliwość autentyczność rekwizytów z logo InGen (poprzeni komentarz). Południowoamerykańskie ruiny naprowadzają fanów na jeden z leveli w grze "Trespasser", która to umiejscowiona była na Isla Sorna. Z drugiej strony jedno ze zdjęć z planu pokazuje bar z flagą Surinamu na dachu, a ten kraj jest nieco dalej od Kostaryki i być może wyspa, na której toczy się akcja jest czymś zupełnie innymi niż jakakolwiek z archipelagu Pięciu Śmierci. Jeśli widzieliście serial "Chaos Theory", to w jednym z odcinków widać mapę Bena z zaznaczonymi ważnymi miejscami na całym świecie i Surinam jest jednym z nich. Do tego jeszcze należy dodać, że może się okazać, że to "wyspa-sakntuarium" z "Upadłego Królestwa", bo jakby ni patrzeć jest to zupełnie nowa i nieznana lokacja.
Nie ma zbyt dużo newsów. Zdjęcia w Tajlandii zostały zakończone przed czasem (a przynajmniej te dla głównej ekipy), teraz czas na studio na Malcie. Co ciekawe tamtejszy plan zdjęciowy został odbudowany konstrukcjami, na których osadza się Green- lub Bluescreen. Podobnie jak przy kręceniu scen rzecznych w Jurassic Park 3.
Z takich innych rzeczy - jeśli ktoś trafił na domniemaną listę gatunków dinozaurów z filmu, to najprawdopodobniej jest ona fałszywa. Jej opublikowanie zresztą było częścią akcji mającej na celu zdyskwalifikowanie profilu Jurassic World Fandom jako tego publikującego fake newsy.
Jest opcja że film może przedstawiać wydarzenia między pierwsza a drugą częścią Jurassic Park czyli upadek terenu B przez huragan Clarrisa. Oczywiście nie jest to do końca pewne.
Widzę, że redakcja FW mnie wyręczyła, tym niemniej i tak napiszę.
Jak się okazuje, Amblin zarejestrowało na potrzeby wydawnictw filmowych, audio oraz tzw merchandise nazwę "Jurassic World Rebirth" co najpewniej oznacza, że taki tytuł będzie nosił nadchodzący film. Po mojemu średni, ale zobaczymy - może coś się jeszcze zmieni.
Z innych rzeczy: zdjęcia na Tajlandii zostały zakończone, podobno jeszcze jakieś zdjęcia z ukrycia przedstawiające katastrofę śmigłowca pojawiły się w internecie. Od wczoraj ekipa jest na Malcie, gdzie do września ma kręcić sceny w potężnych basenach w tamtejszym studio. A do końca tego tygodnia parę ujęć ma zostać nakręconych w jednej z lokalnych lagun. Fani spekulują, że tak spora ilość zdjęć z wodą w tle może sugerować jakąś większą sekwencje na oceanie lub pod wodą. Zobaczymy jak wyjdzie w praktyce.
Profil Reel News Hawaii pisze, że dotarł do zdjęcia przedstawiającego pojazd / jeepa z nowego filmu. Opisał go jakoś coś militarnego / manualnie podrasowanego. Fani skojarzyli to z czymś podobnym do pojazdów z The Lost World.
