Faktycznie jego rola w tym filmie jest eksta mówie o jego komentażach ("Hip hip kur@a hura" itp) i do tego końcowa scena hehe. Ale i tak nie przebija DiCaprio
Jak już dziś gdzieś wspominałam - zaczynam lubić DiCaprio i przeważnie jego postacie wzbudzają moją sympatię. Tu podobnie. Szkoda, że zginął. I to tak banalnie, bo już był mega blisko przecież od przyskrzynienia postaci Damona. -.- Swoją drogą nieprzeciętnie nie przepadam za Damonem, może to przez wredny wyraz twarzy, nie wiem.
Ale Wahlberg miał tu rolę mega. Niby nie pojawiał się jakoś super często na ekranie i na początku nie przepadałam za jego postacią, ale to się szybko zmieniło. Gdyby zakończenie było inne, bohater Damona by przeżył - dałabym 7 i była zniesmaczona. A tak to z uśmiechem na ustach daję wstępnie 8. Dobry film, chociaż po nudnym początku o mało go nie wyłączyłam ; x.
Ja lubię Damona, obu aktorów bardzo lubię, chociaż o Damonie dowiedziałem się znacznie później, polecam Zieloną strefę z Damonem ;)
Matt Damon to przede wszystkim "Buntownik z Wyboru"! Choć dla mojego ojca to Bourn ;)...
hehe racja, mimo ze kryminal mozna bylo sie posmiac z jego roli, przynajmniej mnie smieszyla jego kultura osobista :D