Nie rozumiem jaki to ma sens, że po tych końcowych napisach, jest jeszcze jeden wątek.I to w tylu
filmach się powtarza, a ja za każdym razem, kiedy napisy się włączają, wyłączam film.Tym razem
czekałam, bo w 1 części też był wątek po napisach.
Czy ktoś będzie łaskawy i wtajemniczy mnie w tą zagadkę. czemuż to po napisach końcowych w
60% filmów, jest jeszcze jeden wątek, początkujący kolejną część?
Chodziło o to, by jak najszybciej rozpalić w widzach, zwłaszcza fanach komiksów Marvela, chęć obejrzenia kolejnej części. Taka scena działała znacznie lepiej niż zwykły trailer i to ludzie płacili by ją obejrzeć. IMHO marketingowy strzał w dziesiątkę, ale nie jestem specjalistą. Sam pamiętam, że bardzo wyczekiwałem po tej scenie filmu Thor, już nie mówiąc o Avengersach.
Uwaga lekki SPOILER: W Avengersach mamy z kolei Thanosa po napisach, też jest na co czekać.
Koniec spoilera.
Avengersów oglądałam.Ale od razu, kiedy rozpoczęły się napisy końcowe, wyłączyłam....Włączę i przewinę na sam koniec :D
Tylko według mnie dziwnie to zrobili - nie dokończyli robić Iron Mana (brak 3 części) a w Avengersach widzimy jakiś konflikt pomiędzy Thor'em oraz Iron Man'em i nawet nie wiadomo skąd wziął się ten konflikt.Bo Thor'a znamy z zapowiedzi, końca części 2, Iron Man'a (młot).
Thora znamy nie tylko z końca Iron Mana 2, ale przede wszystkim z filmu: http://www.filmweb.pl/film/Thor-2011-325418 :-P W tym filmie jednak Stark jest tylko wzmiankowany (o ile dobrze pamiętam).
Wydaje mi się, że konflikt Iron Mana i Thora sprowadzał się do odmiennych planów co do Lokiego i Tesseraktu i nie było tam nic osobistego. Bardziej widoczny jest IMHO konflikt na linii Stark - Rogers. Kapitan Ameryka raczej nie bardzo szanuje Starka jako człowieka :-P
Swoją drogą bohaterowie ci są raczej spłyceni w stosunku do komiksów. Choćby alkoholizm Starka, o którym nie było mowy w filmach, a który jest istotnym elementem ubarwiającym go w komiksach. Mogli bardzo ładnie zekranizować relacje Iron Man - Hawkeye (jego ojciec również był alkoholikiem). Mam nadzieję, że w trójce dodadzą parę takich smaczków - moim zdaniem film tylko by na tym zyskał.
Dzięki za wątek. Ja po napisach od razy wyłączyłem film i dopiero teraz ogarnąłem, że po napisach rozpoczęli nowy wątek. Nie mogę się doczekać kolejnej części.
przesadzasz z tym 60% :)
jest parę filmów gdzie po napisach są dodatkowe sceny (np horrory, że zło/potwór nadal żyje etc), ale zwykle jest tak, że są chwile te początkowe, główne napisy, później scenka, a po tym całkowite końcowe napisy.
W filmach ekranizujących serię Marvela jest inaczej. Tutaj scenki są po końcowych napisach ale tych długich, wymieniających wszystkich i wszystko (np widać to po Iron Manie-pierw są te podstawowe napisy z pokazaniem projektu ubrania w tle, później te prawdziwe końcowe napisy gdzie już tylko lecą literki po ekranie, a na końcu scena). Podejrzewam że to po to, żeby obejrzeć całość, bo jak wiadomo każdy już na tym wyłącza/wychodzi z kina.
No dobra może nie 60%, ale połowa filmów, które oglądałam tak się kończą.Na szczęście większość filmów oglądam w domu, na laptopie.Teraz czekam aż skończą się napisy i to wszystko i wtedy zamykam okno z filmem.Bo nie wiadomo, czy będzie dodatkowa scena, czy też nie.