No to czekam na dalsze wycieki ;)
Witam po miesiącu i zakończeniu zdjęć na Malcie. I paradoksalnie nie ma za dużo do zaraportowania. Wyciekło parę zdjęć przedstawiających coś w stylu wojskowej łodzi i jachtu, co nie jest niczym dziwnym zważywszy, że przez miesiąc na Malcie kręcono sceny na wodzie. Jak już wspomniałem, jest to powod, dla którego fani uważają, że taka ilość prac w takim a nie innym środowisku oznaczać może wodne gady (Mozazaur? Spinozaur?), niestety jak na złość poza makietą Parazaurolofa nie ma żadnych konkretnych informacji na temat filmowych dinozaurów. Teraz zdjęcia kręcone będą w studio w Wielkiej Brytanii, gdzie całkiem niedawno ktoś zauważył azteckie / majanskie ruiny wybudowane na potrzeby filmu. Więcej informacji na razie brak. I obawiam się, że z racji filmowania w zamkniętym pomieszczeniu o wycieki będzie bardzo trudno. Pojawiła się za to inna informacja, i to z dosyć nietypowego źródła. Otóż w jednym z odcinków Tesdtown Podcast jeden z uczestników (ma ksywę Q i jest fanem serii) powiedział, że zna kogoś kto czytał scenariusz nowego jurajskiego filmu. Ów scenariusz ma być czymś w rodzaju sprytnego powrotu do korzeni i został jednym słowem podsumowany jako "fu**ing awesome". Miejmy nadzieję, że to nie żarty :)
Z niewiadomego powodu mój obszerny wpis sprzed tygodnia nie został zatwierdzony, więc muszę teraz od nowa wszystko pisać. Dla pewności, podzielę to na osobne punkty:
1. To już wiadomo - film nosi oficjalnie nazwę "Jurassic World: Rebirth" ("Odrodzenie", ciekawe jaki będzie oficjalny polski tytuł). Zaprezentowano też nowe logo i dwie stopklatki z filmu. Na jednej z nich widzimy Jonathana Bailey'a w roli paleontologa Henry'ego Loomisa, który razem ze Scarlett Johansson (jej postać nazywa się Zora Bennett i jest ekspertką od tajnych misji) kucają w wysokiej trawie i coś obserwują. Na drugiej Mahershala Ali macha flarą na pomoście, a w tle możemy zobaczyć słup z logo InGen. Co jeszcze rzuca się w oczy, to scena w nocy oraz fiolka zatknięta za pasem najemnika - gdyż taką postać gra pan Ali (Duncan Kinkaid, zaufany Zory).
2. Pojawiły się też dwie oficjalne wersje opisu fabuły. Nieco się od siebie różnią, za to niektórzy fani złośliwie domniemują, że pisał je ChatBot lub stażysta zatrudniony po kluczu nepotyzmu ;) Ponieważ ja jestem żywą osobą i odprowadzam nawet ZUS, streszczę Wam obie wersje naraz:
- akcja filmu mimo początkowego domniemywania w stronę prequelu toczy się 5 lat po zakończeniu "Dominion";
- dinozaury jednak nie przystosowały się do życia w każdej części naszego globu i wymiękły, przez co ocalałe egzemplarze można spotkać w 3 strefach, których klimat przypomina ten, który panował w mezozoiku;
- do którejś z tych 3 stref swoje kroki kieruje główna bohaterka filmu, pani Zora Bennett - szefująca grupie najemników. Powodem tych kroków jest tajna misja polegająca na zdobyciu 3 próbek DNA od największych gadów: lądowego, wodnego i latającego. Nie wiem, czy każdy taki gad przypada na jedna ze wspomnianych stref, wiem za to, że zleceniodawcą jest grany przez Ruperta Frienda Martin Krebs - reprezentant firmy farmaceutycznej, którego nazwisko w języku niemieckim oznacza "Rak" (serio). W opisie sugeruje się, że próbki DNA mają zostać wykorzystane do produkcji leku lub innego specyfiku pomagającemu ludzkości.
Jeszcze co do oficjalnego opisu fabuły:
- ekipa najemników poza Scarlett i Mahershalą to również: Philippine Velge, Bechir Sylvain i Ed Skrein. Imiona postaci, w które wciela się trójka ostatnich aktorów pozostają nieznane;
- znane jest natomiast to, że w pewnym momencie najemnicy trafiają na rodzinę podróżującą łodzią. Rodzina zostaje zaakatkowana przez wodne gady i wszyscy razem trafiają na opuszczoną wyspę;
- na wyspie ma podobno znajdować się jakiś szokujący sekret, który był chowany przed światem przez dekady.
Tyle oficjalny opis fabuły, w następnym poście wrzucę info zza kulis i przecieki.
