Trochę ciekawostek:P Jeśli rzeczywiście liczebność złych sił to 25 000 to będzie naprawdę wielka
bitwa tak, jak zapowiedział to aktor grający Golluma jakiś czas temu.
http://www.theonering.net/torwp/2013/08/29/77699-how-many-fought-at-the-battle-o f-the-five-
armies/2/
50 orłów!!! Z czego 20 zginie! WOW!!!
Brakuje tylko (to potwierdzone info) nietoperzy zasłaniające niebo i wielkich, zbrojnych Goblinów jako straż przyboczna Bolga.
Jedno mnie ciekawi, biorąc pod uwagę video blogi - czy zamiast Goblinów nie będą czasem Orkowie? A może mieszanka?
Tak czy inaczej czuję, że ta bitwa przyćmi Pola Pellenoru. I dobrze :-D
To oczywiste... zamieszkiwały różne środowiska.
U Tolkiena również "szczepy" Orków się różniły, gdyż zamieszkiwały różne środowiska.
Tak samo i Trolle... te w Morii były inne niż te które znajdowały się w armii Mordoru.
Dokładnie. Ciekawe czy w Bitwie będą orkowie normalni czy te gobliny z Królestwa Goblinów w Górach Mglistych.
Bitwa na Polach Pellenoru miała o wiele większe znaczenie historyczne i strategiczne.
Żadna wielkość armii, rozmach bitwy etc. nie przyćmi tego czym były wydarzenia w Wojnie o Pierścień i w kluczowych w tej Wojnie Bitwach.
Książkowa wersja bitwy pięciu armii : ogółem około 2000 wojowników: ponad 1000 elfów, 500 krasnoludów z Żelaznych Wzgórz, około 200 ludzi z Miasta na Jeziorze, kompania Thorina z Ereboru, orły vs. kilkunastotysięczna armia Goblinów może być, że 23 000 aby mieć w sumie 25 000 filmowe.
Książkowa Bitwa na polach Pellenoru : około 12 000 żołnierzy: około 5000 Gondorczyków w Minas Tirith, 6000 Rohirrimów, około 1000 podkomendnych Aragorna z Szarej Drużyny i południowych prowincji Gondoru (od Imrahila) vs. >45 000 orków, trolli, jaki i ludzi – Haradrimów, Easterlingów, Variagów + Nazgule.
W filmie zamiast Szarej Drużyny i ludzi z Dol Amroth mamy nieumarłych zdrajców.
Jak widać liczby przemawiają za bitwą w WP. Co wcale nie znaczy, że Bitwa pięciu armii sama w sobie nie będzie czymś wielkim.
Popieram, Bitwa na Polach Pellenoru była militarnym zwieńczeniem wojen Ludzi ze Sauronem (atak na Czarną Bramę uważam raczej za celową prowokację ze strony Aragorna i Gandalfa). Znaczenie Bitwy o Minas Tirith jest bez wątpienia ogromne - ocalenie świata ludzi oraz symbolu ich potęgi i chwały. Co nie oznacza, iż Bitwa Pięciu Armii nie była ważna - bądź co bądź po niej Północ mogła się bez problemów odradzać (głównie chodzi mi o tereny Dale i Ereboru). I poniekąd złamano ostatecznie potęgę goblinów w Morii (bo to z niej przyszły armie złych istot o ile dobrze pamiętam) :D
Tak w ogóle to szkoda że w Bitwie na polach Pellenoru nie wzięły udziału takie ważne osobistości jak Thranduil, Elrond, czy Galadriela. Przecież byli to bardzo ważni władcy, którym też powinno zależeć na wygranej.
W II Wojnie Światowej również walczono na różnych frontach, zaś generalicja z całego świata nie zebrała się do walki w Berlinie u bram wroga...
To chyba całkiem logiczne, że nie widzimy wszystkich "ważnych" skupionych w jednym punkcie.
Każdy w tej wojnie miał swoją rolę do odegrania, zaś mocne działania Gandalfa i poniekąd pozostawanie Elfów na drugim planie było działaniem również celowym... królestwo ludzi miało się odrodzić, Król Gondoru miał wreszcie powrócić na tron, Elfom zależało by ludzie odnaleźli w sobie siłę.
Tak więc powieść ta nie ma fabuły jak typowa gra.... zgarniasz wszystko i idziesz na wroga. Trzeba trochę na temat popatrzeć całościowo i logicznie.
Bitwa o Pellenor jest zupełnie jak Odsiecz Wiedeńska. Gdyby Gondor padł całe Śródziemie stanełoby otworem przed Sauronem. Tak samo gdyby Wiedeń padł, Europa stanęłaby otworem przed Karą Mustafą :). Więc popieram twoją tezę iż ta bitwa była ważniejsza od bitwy pod Czarną Bramą.
To że bitwa z Powrotu Króla ma więcej jednostek nie oznacza że nic jej nie może przyćmić. Zobaczysz w 2014 roku jak Peter uderzy z mocą. Bitwa 5 Armii to będzie coś. Będzie niesamowita pod względem technicznym (lepsza niż ta na polach Pellenoru) a do tego bardzo urozmaicona. Dain, Thorin, Bard, Thranduil, Bolg, Orły, Beorn, nietoperze, dziki-mutanty, orkowie i wargowie.
Oj widzę, że się głównie na efekty nastawiłeś, na super widowisko....
No cóż, pokolenie się zmienia i dziś wystarczą efekty rodem z filmu Pacific Rim, by "przyćmić" to co miało głębszy wymiar, co było istotne :-)
Dobra zresztą nieważne.... niepotrzebnie się produkuję :-)
Ależ skąd. Nie oczekuję tylko efektów, ale wiadomo - taka bitwa musi być widowiskowa. Oczywiście liczę też na dobrej jakości pojedynki, grę aktorów i muzykę podczas bitwy.
PS. Chyba nie zauwazyłeś, że już od jakichś dwóch lat trąbię, żeby ludzie patrzyli na głębię Hobbita (i innych filmów) i wartości jakie przekazuje. Dlaczego uważasz że patrze tylko na efekty? Właśnie nie - całkowicie na odwrót! Denerwują mnie takie filmy jak Transformersy czy Paciffic Rim. Ludzie się tym podniecają a filmy jadą tylko na efektach. Żenada.
A jaka była liczebność wojska wroga w Powrocie króla? Bo mi się wydaje że więcej niż 25 tysięcy...
Trochę mało : D Myślałem że więcej.Jak tak się spojrzało na maszerującą armię na Gondor to wydawało się że więcej
Zginie ich az 30 :)
Stan przed Bitwą:
Elfy 2000
Ludzie 300
Krasnoludy 550
Orły 50
Gobliny i wargowie 25000
Stan po Bitwie:
Elfy 900
Ludzie 100
Krasnoludy 350
Orły 20
Gobliny i wargowie 0
Swoja droga... liczby ciekawie wygladaja :D szczegolnie jesli chodzi o goblinow... z 25000 nie ostal sie nawet jeden? Oj bedzie krwawo... nawet bardzo... :D
Najbardziej czekam na krasnoludy z Zelaznych Gor i Daina.... bedzie przekozacko. Sadze ze beda oni przedstawieni jako ktos w rodzaju "elitarnych jednostek wsrod krasnoludow do zadan specjalnych" - cos na zasadzie elfow w Helmowym Jarze z Haldirem na czele ;) co prawda tego watku w ksiazce LOTR nie bylo ale w filmie i tak wyszlo super uwazam.