I teraz taka sytuacja: jestem w kinie, oglądam film.Siedzę i czekam bo może po napisach jest dodatkowa scena, a pracownicy kina wyganiają! Jaki to ma sens?
tak, ale jeśli scena jest po tych pierwszych napisach, to one zwykle trwają krótko, poniżej minuty, więc jeszcze jak stoisz w kolejce do wyjścia, albo zbierasz rzeczy z siedzeń to się załapiesz :D
gorzej właśnie z tą serią. Jak dla mnie trochę przegięcie że po tych długich napisach to zrobili, no ale wiadomo, jak ktoś raz zobaczy to wie że jest w każdym no i fani zwykle o tym wiedzą więc poczekają (ana lapku/dvd to można przewinąć film). Poza tym to nie jest nic, co musisz wiedzieć. To zapowiedź innego i pewnie jest tego pełno na YT, więc zawsze możesz dooglądać,bo to nie ma nic do fabuły obejrzanego filmu, a jest zapowiedzą nowego.
Ja się właśnie zdziwiłam bo w moim Iron Manie 2 napisy były wycięte i od razu była ta scena że agent pojechał w miejsce gdzie spadł młot Thora... A ja oglądałam wcześniej Thora więc od razu wiedziałam o co chodzi i zrobiłąm długie "aaahaaaa"
Ja czasami z kina zbieram się szybko czasami wolno, jak dużo ludzi no to trochę wolniej się zbieram, ale kiedy na sali jest 10 osób to zbieram się szybko bo potem sama zostaję na takiej sali i nie za przyjemnie :D
Ja Thora obejrzałam dopiero po obejrzeniu Iron Mana, ale i tak mniej więcej wiedziałam o co chodzi.Tylko to dziwnie zrobili bo w Avengerasach już widać jakiś konflikt pomiędzy Iron Manem a Thorem, a w Iron Manie jeszcze go nie ma...
w avengersach to sie wszyscy z wszystkimi kłocili na początku :) Mi się wydawało że Iron Man po prostu się wkurzył, że Thor zabrał mu więźnia. To też było głupie... Thor zamiast im pomóc to wbił i go uwolnił. Dziwne że Loki siedział sobie na tej skale i czekał aż skończą się bić o niego.
Oni oboje ogólnie maja taki waleczny styl bycia to ja się nie dziwię, że chcieli pokazać kto tu jest samcem alfa.
Możliwe.Jednak ja miałam wrażenie, że ten konflikt to już coś było przedtem...Choć nie wiem.Poczekamy na 3 część Iron Mana i zobaczymy :DD
Co niby miało być przedtem skoro nic nie było? Ta scena to typowy przykład pierwszych spotkań superbohaterów, które prawie zawsze kończą się walką. W Iron Manie 3 zobaczymy Iron Mana walczącego z własnymi wrogami, przecież z Thorem i resztą zgrał się w Avengers.
Na końcu Iron Mana 2, agent znalazł młot Thor'a (to już wiemy, że to Thor'a).I zapewne coś będzie się działo pomiędzy Iron Man'em a Thor'em w 3 części.W Avengersach był już jakiś konflikt pomiędzy nimi, ja mam wrażenie, że to od początku, że to pewnie już w 3 części będzie...Nie wiem, czy rozumiesz, nie umiem tego wytłumaczyć ;D
Nie chcę być niemiły ale pieprzysz 3 po 3. Scena z młotem Thora z IM 2 to zapowiedź filmu Thor. CHodzi o to by widać bło powiązania filmu, tak samo Tony Stark pojawia się na końcu Hulka. Zresztą tłumaczyłem ci wyżej, snujesz po prostu jakieś swoje teorie.
wiem, ale to powinno im dać do myślenia, po 1 nie uciekał, po 2 poddał się łatwo. Ja na ich miejscu nie brałabym go na tajny, ukryty statek, bo po co zdradzać swoje położenie. Przecież jak tam gościu ma kostium Iron Mana to pewnie też nadajniki gps mogą być bardziej zaawansowane, nie mówiąc już o samym magicznym kijku.
