Oglądnąłem 2 raz Incepcje, tym razem uważnie.
Nie jestem zachwycony, uważam że zupełnie niepotrzebnie zrobiono z tego filmu film akcji. Jest to
poprostu nużące.
Ciekawa natomiast jest warstwa emocjonalna - próba ratunku dla Cobba.
I pytanie o co naprawdę chodzi.
Czy totem spada - rzeczywistość, czy się kręci - sen. Obecnie wiemy że ten totem teoretycznie nie
ma znaczenia, bo nie jest Cobba. Wiemy że jego totemem jest obrączka.
W takim razie w ostatniej scenie Cobb sie obudził (nie ma obrączki) i mamy happy-end.
Bączek się kręci - ale ma tylko zmylić widzów. Bo jak już pisałem nie ma znaczenia czy bączek sie
przewróci.
Ważne jest że Cobb nie jest zainteresowany czy się będzie kręcił czy nie. Tzn. że "został
uzdrowiony".
W takim razie pytanie czy przeprowadzano na nim incepcję?
Czy rzeczywiście teść zaplanował aby Ariadna (ta od nici, która pomaga wyjść z labiryntu)
pomogła Cobbowi wrócić do rzeczywistości? Czy podobnie jak żona która miała schowany sekret
w sejfie - bączek który cały czas się kręcił a przez to myślała że cały czas jest w śnie, tak też
Cobba najskrytszym sekretem było wspomnienie o tym że zrobił incepcję żonie, a przez to jej
wspomnienie, żal i wina nie pozwalały mu wyjść "do rzeczywistości". Dopiero z pomocą Ariadny
pozbywa sie tego sekretu i może wrócić do dzieci.

Pozostają jednak pytania:
1. Od kiedy była prowadzona na nim incepcja - czy od "chemika", "miejsca, w którym mają się
obudzić" - wcześniej bączek się wywraca, ale czy on działa?
2. Dlaczego dzieci w rozmowie telefonicznej pytają Cobba czy mama jest z nim? Przecież ona nie
żyje?
3. Czy akcja z początku z Saito też stanowiła część incepcji na Cobbie - w końcu wszystko
wiedział, zdrajcę architekta wyprowadzają ale nie pokazane jest aby coś mu zrobili?
4. Czym jest pierwsza scena ze starym Saito? Jest inna niż ostatnia? W ostatniej Cobb jakby sam
dochodzi do tego że musi się obudzić? A pierwsza? Kiedy się dzieje? Jakie są różnice?