Film mnie totalnie zachwycił, oglądałam go już kilkanaście razy, mój ulubiony cytat:
"Paul Bleeker jest totalnie boski. On jest sosem do mojego spagetti".
"Nie możemy tego załatwić oldskulowo? Ja ładuję dzieciaka do koszyka i przesyłam wam. Jak Mojżesza w trzcinie." ;))
I jescze ten:
"po prostu... wydajesz się coraz bardziej w ciąży. "
mi sie podobal tekst:
-jestem w ciazy...
-aha
-cholera, leah, mowie ci ze jestem w ciazy, a ty mowisz ''aha''?
-jestes w ciazy?
-aha
-tak naprawde?
-aha
-naprawde naprawde?
-aha
-o cholera... ja pierdykam :)
Moje ulubione cytaty to:
1)Tictacoholic
2)Nice legs
3)
-Kraken from the sea.
-I heard that was you
-Goodbye SuChin
"-Ona krzywo na mnie patrzy
-Nie, ona tak wygląda"
i
"Jej dom pachnie zupą"
Niby nic, a mnie powaliło :)
I jeszcze (o brzuchu):'Tam podobno wszystko słychać, tylko jak w łodzi podwodnej':):)
"Jedyne co mozesz zrobic to znalezc kogos, kto kocha Cie taka jaka jestes - w dobrym czy zlym nastroju
ladna czy brzydka, "przystojna" jaka bys nie byla. Wlasciwa osoba nadal bedzie uwazala, ze z dupy swieci Ci slonce.
Z tą osoba warto byc."
o tak ten cytat jest zdecydowanie jednym z moich najlepszych, tyle że w moich napisach było troche inaczej :"(...) a ta osoba nadala będzie cię uważała za ósmy cud świata(...)" a nie "z dupy świeci ci słońce" jakieś takie wulagrne to określenie jak na tatka Juno. Jeśli ktoś zna dobrze angielski czy może przytoczyć ten fragment w pisowni angielskiej?
Ja miałam zamiast tej dupy to 'właściwy facet nawet w twoim bąku poczuje
fiołki'
i to mnie zdecydowanie się najbardziej spodobało :D
Jeisa:
'(...)the best thing you can do is find the person who loves you for exactly what you are. Good mood, bad mood. Ugly, pretty. Handsome, what have you. The right person will still think the sunshine out your ass.'
`Najważniejsze to znaleźć kogoś, kto Cię pokocha taką jaką naprawdę jesteś. Na wozie i pod wozem. Cudną i szpetną. Zadbaną i w łachmanach. Właściwy facet nawet w Twoim bąku poczuje fiołki. Z kimś takim warto zostać na całe życie.’
"jestem ciałem niebieskim" I "idź sobie na bal z kobietą maska" i ten z fiołkami także;p
-Dziękuje, nie biore prochów.
-Mądry wybór. Znałam jedną taka dziewczynę, która miała raz niezłą jazdę. Wzieła za dużo tabletek na raz, potem zdarła z siebie ciuchy i wskoczyła do fontanny w centrum handlowym, krzycząc 'Blaaaha, Jestem Krakenem z morza!'
-Podobno to byłas ty.
-Miło Cie było spotkać, Su-Chin.
"Chcecie wiedzieć, czy dzidziusiowi rośnie to co trzeba. Najchętniej urodziłabym go wam od ręki, tylko boję się, że na razie wygląda jak skorupiak. Poczekajmy aż trochę wyprzystojnieje."
Rozwala mnie.
„Miłujące się małżeństwo o nieposzlakowanej opinii. Do szczęścia brakuje im tylko twojego bękarta.”
oryginalnie, tam nie był sos na spaghetti, tylko 'cheese to macaroni':D jeszcze fajniej.