PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=203657}

Iluzjonista

The Illusionist
2006
7,8 293 tys. ocen
7,8 10 1 292753
6,2 41 krytyków
Iluzjonista
powrót do forum filmu Iluzjonista

Zapraszam na bloga.

(Za krótki)

(Wciąż za krótki)

ocenił(a) film na 9
rewolwerowiec

ten i ten dobry ale chyba o deczko lepszy Prestż :-)

Zakończenia w tych 2 filmach wyjaśniające wszystko są najlepsze

ocenił(a) film na 10
rewolwerowiec

iluzjonista, iluzjonista i jeszcze raz iluzjonista
trafiłem na niego przypadkiem - nie miał tyle zapowiedzi (prawdę mówiąc żadnych zapowiedzi nie wiedziałem) co prestiż
prestiż natomiast był zdecydowanie za bardzo zapowiadany - wręcz przereklamowany

iluzjonista jest o wiele bardziej tajemniczy, zagadkowy, trochę mroczniejszy niż prestiż - owa tajemnica i zagadka cały czas trzyma w skupieniu

prestiż na początku wydaje się żywszy - jest to jednak tylko parę pierwszych minut filmu, no może i parę minut na końcu jest zastanawiających, wartych uwagi - reszta jest po prostu nudna, nudna i jeszcze raz nudna - po prostu rozczarowuje

prestiż polecam jedynie fanom cycków Scarlet Johansson i słabych efektów specjalnych

całej reszcie polecam iluzjonistę

Norton bije na głowę całą "śmietankę aktorską" grającą w prestiżu

rudy_jacek

I może w iluzjoniście miałeś dobre efekty?? Z całą pewnością w prestiżu były lepiej wykonane efekty niż w iluzjoniście więc po co piszesz takie głupoty?

ocenił(a) film na 7
rudy_jacek

"Norton bije na głowę całą "śmietankę aktorską" grającą w prestiżu"

Oprócz Bale'a. Bale nie odstępuje Nortonowi, a moim zdaniem jest lepszy. A jest zdecydowanie lepszy jeśli porównywać tylko te dwie role: z "Iluzjonisty" i z "Prestiżu". Choć obu cenię i obaj należą do moich ulubionych.

rudy_jacek

rudy_jacek napisał "iluzjonista, iluzjonista i jeszcze raz iluzjonista
trafiłem na niego przypadkiem - nie miał tyle zapowiedzi (prawdę mówiąc żadnych zapowiedzi nie wiedziałem) co prestiż
prestiż natomiast był zdecydowanie za bardzo zapowiadany - wręcz przereklamowany"

Ojj nie wydaje mi się... Gdyby nie mój kuzyn to nigdy nie dowiedziałbym się o takim filmie jak "Prestiż", za to reklamy iluzjonisty były wszędzie - w TV, w gazetach i w ogóle...

Mi o wiele bardziej podobał się "Prestiż" :).

ocenił(a) film na 7
rudy_jacek

"Prestiż"... Ale nie zdecydowanie. ;)

W moim przypadku było odwrotnie: widziałem sporo recenzji, spotów, reklam i plakatów "Iluzjonisty", ale o "Prestiżu" było cichutko. Jednak nie w tym rzecz: "Prestiż" wydał mi się przekonywający w swojej realistycznej brutalności, a "Iluzjonista" przesadnie cukierkowy (nie wiem, na jakiej zasadzie twierdzisz, że ten drugi jest "trochę mroczniejszy" - porównaj sobie same scenerie, bajkowy Wiedeń i brudny Londyn).

Jeśli chodzi o fabułę... Powiem tyle: intryga "Prestiżu" na dobre wryła mi się w pamięć i nie potrafię jej wymazać do dziś, "tajemnicę" "Iluzjonisty" już dawno wywiało mi z głowy. Co nie znaczy, że jest to kiepski film: obejrzałem go z przyjemnością, a Norton był faktycznie w najlepszej formie, ale Hugh Jackman również pokazał się z doskonałej strony.

