PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=292598}

Hostel 2

Hostel: Part II
2007
5,3 36 tys. ocen
5,3 10 1 36081
5,5 8 krytyków
Hostel 2
powrót do forum filmu Hostel 2

Miejsce akcji

ocenił(a) film na 8

Dlaczego Słowacja? Na miejscu mieszkańca tego kraju nieźle bym się zeźlił oglądając ten film. Powinni na prawdę podać jakiś fikcyjny kraj słowiańsko brzmiący, a nie wkładać akcję do kraju który istnieje. Byłem na Słowacji, i w lokacjach gdzie kręcono Hostel i bynajmniej nie widziałem żadnych Romów, gangów z przedszkola, ani tym podobnych rzeczy. Jeśli bym doszukiwać się minusów to właśnie ta Słowacja, naprawdę nic by film nie stracił gdyby wymyślono po prostu fikcyjną nazwę.

ocenił(a) film na 2
Nachtjager

Dlatego, że typowy amerykański grubas, dla którego cywilizacja kończy się na granicy z Meksykiem, naprawdę jest w stanie uwierzyć, że we wschodniej Europie dzieją się takie rzeczy. Większość rednecków, po obejrzeniu Hostela, chwyci za encyklopedię(otrzymaną jako dodatek do np tostera) sprawdzi, czy rzeczywiście istnieje taki kraj jak Słowacja, po pieczołowitych poszukiwaniach znajdzie i z fascynajcą wymamrocze "Oh... my... God...".
Czyni to po prostu film bardziej wiarygodnym dla tępej amerykańskiej publiczności. Podobnie było z "Boratem", tylko że Borat był chociaż śmieszny:) A Hostel to kupka.

ocenił(a) film na 2
Nachtjager

gdzieś mi zjadło komentarz :]

ocenił(a) film na 7
Crazy_3

"Dlatego, że typowy amerykański grubas..." - Dobre to było:)
Zgadzam się z Tobą.

wassyl

A ja bym radzil przeczytac jakikolwiek wywiad z panem rezyserem w celu uswiadomienia sobie, ze specjalnie przedstawil wszystko w tym filmie w ten sposob by wlasnie pokazac te amerykanskie stereotypy i wyobrazenia amerykanow o krajach takich jak chocby Slowacja, w celu zadrwienia sobie z tego "typowego amerykanskiego grubasa", co nie zmienia faktu ze film jest slabiutki - ot, popluczyny po dawnym kinie eksploatacji czy tez proba nawiazania do niego - jakkolwiek by Hostel 2 nie szufladkowac, to jest to nawet w swoim gatunku dzielo strasznie przecietna by nie powiedziec slabe.

ocenił(a) film na 2
slepy

Myślę jednak, że typowy amerykański grubas nie zrozumie zabiegów Pana reżysera i łyknie jak pelikan to, co mu podano na talerzu :]

Crazy_3

Calkiem mozliwe, ale nie mozna za to winic rezysera - slabego zreszta;) tu macie linka do wywiadu - http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=49549

ocenił(a) film na 2
slepy

No tak, to tak samy jakbym ja wyprodukował broń masowej zagłady, ale z zamysłem, aby wydobywać uran, z najgłębszych złóż ziemskich. Przykład nieco ekstremalny ale wiadomo o co chodzi. Film jest przeznaczony w głównej mierze dla widzów amerykańskich i reżyser z producentem bardzo dobrze wiedzieli, jak oni ten film odbiorą. A w wywiadach wiadomo że nie powiedzą tego wprost, tylko wymyślą coś a'la satyra z rednecków.
Do tego, na Słowacji ludzie ostrzegli Eli Rotha i Tarantino, żeby lepiej tak nie przyjeżdżali, bo może być to dla nich niezdrowy wyjazd, więc chyba nie wszyscy się poznali na ich "zabiegach" reżyserskich ;)

ocenił(a) film na 2
Crazy_3

*Errata
samy=samo
tak=tam
;]