Z tym statkiem też wyglądało jak parodia :) Taki duży obiekt a tak słabo strzeżony, że pozwalają jakimś samolocikom rozwalić połowę. Albo bieganie hulka wewnątrz i niszczenie wszystkiego... widać że te rzeczy nie był potrzebne owemu obiektowi latającemu, bo inaczej by się popsuł. Po co więc były te wszystkie rurki i wąskie przejścia? Najprawdopodobniej tylko po to żeby je psuć dla radości widzów. Takie typowe marnowanie kasy.
Niby co mieli z nim zrobić? Zostawić go? ROTFL
Przecież od początku Avengers zastanawiali się dlaczego tak łatwo im poszło i z czasem odkryli plan Lokiego, który polegał na skłóceniu wszystkich i wyzwoleniu niszczycielskiej siły Hulka. Wszystko zostało inteligentnie poprowadzone.
"Albo bieganie hulka wewnątrz i niszczenie wszystkiego... widać że te rzeczy nie był potrzebne owemu obiektowi latającemu, bo inaczej by się popsuł. Po co więc były te wszystkie rurki i wąskie przejścia? Najprawdopodobniej tylko po to żeby je psuć dla radości widzów. Takie typowe marnowanie kasy."
Serio, zamierzasz się czepiać takich szczegółów? Pogratulować, widocznie dobrze wiesz, że rurki są totalnie zbędne w latających statkach a przejścia tym bardziej, w końcu po co ktoś miałby mieć łątwe dojście np. do miejsca, gdzie jest jakaś usterka? ROTFL
skoro są to tajne służby wojskowe to na pewno mieli więcej miejsć gdzie mogliby trzymać więźnia, chociażby pod ziemią, gdzie jego ucieczka jest trudniejsza itp.
a co do rozwalania to nie czepiam sie szczegółów tylko tego że zawsze w filmach robią niepotrzebny rozpeirdol dla samych efektów jak wszystko lata itp. A jakoś teśż w głównym pomieszczeniu nie mówili że im ktoś statek psuje od wewnątrz na przemian ze scenami hulka, tylko komentowali kiedy tamci na samolocikach im popsuli pół statku. Stąd wniosek że nie miało to znaczenia, inaczej bardziej by pilnowali żeby nic nie popsuł
Nikt nie upilnuje Hulka ;)
"skoro są to tajne służby wojskowe to na pewno mieli więcej miejsć gdzie mogliby trzymać więźnia, chociażby pod ziemią, gdzie jego ucieczka jest trudniejsza itp."
Trzymali go w klatce na Hulka i przy okazji Fury mógł się odnieść do wcześniejszych słów Lokiego: "Ty pająk ja <wskazuje na guzik> but".
Poza tym w takich filmach musi być akcja, co mam powiedzieć wtedy o Iron Manie 2, w którym przez większą część czasu nie ma sensownych scen akcji poza walką z upitym Starkiem czy ogólnie szpanowaniem zbroją.
pisząc "klatka" masz na myśli to dziwne, hermetyczne pomieszczenie w którym siedział Loki?
Skoro on posługiwał się magią, to myślę że nawet taki pojemniczek nie mógłby stanąć mu na przeszkodzie. Jak wiadomo w tym świecie na ziemi magii nie było więc nie mogli wymyślić czegoś anty magicznego (no bo niby jak). Jeśli chcesz napisać że to kijek dawał mu możliwości do czarowania, to musze przytoczyć moment gdzie robił sobie swoje klony a kijka nie miał :D
Co do Iron mana 2, to zgadzam się że strasznie mało walk. Na szczęście w avengersach było kilka fajnych akcji z nim w roli głównej. Właściwie najpierw widziałam avengersów a potem iron mana, ale szczerze to tam podobał mi się bardziej. Tu jak chlał i w ogóle był taki se. Pod względem fabuły itp 1 część była ciekawsza
Ale to już zostało wspomniane w Thorze, że nauka=magia. Barton włamał się do systemu i wyzwolił Lokiego. I gdy Thor wpadł w jego pułapkę to Loki już miał 'kijek'. Próbujesz przywalić się do tego filmu na siłę ;)
Pierwszy iron man to akurat gniot ze średnim aktorstwem i naprawdę suchym dowcipem.