W zasadzie nie wiem po co piszę ten post, skoro i tak wiem, że nikt z nas nie zmieni zdania. Mam jednak prośbę, abyśmy zachowali zasady cywilizowanej dyskusji: teksty w stylu "prestiż polecam jedynie fanom cycków Scarlet Johansson i słabych efektów specjalnych całej reszcie polecam iluzjonistę" są gorzej niż żałosne.

ocenił(a) film na 7
rewolwerowiec

Prsetiż ;) Choć oba intrygujące.

<za krótki>

ocenił(a) film na 7
rewolwerowiec

myślę, że iluzjonista był bardziej magiczny i baśniowy, ale Prestiż za to bardziej intrygujący, wiec wybieram Prestiż...

ocenił(a) film na 7
diamontina

zdecydowanie Prestiż, w Iluzjoniście brakowało tego co w 2 filmie nazwano własnie "prestiżem" czyli odkryciem tajemnicy,dlatego do końca miałem wrażenie że oglądam Spisytyste a nie Iluzjoniste

rewolwerowiec

Jeden wart drugiego, jednakże bardziej zaintrygował mnie "Prestiż". Co do "Iluzjonisty", to co było już wspomniane - baśniowy itp.

ocenił(a) film na 9
rewolwerowiec

pierwszego obejrzałem Iluzjoniste i naprawde film mnie zaskoczył, był jednym słowem świetny. przez cały czas trzymał w napięciu, a najlepsze było zakończenie gdy już myślałem że nie będzie happy endu tu wszystko od razu się rozwiązuje i dostaje odpowiedzi na dręczące mnie pytania (ukłony dla Edwarda Nortona za gre aktorską, widać że wczuł się w role). REWELACJA

później włączyłem Prestiż, po obejrzeniu Iluzjonisty spodziewałem się naprawde czegoś dobrego. lecz okazało się być inaczej, bo nie ma przecież nic fajnego gdy dwóch magików psuje sobie nawzajem występ i odkrywa sztuczke przed publicznością to antymagicy. a na dodatek te wyznania na końcu filmu, badziewie (o klonach już nie wspominając), lepszy koniec mają filmy porno. BEZNADZIEJA

ZDECYDOWANIE POLECAM ILUZJONISTE

ocenił(a) film na 8
picken

jak dla mnie prestiż właśnie był dobrym obrazem tej zwierzęcej natury i walki o rywalizację.

iluzjonista też dobry, w sumie nie spodziewałam się rozwiązania zagadki bo wcale jej nie dostrzegałam - wszystko było podane na tacy (później się okazało że przekłamanej tacy).

picken

określenie Prestiżu jako beznadzieja jest zbyt ostre.
po prostu niepotrzebnie oglądałeś jeden po drugim.
Mi się bardziej Prestiż podobał

ocenił(a) film na 4
rewolwerowiec

Zdecydowanie wybieram Prestiż. Jak dla mnie Iluzjonista był kiczowaty i przewidujący (a szkoda bo uwielbiam Nortona). Prestiż jest intrygujący i wciaga od pierwszej minuty - polecam

ocenił(a) film na 7
acha_m

A ja uważam, że tych filmów nie ma co porównywać. To, co je łączy to tylko i wyłącznie motyw iluzji. A poza tym wszystko inne: nastrój, wizja artystyczna, główny trzon fabularny. "Prestiż" to zagadkowy thriller z ambicjami dający szerokie pole do interpretacji. "Iluzjonista" to z kolei pięknie sfilmowana historia o miłości, w której zakończenie można przewidzieć. Lubię oba filmy, ale "Prestiż" odrobinę bardziej.

ocenił(a) film na 8
rewolwerowiec

zdecydowanie Iozjonista moim zdaniem lepsza fabuła i zdecydowanie Norton genialnie jako aktor

ocenił(a) film na 8
majciex

ja powiem tak prestiz caly ogolnie lepszy i zaskakujacy,
iluzjonista bylby o wiele lepszy gdyby nie bylo tej "mgielki" czulem sie jakbym ogladal jakas brazylijska telenowele za to Edward Norton klasa swiatowa! xD