Crazy_3

No ale powtarzam - to raczej nie wina rezysera, zreszta nie wiem czy widziales wczesniejszy (powstaly przed obydwoma Hostelami) film Rotha - Cabin Fever - tam byla bardziej dosadna satyra na redneckow - i ich stereotypowe sportretowanie z punktu widzenia europejskiego widza czy tez amerykanskiego mieszczucha - tu mamy sytuacje odwrotna, a ze Roth raczej nie nalezy do rezyserow chocby dobrych, to zamysl mogl byc inny, efekt finalny (byc moze wlasnie pod wplywem naciskow producentow) okazal sie takze inny (choc jest wiele scen swiadczacych o tym ze Roth jednak bawi sie konwencja). Ale wydaje mi sie ze w Polsce ludzie choc troche mysla podczas ogladania filmow (choc czytajac wiekszosc komentarzy na tej stronce szczerze zaczynam w to watpic...) i oprocz dawki przemocy (wcale nie takiej duzej zreszta, do tego podanej momentam w iscie komediowym sosie, czarny humor to slowo klucz) dostrzega ze film nie jest do konca taki glupi, choc z tym, ze jest nieudany zgadzam sie w zupelnosci. I nie traktowalbym tego filmu powaznie - a widze ze wiekszosc widzow tak wlasnie Hostel 2 odbiera;)

ocenił(a) film na 2
slepy

No cóż, Roth musi być strasznie naiwny, jeśli uważa, że Amerykanie odbiorą to jako satyrę. Cabin Fever oglądałem, jednak żadnej satyry tam się nie dopatrzyłem. Toć takie postacie, jak tamci goście ze strzelbami występują w niemalże każdym współcześniejszym horrorze. Chyba nie sugerujesz, że wszystkie one noszą maski satyry;) Widzowie europejscy natomiast, także nie dostrzegą w tym krzywego zwierciadła, bo jacy są amerykanie, bardzo dobrze zdają sobie sprawę;]
Hehe, doszukiwanie się przesłania, czy drugiego dna w filmach pokroju Hostela, przypomina mi analizę tego wiersza:

http://swir.us/analiza-wiersza

Crazy_3

hehe, jasne, tylko wiesz, ja nie doszukuje sie zadnego przeslania czy drugiego dna a zwrocilem raczej uwage na to, jakie byly zamierzenia rezysera - a chyba sam przyznasz, ze Hostel 2 nie jest filmem nakreconym zupelnie na powaznie, dla samych tylko scen tortur, chocby z tego prostego powodu, ze nie ma ich w tym filmie zbyt wiele;) a Cabin Fever ewidentnie byl proba (powtarzam - proba;)) satyry na redneckow - i powtorze po raz kolejny - Roth choc jest slabym rezyserem dosc sprawnie bawi sie schematami filmow grozy i swiadomie badz tez nie, nawiazuje w swoich filmach do nich, bawiac sie konwencja. I jesli pierwsza czesc Hostela (rownie slaba) byla proba zszokowania widzow kinowych na swiecie, tak dwojka jest juz calkiem inna - co nie znaczy lepsza, ale napewno mniej powazna, i jesli ktos tego nie zauwaza to coz, nie moj problem ani Eli Rotha, hehe;)

ocenił(a) film na 2
slepy

Powiem tak - Hostel miał być nakręcony dla właśnie scen tortur(o czym świadczyły wszechobecne reklamy "najkrwawszego horroru roku" itp), a że panowie spartaczyli i tę sprawę, to już niestety sami sobie winni:)
Co do Cabina, to heh, możliwe. Jednak ja powtórzę - że takie satyry, można znaleźć w każdym prawie horrorze. Przykłady:
- Teksańska Masakra - satyra na odludków, którzy w mniemaniu mieszczuchów mogą być gwałcicielami/kanibalami/etc
- Wzgórza Mają Oczy - kolejna satyra, która śmieje się ze stereotypu, jakoby genetycznie chorzy ludzie, mieli by mordować i pożerać ludzi(tutaj można tez dodać np Wrong Turn)
- Itp, itd.
Wg. mnie Eli Roth, przede wszystkim bawi się w zarabianie kasy, przez wzbudzenie zainteresowania kontrowersyjna kampanią reklamową, serwując po tym, skomercjalizowane gnioty. ;]