Wyżej podałem informacje oficjalne, teraz info spod lady:
- jak donosi leaker MyTimeToShineHello, to jeśli chodzi o te 3 największe gady, to mają to być: Quezalcoatlus (ten latający, był w "Dominion"), Tytanozaur (aczkolwiek to nazwa rodziny, a nie gatunku - tu prawdopodobnie chodzi o zauropoda zwanego Dreadnoughtus, który pojawił się na moment w "Dominion") oraz Mozazaur (pływający);
- spekuluje się, że David Koepp powrócił do swoich niewykorzystanych pomysłów sprzed 30 lat i to na ich kanwie oparł scenariusz. Doczytałem się komentarzy mówiących, że być może wątek wirusa DX z drugiej książki może być punktem wyjściowym dla misji z poszukiwaniem próbek DNA. A duże zwierzęta mają jakoby zapewnić wystarczająco dużo materiału, by pozyskać lek na skalę przemysłową;
- zapytany na X o to, czy rodzina zostanie zaatakowana przez gady wodne, czy ziemno-wodne (Spinozaur), Steve Brusatte - paleontolog pracujący przy filmie odpowiedział "poczekaj, to zobaczysz w filmie". No nie dał się podpuścić ;)
- ktoś dotarł do makiety Parazaurolofa obecnej na planie w Tajlandii. Jak się okazało, jest to makieta szczątek zwierzęcia i prawdopodobnie smaczek z niewykorzystanej sceny z The Lost World. Pierwotnie tamten film miał rozpocząć się od wyłowienia szczątków Parazaurolofa przez rybaków pływających niedaleko Isla Sorna;
- w dalszym ciągu nie wiadomo czym jest wyspa, na której toczy się akcja filmu. Wiadomo, że posiada jakąś starą infrastruturę InGenu, oraz azteckie / majańskie ruiny. Może to być Isla Sorna, może też coś innego. Co istotne - logo InGen z oficjalnej fotki to to samo, które używane było w filmach spod szyldu "World", a nie wcześniejsze.
Prawdopodobnie to przedostatnia porcja newsów w planu, albowiem zdjęcia w Wielkiej Bryanii dobiegają końca. Ale o co chodzi:
- po sieci od tygodnia krążą zdjęcia z Jonathanem Bailey'em, Scarlett Johanson i Rupertem Friendem, na których widzimy coś w rodzaju muzeum. Prawdopodobnie jest to scena werbunku postaci granej przez tego pierwszego. Dużo kości dinozaurów, ale to tylko atrapy na potrzeby filmu, a nie prawdziwe kości z muzeum historii naturalnej :)
- Jonathan Bailey podczas wywiadu na czerwonym dywanie (nie wiem jakiego filmu to była premiera, wybaczcie), powiedział dziennikarzowi, że w filmie są animatroniki. To jakby ktoś się o to obawiał, bo Gareth jednak ma zamiłowanie do CGI :)
- wczoraj Frank Marshall wrzucił zdjęcie z planu w UK, które przedsawia, jak producent serii odpoczywa siedząc na schodach czegoś co wygląda jak zapuszczony budynek InGen. No, trzeba przyznać, ze jest "JP3 vibe";
- zdjęcia potrwają jeszcze 2-3 tygodnie, (aczkolwiek znając efektywność Garetha Edwardsa, możemy spodziewać się ukończenia prac przed terminem), potem rusza postprodukcja. Trailer spodziewany jest na przełomie listopada i grudnia tego roku.
Wykrakałem z tym wcześniejszym zakończeniem prac na planie. Jak informuje na X Frank Marshall - dziś padł ostatni klaps tzw "principal photography", co oznacza, że jeśli coś jeszcze jest kręcone, to są to drobne rzeczy w stylu "second unit". Tudzież w studio z blue / green screenem ;) Tym niemniej - główna ekipa może w zasadzie spokojnie udać się póki co na urlop :)
Inne newsy - mam tylko jeden. Niedawno przełożona wspomnianego Franka, pani Donna Langley, wypowiedziała się w temacie nadchodzącego filmu. Podobno ma być to coś w rodzaju "zrobieniu tego samego od nowa", a Stephen Spielberg ma być bardziej zaangażowany niż w poprzednich filmach. Co to faktycznie oznacza, przekonamy się niebawem.