użytkownik usunięty
rewolwerowiec

Po pierwsze (jak juz tutaj ktoś zauważył) jedyne co łaczy te dwa filmy to to że są kostiumowe bo nawet iluzja ich nie łaczy z tego względu że w Iluzjoniście jest magia nie iluzja
A skoro juz otwarłem swoja paszcze :) to stwierdzam że dla mnie "iluzjonista" był troszeczke cienki i jedyne co go uratowało to dosyć dobre zakonczenie oraz oczywiście Norton, poza tym nic nadzwyczajnego, wręcz wiało trochę nudą, ale 6/10 musze przyznać bez bicia
Natomiast "Prestiż" jest filmem całkiem innego pokroju i był o wiele lepszy bez dwóch zdań. Był o wiele bardziej zagadkowy czego niema w Iluzjoniscie już o akcji nie wspomne. Ale tak jak powiedziałem wczesniej na temat Prestiżu moge wypowiadać sie na forum Prestiżu bo to całkiem inny film niż Iluzjonista

ocenił(a) film na 8
rewolwerowiec

ZDECYDOWANIE "PRESTIŻ"!!!!
Po pierwsze: ta na poły historyczna otoczka w "Iluzjoniście" jest całkiem niepotrzebna - z jednej strony rzeczywisty władca - cesarz Franciszek Józef, z drugiej umowność miejsca akcji, próby wpasowania fabuły w historię domniemanego samobójstwa arcyksięcia Rudolfa w Meyerling - to wszystko nieudolne i może strawne dla Amerykanina, ale irytujące dla Polaka z lekką choćby znajomością historii; można było zachować umowność do końca i pozwolić widzowi domyślać się tego miejsca "gdzieś w Europie". Po drugie - Nolan bardzo dobry, Giamatti - wprost doskonały, ale Jessica Biel też mocno nie na miejscu w kostiumie. A sam scenariusz dla mnie z lekka nieprzekonujący... oglądając nie byłam w stanie zupełnie zatopić się w akcji. "Prestiż" natomiast trzymał do końca w napięciu, mimo tego, iż dość prędko odkryłam "tajemnicę" tricku przenoszącego się człowieka. Aktorstwo na doskonałym poziomie, świetna "mroczna" atmosfera, bardzo udana scenografia i efekty specjalne. Dla mnie zdecydowany zwycięzca w tej rozgrywce to "Prestiż"!

ocenił(a) film na 8
rewolwerowiec

Według mnie "Prestiż" ale "Iluzjonista" też jest bardzo dobrym filmem

ocenił(a) film na 5
rewolwerowiec

Iluzjonista to głównie historia miłosna, w Prestiżu nie ma tak głupiego wątku na pierwszym planie więc zdecydowanie wybieram Prestiż.

ocenił(a) film na 10
rewolwerowiec

Iluzjonista lepszy bo:
- Norton zagral bosko, moze on naprawde jest jakims magiem?
- atmosfera tajemnicza i trzyma w napieciu
- ciekawsza fabula (prestiz nudnawy)i bardziej spojna
- w iluzjoniscie nie przewidzialam zakonczenia a w prestizu tak (ale to moj problem), poza tym prestiz ma banalne zakonczenie,a iluzjonista pomyslowe

użytkownik usunięty
Maddarena

No ty to faktycznie jesteś mandaryna. Pozostań lepiej przy ogladaniu słonecznego patrolu
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10

oj chyba ci sie cos poplatalo art huro. przeciez to wlasnie w prestizu jest watek magiczny o klonowaniu przedmiotow i ludzi, w iluzjoniscie wszystko wyglada na magie ale caly cimes polega na tym ze to sa sztuczki co okazuje sie na koncu. jedyna roznica polega na tym ze w iluzjoniscie nie ma wyjasnienia jak on robi te sztuczki a w prestizu jest

Maddarena

W obydwóch filmach świetne i zaskakujące zakończenie. Jednak ukłon w strone Prestiżu, ponieważ jak dla mnie był bardziej realistyczny. W moich oczach Iluzjoniste ratuje jedynie końcówka.

radzio200

Zgadzam się, w "Iluzjoniście" cały film ratuje Norton i jego rola, a historia wydała mi się trochę banalna. "Prestiż" za to jest po prostu świetny, do końca trzyma w napięciu. Gdyby nie Scarlett byłby arcydziełem :PP

rewolwerowiec

zdecydowanie Iluzjonista... świetny klimat trzymający w napięciu przez cały czas świetne zakończenie, w Prestizu niby podobne ale jednak bardziej naciągane jak dla mnie, poza tym klikat nie ten...