Crazy_3

widzisz Crazy, ty obracasz sie tylko w nowych pozycjach, stad te stwierdzenia, ze satyre znalezc mozna w TCM czy tez HHE (zapewne chodzilo ci o remaki, bo do jako przyklad podales tez WT), tyle ze kino grozy to nie tylko produkcje powstale po 2000 roku i nie tylko powstale w USA. W TCM satyry zadnej nie bylo (mowie o filmie 1974 roku) choc juz w sequelu, ktory jest wyraznie pastiszem jedynki (co niektorzy do dzis nie moga zrozumiec) takowa jest - stad masa scen odwolujacych sie do wczesniejszego filmu (rezyer nadal ten sam Tobe Hooper), tyle ze maksymalnie przejaskrawionych - sztandarowy wrecz przyklad to konkurs chili;), natomiast HHE to czystej krwi survival, oparty zreszta na autentycznej historii (kanibalistyczna rodzina zyjaca w Szkocji w polowie 1400 roku) tyle ze przeniesiony w czasy dzisiejsze patrzac z punktu widzenia roku w ktorym film powstal (1977). Tu rezyser (Wes Craven) chcial pokazac zderzenie dwoch rodzin - zwyczajnej, typowo amerykanskiej z ich stuprocentowym przeciwienstwem - klanem krwiozerczych kanibali (Aja w remaku troche pozmienial, wg mnie na gorsze). Satyra jest za to w remaku u Aji - chocby epatowanie amerykanska flaga, ktora w koncu laduje wbita w glowe najbardziej amerykanskiego z boahaterow - Big Boba. Nie chodzi tu bunajmniej o stereotypy, ktorych ty sie tam (na sile zreszta) doszukales, bo ich tam po prostu nie ma:)
Powracajac jednak do Eli Rotha i kampanii reklamowej jego filmu - kampanie tworzy wytwornia i producenci, rezyser dostarcza im tylko produkt finalny, w postaci gotowego filmu. W zarabianie kasy bawi sie zatem studio, w ktorym film powstal - a wiadomo ze jak ktos wylozyl dosc spora sume (jak na horror) to liczy na zysk, i nie ma w tym nic dziwnego. Nie rozumiem zatem, czemu niby Roth mialby sie bawic tylko w zarabianie kasy, i to filmem, ktory choc moze kiepski (nie wiem czy zauwazyles, ale caly czas powtarzam ze jest to film slaby;)), to jest ewidentnie zabawa konwencja pierwszego Hostela. Wiadomo ze jest to skok na kase (powtarzam, dla producentow, ktorzy wlasnie po to wylozyli na niego pieniadze, liczac na pewny zysk), ale nie tylko. A ze zostal nakrecony tylko dla scen tortur to kompletna bzdura - dla scen tortur to sa krecone takie produkcje jak chocby trylogia August Underground, ktorych w kinach nikt nigdy nie pokaze:)

ocenił(a) film na 2
slepy

Uwierz mi, obracam się bardziej w starychn iż nowych. Podałem Ci przykłady filmów nowych(tak - chodziło mi o remake'i), ponieważ Hostel tez nie jest filmem starym...
Widzisz, dla Ciebie to może być survival, dla innego groteska. Tak samo Hostel - dla Ciebie to może być film poniekąd piętnujący stereotypy, a dla kogoś innego - kolejny, płytki amerykański badziew, o którym wszędzie głośno.
Owszem, Eli bawi się w zarabianie kasy. Producentem jest jego kumpel - Tarantino, więc panowie dzielnie współpracowali także nad reklamami, rozgłosem, ogólną reżyserią i scenariuszem. Gdzieś tam nawet przeczytałem, ze Roth miał nadzieję na to, iż ktoś umrze oglądając Hostel, po to aby zapewnić mu dodatkową, darmową reklamę(jak było np w przypadku "Pasji").
Podtrzymuję zdanie, że film nie niesie w sobie żadnych głębszych wartości. Są to tylko domysły jednego na kilkuset, lub może nawet na kilka tysięcy widzów.