Co teraz? Montaż, postprodukcja, pokazy testowe, możliwe dokrętki, trailer w listopadzie / grudniu. Niekoniecznie w tej kolejności :)
Wczoraj na Manhattanie niespodziewanie kręcono kilka scen do filmu. Prawdopodobnie do jego pierwszego aktu: na zdjęciach i filmiku widać Scarlett i Ruperta Frienda w samochodzie oraz ekipę Animal Control Unit w strojach "przeciwzakazeniowych". Co ostatni czyszczą coś / dezynfekują coś na ulicy, co sprawia, że część fanów zestawia to z fragmentami oficjalnego opisu fabuły filmu i spekuluje czy może chodzić o wątek choroby DX znanej z książkowego The Lost World.
Z tego co rozumiem z dostępnych materiałów to mimo wszystko nie jest Isla Sorna, tylko zupełnie nowe miejsce. Przeciek mówi, że to była wyspa, na której prowadzono różne eksperymenty i / lub zostawiano umierające / wadliwe okazy sklonowanych zwierząt, żeby tam zdychały. Takie "miejsce utylizacji".
Szykuje się pewnie jakaś nieudana hybryda pod koniec filmu i zwykłe dinusie będą jak zwykle ratować dzień przed zmutowaną gadziną, bo scenarzyści w tej serii JP World z bardziej oryginalną historią. Wspomnicie moje słowa.
Jest przeciek mówiący o "nieudanym klonie niesprecyzowanego gatunku". W sumie nie jestem fanem takich rozwiązań, ale daję Koeppowi kredyt zaufania. Jeśli to oczywiście prawda.
Nic nowego nie ma...wkurza już ta cisza... zero zdjęć dinozaurów , zero przecieków o trailerze.....może to dobrze może i nie....
Są przecieki zabawek i fragmentów fabuły. O ile zabawki są częściowo autentyczne, o tyle fabuły nie ma jak weryfikować. Zresztą - to że jest zabawka dinozaura, nie znaczy że pojawi się w filmie. Co do trailera - raczej SuperBowl, ale są głosy że przed nim coś może się pojawić.
Są przecieki zabawek i fragmentów fabuły. O ile zabawki są częściowo autentyczne, o tyle fabuły nie ma jak weryfikować. Zresztą - to że jest zabawka dinozaura, nie znaczy że pojawi się w filmie. Co do trailera - raczej SuperBowl, ale są głosy że przed nim coś może się pojawić.
Właśnie się zorientowałem, że moj ostatni wpis nie dość, że się nie zachował poza pierwszymi słowami, to jeszcze się zdublował. Postaram się więc - mimo, że pewnie polegnę - odtworzyć to, co pisałem:
1. Trailer najprawdopodobniej pojawi się przy okazji tegorocznego Superbowl (9 lutego), aczkolwiek chodzą słuchy i domniemania, że być może wcześniej pojawi się jakaś filmowa zajawka.
2. Jak dotąd film promowany jest dosyć oszczędnie i za pomocą zdjęć. Trzeba jednak przyznać, że w większości prezentują się one całkiem porządnie i "nie trącą myszką". Sporo komentujących zwraca uwagę na to, że wygląda to nawet realistycznie (póki co fotki przedstawiają tylko postacie ludzkie, dziś pojawiła się jedna z jajem dinozaura), co daje nadzieję na - przynajmniej wizualnie - lepsze widowisko niż poprzednie filmy.
