A mi właśnie nie podobała się w tej roli - była zbyt przerysowana i przez to denerwująca jak dla mnie. Nie mogłam jej słuchać ani na nią patrzeć (co jest dziwne, bo do tej pory wszystkie jej role mnie zachwycały).
Jeśli nie mogłaś na nią patrzeć to tylko oznacza że zagrała wyśmienicie! Wierz lub nie są kobiety na świecie o podobnym usposobieniu, ja miałam kiedyś taką sąsiadkę, denerwowała mnie, a Meryl nie.
Wiem i wierzę Tobie, że są takie kobiety :) Mnie ona męczyła tak bardzo, że nie mogłam skupić się na jej grze, mimice, tym co mówi itp, zachowywała się trochę jakby była trochę niespełna rozumu.
Ale faktem jest, że to kolejna jej rola, gdzie gra zupełnie inaczej niż poprzednio, i poprzednio, i poprzednio....
dla mnie zagrała fantastycznie, gdy na nią patrzyłam w tym filmie to aż chichotałam - strasznie podobała mi się w tej roli - dla mnie 10/10 - z uwagą śledziłam każdą scenę z jej udziałem i sprawiało mi to ogromną frajdę- na pewno wrócę do tego filmu właśnie ze względu na tę rolę. Reszta - taka sobie opowiastka ale Maryl - cudo!
Uważam identycznie, jak przeczytałam Twój komentarz, to już nie muszę pisać swojego. Bo zgadzam się z Tobą w każdym słowie. Meeryl cudowna
niestety miałam podobne odczucia, Meryl na pewno świetnie wcieliła się w rolę i bardzo się starała ale mnie tez trochę to irytowało, nie skupiałam się na tym co mówiła tylko jak to mówiła, mimikę, gesty...
doskonala odwzorowala julie child, polecam obejrzec kilka filmikow na youtub z orginalna julia to gwarantuje ze zmienisz zdanie o roli streep
P1a2n3 dziękuje za zdanie "doskonale odwzorowała julie child". Warto sprawdzić, jaka pierwotnie była postać, którą gra aktor. Dodam jeszcze jedną scenę - jeśli dobrze pamiętam fragment dotyczył dziecka - jak nagle zmieniła się twarz i gra Meryl Streep.
Z każdym filmem udowadnia, że jest najlepsza obecnie żyjąca aktorką. Zagrała absolutnie doskonale, a potwierdzeniem tego jest fakt, że Cię irytowała. Taki sposób bycia i mówienia szczególnie miał "oryginał". Dla mnie umiejętności Maryl są wręcz nie do uwierzenia. Oglądałem większość jej filmów i nie sądzę, aby przez najbliższe lata ktoś zbliżył się do jej gry. Każda rola inna, ona nie przemyca do roli nic niepotrzebnego nic powtarzalnego. Za każdym razem tworzy całkowicie nową postać. Tak samu w tym przypadku. Julia jak malowana. :)
Mam problem z tym filmem. Uwielbiam część z Meryl, ale już ta z Adams nie podoba mi się totalnie. Mam wrażenie, że dziewczyna nie potrafi grać i jest strasznie irytująca.