Crazy_3

No tak, wiekszosc ma racje, tymbardziej ze pieja na lewo i prawo jaki to ten film jest niby brutalny a z rezysera psychopata, ze cos takiego nakrecil;) nie wydaje mi sie zeby tego typu komentarze mialy jakakolwiek wartosc merytoryczna, by mozna bylo je przytaczac w jakiejkolwiek dyskusji. A jesli tak jak mowisz obracasz sie bardziej w starym kinie grozy niz nowym, to powinienes wylapywac nawiazania w filmach Roth'a wlasnie do staroszkolnych horrorow, nie mowiac juz o bijacych po oczach nawiazaniach do klasyki (taki Cabin Fever az kipi od tego typu nawiazan, Hostel za to sklania sie bardziej w strone kina eksploatacji i japonskiej ekstremy). To, czy dany film jest surviavalem (HHE'77) to nie moj wymysl, uwierz mi;) Co do darmowej reklamy i slow mistrza Eli'ego to z tego co pamietam, tego typu glodne kawalki wyglaszal podczas premiery pierwszego Hostelu - i znowu, jesli ktos traktowal te wypowiedzi powaznie (o tym ze chcialby zeby ktos umarl podczas seansu jego filmu np) to tylko swiadczy o glupocie takiej osoby i o niczym innym. Wartosci glebszych Hostel 2 nie posiada, bo nie mial posiadac - to w koncu proba nawiazania do kina eksploatacji z raczej (co juz ustalilismy) niezbyt wyrazistym komentarzem spolecznym, ale jesli ktos nie krzyczy ze to krew, flaki i nic poza tym (a ty jako fan starszych horrorow powinienes zauwazyc to najlepiej) to musi dostrzec zabawe rezysera konwencja pierwszej czesci. I na koniec - ja ne bronie tego filmu, bo jest on wg mnie slabiutki, ale chcialbym raczej zwrocic uwage na to , ze pomimo jakiejs dziwnej nagonki spolecznej na tego typu filmy, nie jest to zaden wytwor chorego umyslu psychopatycznego rezysera a film stworzony przez fana gatunku, szanujacego klasyke (choc talentu Roth zbyt duzego nie posiada), a ze obliczony na zysk - jaki film mainstreamowy nie jest na takowy obliczony???

ocenił(a) film na 2
slepy

Jednak film jest kierowany do większości:) Świadczą o tym chociażby te wszystkie nieszczęsne reklamy, rzekomo najkrwawszego horroru tego roku. Mam nadzieję że nie uważasz Eli Rotha, za jednego z tych "niezrozumianych" artystów ? ;)))
Nawiązania do klasyki... Co uważasz tam za to nawiązanie? Są pewne schematy, wyznaczone przez klasyczne filmy, które w nowościach są powielane. Nie świadczy to wcale o żadnym odniesieniach. wiem że HHE jest survivalem. Chodziło mi o to, że w każdym filmie, można na siłę znaleźć jakiś reżyserską egzaltację. Odsyłam zatem jeszcze raz do analizy pociesznego wierszyka, do którego link umieściłem wyżej:] co do słów oburzenia, to tez ich nie rozumiem, gdyż Hostel nie jest wcale taki znowuż krwawy czy brutalny. Ot zwykły przeciętniak pod tym względem.
Piszesz najpierw że Eli wygłaszał dziwne przemowy, a później, że jeśli ktoś w nie uwierzył, jest głupi...:| Ok, ja więc wszem i wobec ogłaszam, że chętnie zapisałbym się na katach historii, jako drugi Richard Ramirez. :]
A potem dodam, że jeśli ktoś w to uwierzył - jest idiotą :] Powiedz, o kim to będzie negatywnie świadczyć?
Ja również nie popieram nagonki na takie filmy. Spoko - niech sobie powstają. Jednak, jeśli już powstają, to wymagam aby prezentowały chociaż minimalny poziom, gdyż na coś takiego jak Hostel, w życiu nie wydałbym złamanego grosza.
Nie zgadzam się natomiast z Tobą, w kwestii jakoby Hostel 2, prezentował sobą coś więcej, niż to co widać na ekranie. Wszelakie nadinterpretacje, to tylko mętne dopowiedzenia.

Crazy_3

coz, dobrze chociaz ze zgadzamy sie co do tego, ze Roth to slaby rezyser a Hostel 2 to kiepski film:) jesli chodzi o nawiazania do klasyki, to nie chodzi bynajmniej o jakies schematy, ktore przeciez w kazdym konkretnym podgatunku, nie tylko kina grozy, sa. Mam na mysli raczej konkretne sceny, ujecia - w Cabin Fever tego typu nawiazan bylo w cholere, co swiadczy o tym, ze Roth jest fanem gatunku i klasyke zna. Co do przemow Rotha i wyglaszanych przez nego pierdol - wiadomo ze mowil to po to, by wiecej osob obejrzalo jego film, nie widze w tym nic dziwnego, dziwi mnie natomiast doslowne traktowanie tych rewelacji i przyklejanie mu latki jakiegos psychopaty czy jak to bylo napisane w przytoczonym przeze mnie wczesniej wywiadzie "guru wśród twórców krwawych horrorów podszytych wątkami pornograficznymi" - bo to jest juz czysta parodia. Roth to rezyser jakich wielu, ale nie da sie nie zauwazyc, ze bawi sie w kino krecac swoje kolejne filmy, chocby i pokroju nieszczesnego Hostela i jego sequela. Co do nadinterpretacji - nie widze takowej w moich komentarzach, po prostu zwrocilem uwage na to, co dla fana gatunku widoczne jest golym okiem;)