3. Pojawiła się informacja, jakoby film miał być brutalniejszy niż poprzednie odsłony i że możliwa jest kategoria R. Nic z tych rzeczy, aczkolwiek jedna z osób ogarniających makijaż w filmie dała bodajże na instagramie do zrozumienia, że jest więcej brudu i krwi. Co nie znaczy, że będzie rzeźnia :)
4. Michael Koepp w wywiadzie nie pamiętam już dla kogo powiedział, że na potrzeby filmu opracował 9 "przykazań", których należy się trzymać, by film (i zapewne kolejne, jeśli powstaną) był dobry. Podał 3 z nich:
- humor to tlen;
- żadnych "retconów" (zabiegów polegających na dodaniu nowych informacji, które uzupełniają lub modyfikują wcześniejsze fakty lub założenia fabularne), wszystko co zdarzyło się w poprzednich 6 filmach jest nienaruszalne;
- nauka w filmie musi być prawdziwa
To ostatnie przykazanie chyba faktycznie wejdzie w życie, ponieważ wygląda na to, że sprzęt i pojazdy, którymi posługują się bohaterowie (udostępnione na fotosach) mógłby istnieć naprawdę. Do tego wątki "biologiczne" również brzmią jak coś, co mogłoby się wydarzyć, o czym napiszę w następnym punkcie.
5. Mimo, że Universal tym razem naprawdę mocno trzyma swoje sekrety przy sobie (co akurat im się chwali) i minimalizuje przecieki, to i tak wstępnie wiadomo coś niecoś o fabule. Żałuję, że FW nie ma możliwości zasłaniania spoilerów, dlatego prawilnie ostrzegam, aczkolwiek napiszę to, co mam napisać możliwie jak najogólniej (połączyłem oficjalny opis fabuły z potwierdzonymi przeciekami):
.
.
.
.
Po wydarzeniach z "Dominion" dinozaury migrują w cieplejsze rejony, a te które tego nie robią doświadczają wyginięcia. Przy okazji okazuje się, że te ostatnie są nosicielami jakiegoś wirusa, który może przenieść się na ludzi, dlatego jedna z firm farmaceutycznych wynajmuje Zorę Bennet i jej ekipę, by ogarnęła próbki DNA 3 największych gadów. Zgodnie z przypuszczeniami są to: Titanosaurus (zauropod, debiutant), Quecalcoatlus (pterozaur znany z "Dominion") i Mozazaur (drugoplanowa postać 3 poprzednich filmów ;) ). Z racji tego, że są to bardzo odporne i największe zwierzęta lądu, wody i powietrza, firma ma nadzieję stworzyć bardziej "uniwersalną" szczepionkę przy pomocy ich DNA. Wskutek splotu różnych okoliczności główni bohaterowie trafiają na wyspę, która niestety NIE JEST Isla Sorna. Nazwy nie znamy, ale jest to miejsce, będące tak jakby przeciwieństwiem przed chwilą wspomnianej - jest bowiem czymś w rodzaju "punktu utylizacji odpadów organicznych", gdzie InGen eksperymentował z DNA zwierząt i porzucał te, które z jakiegoś powodu "nie wyszły", by tu mogły umrzeć. Co ciekawe - logo InGen widoczne na fotkach z filmu i zza kulis jego powstawania sugeruje, że miejsce to było w użyciu już po wystartowaniu Jurassic World w 2005 i jest nowsze od Isla Sorna. Jak nietrudno się domyśleć, nie wszystko zginęło i ocalałe tu dinozaury radzą sobie całkiem dobrze, tworząc swoisty ekosystem. Pojawią się znane nam już wcześniej gatunki: Tyranozaur, Velociraptor i ... Spinozaur, aczkolwiek z racji bycia "innymi wersjami" będą wyglądać nieco odmiennie od tych znanych z poprzednich filmów. W filmie ma pojawić się wcześniej niewykorzystana sekwencja znana z pierwszej książki, i prawdopodobnie chodzi tu o pościg za tratwą (tutaj są z kolei kajaki). A teraz coś, co część osób przyjmie nie tak dobrze: głównym "złym" filmu ma być "mutant". Uspokajam, że nie chodzi o gada strzelającego laserem z oczu lub innej części ciała, ale raczej o coś, co nie wyszło w laboratorium. Ma być to nieudany klon niesprecyzowanego (ale istniejącego naprawdę) gatunku teropoda, a jego istnienie oparte jest na autentycznym zjawisku "nieudanej replikacji" (imperfect replication). Inne gatunki, które pojawią się w filmie to m.in: Triceratops, Parazaurolof, Ankylozaur i Apatozaur.