ktoś tam napisał ze w P są lepsze efekty, które a kogo to obchodzi!! jak będe chciał se obejrzeć efekty specjalne to se Spidermana włącze czy tam Fantastyczną 4

ZDECYDOWANIE ILUZJONISTA!

ocenił(a) film na 7
Sergi86

Zdecydowanie Prestiż. Iluzjonista jest dobry przez pierwsze pół godziny.
Potem kiepsciutko, przewidywalnie...

ocenił(a) film na 10
Agi_i_Mis

Oba filmy bardzo dobre, ale wybieram zdecydowanie Iluzjonistę :)))
Jeden z lepszych filmów jakie oglądałem. Klimat bardziej tajemniczy i baśniowy niż w Prestige :)

ocenił(a) film na 7
rewolwerowiec

Ciut lepszy Prestiż, ale Iluzjonistę też trzeba zobaczyć :)

ocenił(a) film na 10
rewolwerowiec

Oba filmy bardzo mi sie podobały, ale "prestiż" jednak troche bardziej. Ale jak już ktos wcześniej wspomniał nie ma co porównywać obu tych filmów, bo są zupełnie inne. Polecam obejżenie i "Iluzjonisty" i "Prestiżu" Oba filmy rewelecyjne

ocenił(a) film na 6
rewolwerowiec

Prestiż ciekawszy, bardziej realistyczny i lepszą grą aktorską, ale i Iluzjonista jest filmem dobrym.

rewolwerowiec

Mi bardziej odpowiadała historia o miłości, czyli "Iluzjonista". To co mnie jeszcze przekonuje bardziej do tego filmu niż do "Prestiżu", to sprawne wyjaśnienie wszystkich tricków. Nie ma przecież magików, są iluzjoniści. W "Prestiżu" natomiast były momenty dla mnie dziwne, niezrozumiałe, trudne do wytłumaczenia, trochę przesadzone albo mnie przerastające.

ocenił(a) film na 6
brwrgrargh

Chyba kpisz? Właśnie w prestiżu masz wszystko wyjaśnione,a w Iluzjoniście nic. Rosnące drzewo, chodzący duch chłopca, czy nawet zniknięcie głównego bohatera? to nie iluzja tylko magia.

Tak więc koleżanko sama zaprzeczasz własnym słowom.

ocenił(a) film na 6
piotrek_majes

W sumie to chyba 'kolego'. Sory.

piotrek_majes

Nie-e. Nie kpię :) Ale zaufałem swojej pamięci, a ona bywa zawodna, więc jeśli się mylę, to mnie popraw. Z tego co pamiętam, to w filmie "Iluzjonista" była taka postać - Książe Leopold - człowiek inteligentny, dociekliwy, zainteresowany trickami Eisenheima, próbuje wyjaśniać jego sztuczki. Podałeś przykład z tymi duchami - Leopold rozmawia o tym z Eisenheimem, nawet podaje konkretny "przepis" jak można taki trick wykonać, a Eisenheim przyznaje mu rację, przyznaje że jest to jeden ze sposobów w jaki można ten trick wykonać. Zniknięcie Eisenheima to jest ten sam trick, na scenie jest "duch" Eisenheima a nie on sam. W filmie jest scena, w której Eisenheim podchodzi do okna i oznajmia wszystkim widzom, że wszystko co widzieli to tylko iluzja, a nie żadna magia. Trick z drzewkiem jest wyjaśniony na samym końcu filmu - dzieciak przynosi inspektorowi zeszyt od Eisenheima gdzie są spisane jego tricki - inspektor otwiera go między innymi na stronach z opisem tricku rosnącego drzewka - w rzeczywistości był to mechanizm wysuwający drzewko z doniczki, prawdopodobnie drewno + rzemyki tak jak z tym podarunkiem dla jego wybranki co skonstruował/wystrugał. Nie było tam żadnej magii.

