Renee Bennett (Amy Schumer) każdego dnia boleśnie doświadcza, jak to jest być przeciętniaczką w Nowym Jorku – mieście faworyzującym pięknych i bogatych. Wszystko zmienia się, gdy na zajęciach fitness spada z rowerka treningowego, uderza się w głowę i traci przytomność. Kiedy odzyskuje świadomość i spogląda w lustro, wprost nie może... czytaj dalej
Być może wszystko to miałoby jakiś sens, gdyby Reene wraz ze wzrostem samooceny przybyło choć odrobinę inteligencji. A tak, to mamy niezbyt ładną idiotkę, ktorej wydaje się, że jest piękna i nie dostrzega, że nadal jest idiotką. Nie dość tego daje się zauważyć, ze wraz ze wzrostem wspomnianej samooceny w Reene rośnie...
więcejTen film powinni pokazywać w każdej szkole na lekcji wychowawczej. Pokazuje, że każdy jest piękny na swój sposób. Że nie ma jednej definicji piękna, to wszystko jest w naszej głowie. Super film. Dla mnie 10/10
Amy Schumer mnie śmieszy. Po prostu. Była świetna w Wykolejonej, jest świetna w I feel pretty. Oddaje całą siebie na ekranie, bez kompleksów, bez żenady (no chyba, że tej intencjonalnej). Obydwa te filmy są bardzo ciepłe, nie mają w sobie tego okrucieństwa w stosunku do bohaterów, które jest typowe w tego rodzaju...
No tak, albo jesteś brzydką inteligentną kobietą (chociaż nawet tego streotypu nie potrafili wiarygodnie pokazać, bo główna bohaterka jest idiotką), albo pustą lalunią. Jestem Amy Schumer i jestem feministką, aha no tak. To wstrętne babsko robi swoja twórczością więcej szkody niż pożytku współczesnym kobietom.
Filmu nie oceniam na 10, bo nie jest to arcydzieło. Niemniej na seansie wraz z koleżankami kilka razy szczerze sie śmiałyśmy. Komedia niesie dość prosty, ale ważny dla każdego przekaz - najważniejsza jest pewność siebie, a największe ograniczenia stawiamy sami sobie. Często bywamy też swoimi najzagolszymi krytykami....
więcej