Czy ktoś się orientuje czy jest jakaś Niemiecka produkcja która pokazuje że wojna była dobra i że Hitler czynił dobrze, tak z ciekawości. Ciekawy też jestem czy powstały jakieś gry typu Medal of Honor tylko że się jest po stronie Niemieckiej. Ciekawe z jakim entuzjazmem zostały by przyjęte takie produkcje. Jak widać film pokazujący Niemieckiego żołnierza który rzekomo ma dobre serce wzbudza pozytywne emocje, tak i może film o Hitlerze i jego ludzkim obliczu w zabijaniu ludzi spotkał by się z podobnym zainteresowaniem. To jest tylko sugestia i temat do rozmyślań co by było gdyby, i nic więcej.
z filmów n/t alternatywnego przebiegu wojny polecam vaterland tajemnica III rzeszy- alternatywna historia naziści wygrali wojne i td. Jezeli chodzi o gry to sam jestem wielkim fanem gatunku FPS , a w szczególności MOH ale żeby byc po stronie niemieckiej to tylko multpilayer chyba bo jak dotąd nie trafiłem na FPSa w którym bohater byłby po stronie państw osi.
Wielu żołnierzy Wehrmachtu wolało nie trafić do tej armii i na wojnę, wierz mi. Odmowa służby skończyłaby się sądem wojskowym, może represjonowaniem rodziny. Film pokazuje człowieka, który ma rodzinę i dosyć wojny, w którą go wplątano.
wszyscy żołnierze niemieccy wzięci do niewoli przez Rosjan mieli dosyć wojny,
ale jak tłumili Powstanie Warszawskie to robili to z dość dużym zaangażowaniem,
Wiki. cyt. "żołnierze Wehrmachtu uczestniczyli w masowych egzekucjach ludności cywilnej na warszawskim Marymoncie w dniu 14 września 1944. Podobne egzekucje Wehrmacht przeprowadzał także w sierpniu 1944 na warszawskim cmentarzu Powązki[6], gdzie likwidowano tylko mężczyzn."
Jakby nie patrzeć niemieccy żołnierze też byli ludźmi mający rodziny i nie chcący brać udziału w wojnie po prostu większość z nich walczyła z przymusu .
nie wiem czy ktoś przeprowadzał jakieś badania socjologiczne (że walczyli z przymusu) na ten temat ale jeśli wiesz o czymś takim to proszę o źródło,
Nie mówię tutaj o wszystkich niemieckich żołnierzach . Pamiętaj , że my też nigdy nie byliśmy aniołkami
i mamy wiele niesławnych momentów w historii . Ale na każdej wojnie są również ludzie. Nie bronię niemieckich żołnierzy ale chcę przedstawić fakt , że nie każdy niemiecki żołnierz to sku***syn bez uczuć
nienawidzący żydowskiej rasy . Zresztą polacy też nie buchają tolerancją wobec innych ras , czego nie można powiedzieć o naszych sąsiadach . Ich przynajmniej wojna czegoś nauczyła .
To Tyś chyba w Niemczech nie był! Szczególną sympatią pałają do Turasów, o tak, zdecydowanie. Nie wiesz, to się nie wypowiadaj proszę, bo Niemcy nie są i nigdy nie byli tolerancyjnie. I nie rozumiem skąd to żenujące zestawienie Polaków z Niemcami i tekst "że my też nie byliśmy aniołkami". To tak jakby porównać morderce, gwałciciela z kimś kto nie zapłacił za bilet. Pzdr
http://histmag.org/?id=1898 . Poczytaj kolego
Jedwabne
Strzałków, Dąbie, Pikulice, Wadowice
Kielce
Wąsosz
Świnoujście
Świętoszów
Radziłów
Dubinki
Pawłokoma
tak sie sklada, ze wiekszosc z nich chciala walczyc, od dziecka byli uczeni obowiazku woebec kraju (HITLER JUNGEN), poza tym idac na wojen zdobywali lupy (najwiecej zydowskich)- BOGACILI SIE- zwlaszcza zolnierze pracujacy w obozach koncentracyjnych, przy lapanach itd. (cz. dobr zydow, Polakow itd. konfiskowalid la siebie!) gdyby nie chcieli walczyc, to nie musieli byc tacy okrutni, nie musieli gwalcic kobiet zabijac dla zabawy, znecac sie nad cywilami itd!!! co prawda i tak byli DUZO lepsi niz Rosjanie (babcia mi opowiadala, ze Rosjanie, byli brudni, smierdzieli, pili alkohol i gwalcili)
Rodziny nie miały wielkiego wyboru z tym czy wysłać lub nie dziecko do HJ. Na początku pewnie wierzyli w obiecanki Hitlera. Potem wielu przejrzało na oczy, stąd zamachy na Adolfa.
Mój pradziadek byłw Wehrmachtcie i zginął w Rosji. Gdyby nie poszedł na front wschodni, to trafiłby z całą rodziną do obozu. W kampanii wrześniowej był w wojsku polskim, co dodatkowo działało na jego niekorzyść. Taki los spotkał wielu Polaków mieszkających na pograniczu. Nie chce wybielać niemieckiej armii, ale nie można generalizować i robić ze wszystkich fanatycznych nazistów, którzy przyklaskiwali obozom koncentracyjnym albo bombardowaniu cywili. Z opowieści dziadka, to Niemcy dawali ludziom salami i czekoladę, chcieli mieć dobre stosunki z ludźmi, przynajmniej we wsiach, gdzie stacjonowali. A przed ruskimi, mimo, że "wyzwalali" każdy uciekał, bo nie rozróźniali czy kobieta jest Polką albo Niemką.