ocenił(a) film na 2
slepy

Heh, zatem skłaniasz się do stwierdzenia, że Hostel 2 to coś w rodzaju hołdu, złożonego przez Rotha, klasyce horroru? :] No cóż, żaby nie być gołosłownym - powinieneś podać tutaj konkretne przykłady, bo ja takich nie ostrzegam, lub nie kojarzę. Cabina oglądałem dość dawno i nawet mi się podobał... i wiem że były tam nawiązania(np z świetnego Evil Dead'a). Jednak w Hostelu nic takiego nie znajduję...
Czekam więc na listę nawiązań z Hostela 2. :]

Crazy_3

nie, nie twierdze ze to jakis hold czy cos w tym rodzaju, twierdze natomiast, ze Roth bawi sie kinem, tworzac chocby Hostel 2 - ewidentnie (jak i pierwsza czesc) nawiazujacy do kina eksploatacji czy japonskiej ekstremy. Sama forma to swego rodzaju nawiazanie - czegos podobnego w kinie mainstreamowym w stanach nie bylo, choc zostalo w jakims tam stopniu zainspirowane sukcesem kolejnego gniotu, mianowicie Pily:) producenci wyczuli zyle zlota, Roth pokazal sie z dobrej strony krecac Cabin Fever (niezly) i tak powstal Hostel - mainstreamowy odpowiednik kina eksploatacji rodem z Azji chocby. Dwojka to nic wiecej jak zabawa ta sama konwencja. Konkretnych przykladow podawal nie bede, bo fachowacem w tej dziedzinie nie jestem, ale samo nawiazanie do tego jest na tyle oczywiste, ze kazdy choc srednio zorientowany w gatunko to wychwyci;)

ocenił(a) film na 2
slepy

Ojj, kombinujesz trochę ;)
Najpierw mówisz, że w filmie jest ukryta satyra. Teraz - że jest nawiązaniem do azjatyckiego mainstreamu.
Bawić kinem to on się może i bawi - jak każdy reżyser. Jednak to co stworzył, to kiepski zlepek krwawych scen, owiniętych płytką jak kałuża fabułą. A domniemane nawiązania, są ewentualnie do pierwszej części. :]
Generalnie nie lubię skośnookiego kina, jednak trochę ich filmów widziałem i Hostel nie jest w niczym do nich podobny. Ale to w niczym :]

Crazy_3

sorry, ale naucz sie czytac ze zrozumieniem;) napisalem ze Hostel 2 (tak samo jedynka) jest takim mainstreamowym odpowiednikiem kina eksploatacji i ekstremy rodem z Azji a nie azjatyckiego mainstreamu, to po pierwsze, po drugie - Roth nie bawi sie kinem jako takim, a kinem grozy i jego schematami. Co do skosnookiego kina to obadaj kilka mocniejszych produkcji, niekoniecznie o bladych, czarnowlosych duszkach z dupy wzietych, seria Guinea Pig, dosc dobrze znana - porownaj pierwsza czesc do Hostel - widzisz podobienstwo???

ocenił(a) film na 2
slepy

Czytam czytam, nie martw sie:] Nic Twoje poprawki jednak nic nie zmieniają w kontekście tego co napisałem. Podstaw sobie swoje odpowiedniki na miejsce moich błędnych fraz i wtedy odpisz :]
Heh, nie bierz mnie za takiego podrzędnego amatora horrorów.
Guinea Pig oglądałem dwie części, w tym osławioną dwójkę. No i...? Jedyna zbieżność to fakt występowania w nich i w Hostelu tortur. Jednak nawet w tychże, ciężko o jakieś szczególne podobieństwa i nawiązania, ot - tortury...

Nachtjager

dla mnie ten film to kolejna klapa w horrorach , to jest moje zdanie chociaz od czasu do czasu mozna se popatrzec na jatke :)

ucia8

ale jaką jatke chopie ten film to istna żenada nic się w nim niedzieje ::::SHIT::::