PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=539270}

Jak zostać królem

The King's Speech
2010
7,8 329 tys. ocen
7,8 10 1 329103
7,2 83 krytyków
Jak zostać królem
powrót do forum filmu Jak zostać królem

z "Jak zostać królem" była wykorzystywana wiele razy, mi natomiast utkwił w pamięci film w którym ta melodia była wykorzystana przy scenie tortur bądź przedstawienia jakiś scen z ciałami ludźmi, film ogladałem jakiś czas temu ale za nic nie potrafię sobie przypomnieć jego tytułu, prawdopodobnie był o tematyce wojennej (coś świta mi z Bękartami Wojny ale pewien nie jestem)

Może ktoś kojarzy?

ocenił(a) film na 8
peeszet

jest to druga część (Allegretto) z Siódmej Symfonii A-dur op. 92 Ludwika van Beethovena.

pozdrawiam ;)

peeszet

Na ścieżce dźwiękowej ten utwór ma numer 12 i nazywa się "speaking unto nations (beethoven symphony no 7-II)"

ocenił(a) film na 8
klaus_kinski

Panowie dziękuję za tytuł :P ale mi chodzi o film w którym ta melodia była jeszcze wykorzystana (patrz opis sceny z filmu wyżej) :)

ocenił(a) film na 8
peeszet

Wiesz, to Allergetto (jeśli się mylę zwane również "apoteozą tańca") pojawiało się naprawdę w wielu filmach, do tego stopnia, że gdy oglądałem "The king's speech" i znów usłyszałem beethovenowską siódemkę wydało mi się to trochę trywialne i mało wymagające. Jednak wszystkie filmy, które przychodzą mi na myśl (w których pojawiał się wspomniany fragment) są raczej o tematyce stricte muzycznej (np. Immortal beloved i Mr. Holland's opus). Pamiętam też, że interesujący Cię fragment słyszałem w "Nieodwracalne" Gaspara Noe - w sumie tam jest sporo brutalności i przemocy, ale jeśli się nie mylę, to Beethoven leci tam w ostatniej scenie filmu (wizji/retrospekcji?). Jak przypomni mi się coś jeszcze dam Ci znać ;)

ocenił(a) film na 8
rSmo

ps. być może chodzi Ci o ostatnią scenę z filmu "Fotograf Elfów", którą nawet wygrzebałem Ci na youtube...Choć nie do końca odpowiada Twojemu opisowi :) pozdrawiam.

http://www.youtube.com/watch?v=iXE83muPjpc

ocenił(a) film na 8
rSmo

przypomniałem sobie dokąłdnie scenę, była to poczatkowa scena z filmu (oczywiście nie pamietam tytułu) działa się na moście, jeździec wraz z koniem wpadli do rzeki, był pociąg, robotnicy którzy starali się wyłowić tego jeźdźca (aktora prawdopodobnie) na brzegu tą całą scenę też ogladało kilka osób, zapadło mi szczególnie w pamięć to jak eyciagali konia z rzeki, wszystko działo sie w zwolnionym tepie, lekko za chmura pary wodnej uchodzącej spod pociagu, prawdopodobnie pokazane lata 1850

ocenił(a) film na 8
peeszet

heh, może to ta scena...dużo ludzi, most, woda, dym :))

http://www.youtube.com/watch?v=sebeztr_xOo

a tak na powaznie to się poddaję, przegrzebałem swoją pamięć i nic więcej nie przychodzi mi do głowy :)

ocenił(a) film na 8
rSmo

dzięki za cierpliwość mimo moich nie do końca jasnych podpowiedzi :P

gratuluje pamięci, że potrafiłeś tyle filmów wymienić tylko poprzez jeden utwór :P

ocenił(a) film na 6
peeszet

znalazłam :)

http://www.youtube.com/watch?v=NuJJ1Hc-IFI

ocenił(a) film na 8
alex in wonderland

szacunek Dziewczynko! ;)

ocenił(a) film na 8
alex in wonderland

in deed, o to mi chodziło :p w życiu nie wpadłbym na to że chodzi tu o fall


dzięki :)

ocenił(a) film na 8
peeszet

Pozwolę sobie sprzedać jeszcze pewną beethovenowską ciekawostkę z pogranicza muzykologii i historii. Otóż podczas drugiej wojny światowej alianci wykorzystywali początkowy fragment V Symfonii Beethovena (ta ta ta taaaam, trzy osemki i jedna cała nuta ;), który w alfabecie morsa dawał literę "V" jak Victoria, by zagrzewać żołnierzy do walki i podnosić morale. W istocie więc muzyka niemieckiego kompozytora - którego nota bene obok Wagnera Hitler lubił najbardziej - była nadawana przez BBC jako sygnał rozgłośni przed każdym komunikatem z frontu ;) To tak w kontekście przemówienia wojennego z "King's speech" :)

ocenił(a) film na 8
rSmo

Myślę,że..łącząc moment muzyczny TEGO kompozytora-jeden z czytelniejszych i rozpoznawalnych-reżyser-w takim momencie-ważnym dla głównego bohatera-złożył hołd szacunku..dla ludzkich ułomności,jakie potrafią być ogromnymi tragediami w ludzkim życiu..Nie ma chyba gorszej tragedii dla muzyka-geniusza-nigdy nie móc usłyszeć swego dzieła..Rola Colina Firtha-nie do przecenienia!Świetna! Wzbudza..sympatię widza!Znakomity Jeffrey Rush!To jeden z moich ulubionych aktorów!Pamiętam Go z " Zatrutego pióra";znakomitej biografii Petera Sellersa i roli ojca dwóch australijskich pływaków..Nie pamiętam tytułów-to role główne;pełno było dtugoplanowych perełek..Jeżeli tu otrzyma Oskara-w pełni nań zasłużył..Więc..wracam do.."sympatii"do postaci głównego bohatera-dzięki grze Cilina Firtha..Wszystko pięknie;szkoda..że szlachetność..pozostałą tylko w słowach przemówień-i..pomoc Brytanii zwanej "Wielką"..mieliśmy tylko w tych..słowach..A w ogóle-stało się..wielką krzywdą Polski i obozem stalinowskim..A..Polaków-wychodzących na murawę Wembley-w pamiętnym meczu,gdy wyeliminowali Anglię z rozgrywek Mundialu-Polaków..powitały lecące butelki i śmiecie-choć to ich przodkowie..walczyli o Londyn..Za co ..Brytania potrąciłą sobie KOSZTY PALIWA zużytego przez polską eskadrę-z zasobów przechowywanego w Brytanii-polskiego depozytu złota,wywiezionego z Polski przed Niemcami..To taki..wtręt rysu historycznego..Refleksję budzi także..męczeństwo rodu królewskiego-gdy..osoba koronowana-zmienia się w męczennika etykiety i ścisłego rygoru ..Takie straszne;a oni..tak to lubią!!Podobała mi się..scenografia-ściślej mówiąc-mieszkanie australijskiego logopedy..Film..ogląda się z frapującym,niesłabnącym zainteresowaniem-dzięki grze obydwu asów..Ale..czy jest to film oskarowy?Nie jestem pewna..Obłęd w "Czarnym łabędziu"..był chyba lepszy-ze znakomitymi zdjęciami;nawet pomyślałam oglądając-"ale się ten operator musiał nabiegać i naskakać razem z Portman!"Świetne zbliżenia! Po Złotych Globach-i lawinie nominacji do Oskara-po "Królu..."spodziewałam się więcej i..czuję niedosyt..