Pojawiają się przecieki z firm od zabawek, dlatego pewnie dowiemy się więcej o gatunkach.
Generalnie to był mój ostatni wpis tutaj, bo widzę, że będzie więcej spoilerów, a nie mam ochoty aż tak psuć sobie oglądania filmu. Do zobaczenia po premierze.
Dzięki za fajne podsumowanie co wiadomo o filmie. Na tę chwilę mam przeczucie, że może być całkiem spoko, dziś trailer i zobaczymy co pokażą.
Ciekawy trójkąt bohaterów się zapowiada: Johanson, Bailey i Ali. Zwiastun bardzo ciekawy. Jak zwykle "zabili go i uciekł". W nich cała nadzieja na powtórne odrodzenie się dinozaurów. Ciekawe, kiedy polska premiera.
Z tego, co rozumiem (np. użycie flary w scenach z tym mutantem), to to stworzenie prawdopodobnie jest nieudanym klonem Tyranozaura. Oraz, że w filmie znajdzie się coś w stylu "jurajskiej" wersji sceny z nieudanymi klonami, która pojawiła się w "Alien 4" (zresztą jej fragment był pokazany w trailerze).
2 miesiace później i nie wiadomo wiele więcej niż poprzednio. Tym niemniej:
- na CinemaCon pokazano 4-5 minutowy zwiastun, a na sali był reżyser, Scarlett i Mahershala (nie wiem czy Jonathan Bailey również). Wszyscy, którzy ten materiał widzieli są zgodni: motywy horrorowe wracają do jurajskiej serii w glorii i chwale. Pierwszy trailer miał być naładowany humorem, by przyciągnąć tzw "general audience", a ten drugi to jest praktycznie samo napięcie. Opisów Wam oszczedzę (już zresztą dwa duże magazyny źle opisały scenę i wychodziłoby, że jakis jaszczur tam zieje ogniem xD), za to chyba warto powiedzieć, że mały Aqualops to roślinożerny dinozaur, z którym zaprzyjaźnia się jedna z dziecięcych bohaterek: nosi go w plecaku, a ten ostrzega przed drapieżnikami. Aaaaaw.... A kiedy drugi trailer wyląduje online? Nie wiem: spekuluje się o kwietniu lub maju, ale skoro CinemaCon już jest za nami, to chyba nowy trailer pokazany zostanie prędzej niż później...
- ...zwłaszcza, że wczoraj pojawił się pierwszy TV spot z kilkoma nowymi ujęciami...
- ...a przed Minecraft w amerykańskich kinach wyświetlany jest krótki materiał zza kulis JW:Rebirth
- a i jeszcze: za montaż filmu odpowiadać ma jakoby Jabez Olssen - człowiek, któremu zawdzięczamy montaż do m.in trylogii Władcy Pierścieni i Rogue One
Oficjalnie: kompozytorem muzyki do filmu jest Alexandre Desplat! Współpracował on z Garethem Edwardsem przy Godzilli. Filmik ogłaszający udział tego muzyka ujawnił też, że film otwierać będzie scena w laboratorium - kojarzymy ją z trailera, gdzie widzieliśmy dwie osoby w kombinezonach, czerwoną poświatę, olbrzymi zbiornik i nieudany klon dinozaura. Pojawiają się też nowe spoty telewizyjne, ujawniany jest nowy merch, a już niebawem powinien zadebiutować drugi trailer. Mam osobiście nadzieję, że to ten pokazywany na CinemaCon miesiąc temu.