ocenił(a) film na 9
rewolwerowiec

Niektórzy pisze ze jeśli Iluzjonista był baśniowy to już od razu gorszy:/ Prestiż był nudniejszy nie znaczy to ze gorszy. Oba filmy trzymają poziom. I jestem ciekaw tego czy 2 podobne filmy o podobnym temacie jakim jest pokaz sztuczek zrobione w tym samym roku nie jest jakąś rywalizacją reżyserow?

ocenił(a) film na 9
rewolwerowiec

PRESTIŻ!
nie ma co ukrywać, jako pierwszy obejrzałam Prestiż i dlatego Iluzjonista troszkę zawiódł moje oczekiwania i pozostawił jakiś dziwny niedosyt.. chociaż też jest to bardzo dobry film.

rewolwerowiec

Dwa świetne filmy, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie.

Prestiż 10/10 - wszystko genialne - majstersztyk :)
Iluzjonista 9/10 - prawie jak wyżej :)

rewolwerowiec

Iluzjonista dla mnie jest lepszy, bardziej wciągający i jest w nim cos takiego bardziej tajemniczego... Powiem szczerze, ze w Iluzjoniscie uspiono moja czujnosc dlatego zakonczenie bylo dla mnie niedużą ale jednak niespodzianka.

ocenił(a) film na 10
rewolwerowiec

Iluzjonista :) ale polecam oba, chociaż Iluzjonista ma swój niepowtarzalny klimat :)

ocenił(a) film na 7
SSJ_4

'Iluzjonista' miał w sobie jakąś tajemnicę, która nie została dopowiedziana - to coś więcej niż kilka trików.
'Prestiż' to dla mnie rąbanka między dwoma maniakami - zero pozytywnych uczuć, zero humoru - natomiast w 'Iluzjoniście' scena z Ekskaliburem nieźle mnie ubawiła.

ocenił(a) film na 7
rosarium

Świetne porównanie, które również chodziło mi po głowie. Osobiscie wybieram "Prestiż" za lepszy klimat (mam wrażenie, że był in mroczniejszy). "Iluzjonista" już tak bardzo mnie nie przyciągnął, aczkolwiek też jest filmem naprawde dobym (Norton, Norton i jeszcze raz Jess... znacz się Norton oczywiście :). Wszystkim z całą odpowiedzialnością można polecić obydwa filmy ponieważ w jakiś sposób nawzajem się uzupełniają (magia vs. iluzja ?). Pozdawiam wszystkich filmweb'owiczów.

ocenił(a) film na 8
Brock_Lesnar

Prestiż, chociaż oba mnie zachwyciły, ale jednak mam jako-tako sentyment do prestiżu. ;]

Iluzjonista w jednym góruje nad prestiżem - nie ma tam Johannson. ;)

rewolwerowiec

ani jeden ani drugi obydwa są dla mnie denne - kopie wątków z kilku filmów plus mixing tych watków i obsadzone to wszystko kilka wieków wczesniej, kompletnie nic nowego

użytkownik usunięty
rewolwerowiec

"Iluzjonista" jest dobrym filmem ale "prestiż" jest arcydziełem... poza tym mysle,ze te filmy bardzo od siebie sie roznia...

wg mnie "prestiż" i "iluzjonista" zbyt sie od siebie roznia, zeby je mozna porownywac. jak dla mnie oba swietne, fajnie sie je oglada

ocenił(a) film na 10
rewolwerowiec

Zdecydowanie bardziej wolę Iluzjonistę.
Dlaczego?
Nie pytacie, nie wiem coś w sobie ma.
Oglądałam go 3 razy mogłabym kolejne 3 i więcej.
Prestiż widziałam raz i MOŻE wrócę do niego za parę lat.

rewolwerowiec

Według mnie "Prestiż" był dużo lepszy. Miał ciekawszą fabułę i był lepszy pod względem właśnie iluzji i prestiżu. Ale "Iluzjonista" też był dość ciekawy, choć bez Nortona wiele by stracił.

Gianna_

Mi bardziej spodobał sie Prestiż nie tylko że te sztuczki były prawdziwe a nie jak w Iluzjoniście z komputera ale były mniej więcej wyjaśniane a w moim zdaniem Iluzjonista jest oczywisty ja wiedziałam wszystko od początku że to tak zaplanowali troche więcej mogły być tam magii... :)