Nękaniem cywli zajmowali się fanatycy i bandyci z SS, do których reszta armii niemieckiej czuła niechęć, ale godziła się z tym bo w walce byli elitą, zapewniającą przewage w walce przeciwko zwykłym poborowym, przynajmniej w pierwszych lata wojny.
W takim razie albo twój dziadek trochę podkoloryzował tą opowieść, albo coś źle zrozumiałeś. Mój pradziadek był w obozie koncentracyjnym i uwierz mi, że salami ani czekolady mu tam nie dawali!!! Mój dziadek był w połowie Niemcem i w połowie Polakiem, ponieważ matka była Niemką, to został zapisany do Hitler Jungen, podczas wojny walczył przeciwko swojemu ojcu, który walczył po stronie polskiej!!!!! Po wojnie bardzo tego żałował i opowiadał o ''bezsensownej walce w imię bezsensownej idei" ale do tego dojrzał dopiero po latach!!! I NIE MAM ZAMIARU GO USPRAWIEDLIWIAĆ, ŻE NIE MIAŁ WYBORU ITD. wybór jest zawsze, czasem lepiej zginąć niż zabijać innych, i myślę, że gdyby wszyscy Niemcy odmówili walki to Hitler by ich wszystkich nie pozabijał. Problem tkwił w tym, że oni byli rządni krwi, uważali się za lepszych...
Generalizujesz. Mój dziadek niczego nie koloryzował, po prostu takie przypadki też się zdarzały. Nie jest jedynym źródłem tego typu opowieści. Niektórzy po prostu chcieli przetrwać wojne jako okupanci, nie zrażając do siebie miejscowych na tyle, żeby chcieli zatłuc przy pierwszej okazji. Tak było wszędzie na zachód od Wisły w małych wsiach i miasteczkach, w których stacjonowali. W mojej rodzinie też byli więźniowie obozów. Dwóch krewnych było pod Monte Cassino, jeden je zdobywał, drugi bronił. Ironia losu.
Wymagasz od nich poświęcenia własnego życia, a większość je sobie ceni. Wątpie byś sama potrafiła się poświęcić w imię idei. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Gdyby ludzie ogólnie potrafili rozwiązywać konflikty bez przemocy, albo nie mieć w ogóle konfliktów, to byłby raj. Ale świat nie jest idealny i nie zacznie działać na odwrót - setki antylop nie podłożą się lwom, żeby inne gatunki nie były zjadane.
Byli zbrodniarze wojenni, byli ideowcy i fanatycy, byli zmęczeni ludzie, chcący wrócić do domu, biernie przyjmujący zastałą sytuację albo w miare możliwości przeciwstawiający się jej, tak żeby nie dac sie złapać np Otto Heydecker.
Hitlerjugend jak juz: :/ Nie wiesz, to lepiej nie pisz nic, jak masz zamiar pisać głupoty. A jak chcesz się wypowiadać to najpierw się poducz. Tyle w temacie.
To ty się poducz. Nie masz żadnych kontrargumentów.
To co teraz piszę może przeczytać też paschalina, bo to jej też dotyczy. Arg pisze że zdarzały się przypadki że Niemcy zmuszali do wstąpienia do Wermachtu. Bylibyście zimnymi skur*wielami jeżeli byście tego nie zrobili. Wybili by waszą rodzinę w pień. Myślisz że Hitler by ich nie pozabijał? To poczytaj coś o Hitlerze, albo przynajmniej oglądnij viasat history. A pitbull to zwykły troll.
moja babcia również mówiła, że najgorsi byli Ukraińscy Rosjanie, ona uciekała z rodziną zza Buga i opowiadała różne historie swojej mamy, aż włos jeżył się na głowie.... Niemców też uważam za żądnych krwi, ale to prawda nie wszyscy byli źli, mój pradziadek był sołtysem wsi, nie wiem czy działał jakoś bardziej podczas wojny, ale jego sąsiad Niemiec za wczasu powiedział mu, że jest na liście zesłania do obozu i ma czym prędzej uciekać z całą najbliższą rodziną.
Żołnierze Wehrmachtu to fajne chłopy! Oni tylko wykonywali rozkazy... Wasi dziadkowie się w grobach przewracają, gdy czytają takie bzdury. Nie żal mi Szkopów ani trochę. Hitlera wybrali w demokratycznych wyborach i ochoczo walczyli za swoją wizje Lebensraumu. Mordowali bez opamiętania, a gdy zaczęli dostawać w tyłek, zaczęli kreować się na niewinne ofiary. Ci biedni jeńcy na sądzie ostatecznym niech mówią, że mordowali, bo im tak sierżant kazał. Nazizm nie spadł na Niemców jak grom z jasnego nieba. Był w nich głęboko zakorzeniony.
Film pt. ''DOWNFALL'' pokazuje Niemcow jako dobrych ludzi, ktorzy walczyli w II WŚ z obowiazku dla ojczyzny! co prawda sa NIEWIELKIE odstepy od normy, ale w rzeczywistosci caly film wyglada tak jak PROPAGANDA!
Jakieś 3 lata temu wyszła gra FPS, w której Niemcy zdobyli całą Europę i zaczynają atak na USA (z powodzeniem). Grasz jako Amerykanin, który ma na celu eksterminację nazistów. Nie pamiętam jednak nazwy, ale kojarzy mi się, że miała średnie/niskie oceny.