Czytaliście? Warta przeczytania?
theonering[.]pl/silmarillion-j-r-r-tolkien/#
raczej warta, ale ostrzegam - napisana jest dość ciężkostrawnym językiem. jakby to wytlumaczyć... to taki troche stary testament śródziemia ;) warto głównie jeśli jest sie fanem całego tego świata stworzonego przez tolkiena. jeśli szukasz raczej przygodówki w stylu hobbita czy władcy, to odpuść sobie, bo raczej ci sie nie spodoba ;)
Jeśli jesteś fanem Tolkiena pozycja obowiązkowa, ale Tak jak napisał Symbol - nie spodziewaj się powieści w stylu Hobbita czy Władcy.
A ja się nie zgadzam wg mnie Silmarillion jest najlepszą książką jaką napisał Tolkien. Po prostu cud, miód, malina ;D
zdecydowanie zgadzam sie z przedmówcą. jest to największe i najwarzniejsze dzieło tolkiena w które włożył całe swoje życi iwiedze o śrudziemiu jaka pośadał... wszystko co wiedział o Śródziemiu starał się nam wiernie przekazać.. a temat zgłębiał dłógo...
warto dodać że jest to dzięło na którym Tolkienowi najbardziej zależało, po przeczytaniu polecam dwie alegoryczne jego opowistki kowala i liść, które odnoszą się do jego twórczości wtedy lepiej można zrozumieć wszystko co opisał w Sillmarilion.
jak mógł włożyć swoją wiedzę o śródziemiu? Chyba sam je wymyślił i na bierząco wymyślał, a nie po prostu "wiedział"
Czytales jego listy do fanow? Albo jego wypowiedzi na ttemat swojich dziel? On nie pisal ksiazek- on zdawal relacje z tego co odkryl. Nad swoimi dzielami pracowal dokladnie tak samo jak nad swoimi pracami lingwistycznymi. Gdy znalazl jakies niezrozumiale wyrazenie nie wymyslal dla niego nowego znaczenia tylko, szukal drazyl temat az sie dowiedzial skad pochodzi. Tak samo bylo z jego tekstami, on byl jedynie posrednikiem miedzy tym co odkryl a czytelnikiem, gawedziazem ktory zabawia nas znanymi przez siebie. Legendami i mitami... Dlatego ten swiat jest tak autentyczny..
Źle mnie zrozumieliście, na pewno nie uważam, że Silmarillion jest gorszy od WP czy Hobbita! Pod wieloma względami jest lepszy. Pisząc mojego wcześniejszego posta miałem na myśli, żeby nie spodziewał się tak łatwej powieści jak WP czy Hobbit.
jeżeli początek jest dla Ciebie odpychający to dziwie Ci się że reszte przetrawiłeś... bez odpowiedniego zrozumienia początku nie da się wyjść poza ramy historyjki o wojnie i bijatykach....
Nie no, zrozumiałem początek, mowa tam o bogach, ich pieśniach, kłótni itp., ale mówię tylko, że nie to było zbytnio interesujące, co do reszty książki. Bo potem przecież jest już tylko lepiej: epicka opowieść o upadku Gondolinu, czy romans między Berenem a Luthien :P
ja uważam że poczatek właśnie był wspaniały i cała reszta zdażeń bez niego nie ma sensu...jest to kluczowy i chyba najważniejszy moment w tym dziele...
Silmarillion czyta się bardzo ciężko, ilość nazw własnych jest przytłaczająca, łatwo się pogubić kto jest kto. Po 100 stronach sobie odpuściłem, bo czytanie zaczęło mnie męczyć.
nie czytaj większośc powyższych wypowiedzi, sillmarillion to naturalnie kolejna lektóra która powinna Cie pochłonąć po WP, jej najistotniejszą zaletą jest to że po przeczytaniu jej po raz pierwszy nie będziesz ogarniał połowy nazw i nazwisk i zeby wsszystko zrozumieć będziesz chciał przeczytać ją jeszcze raz i raz... a potem sięgniesz po niedokończone opowieści i księgę zaginionych opowieści i nadal będzie Ci mało...
osoby które przeczytały Wp poprostu muszą przecztac Sillmarilion żeby zrozumieć kontekst historii Wp.
Czytając lekturę w szkole omawiasz również obecną sytuację historyczną jezeli dana książka stworzona jest w innej kulturze musisz omówic samą kulture...
tak samo jest w przypadku sillmarilionu i reszty dzieł tolkiena z Śródziemia
Tak jak pisze mate3 - jest to najpiękniejsza książka Tolkien pochłonąłem ją naraz ! Warto ją przeczytać dla choćby samego faktu poukładania sobie w głowie wszystkich wątków i późniejszych działań bohaterów z Hobbita czy Lotra ;) ! Pozdrawiam i zachęcam do lektury !
Warto. Jeśli nie będziesz starać się zapamiętać każdej nazwy i imienia, to spokojnie dasz radę przeczytać.
Ja tam za pierwszym razem zapamiętałem jakieś 3/4 nazw ja nie wiem co wy z tym macie ...
Czy warta...? Twoje pytanie na tym forum, czyli pytanie w większości skierowane do fanów Tolkiena, wyklucza raczej odpowiedzi negatywne. Oczywistym jest, że każdy tutaj poleci Ci tę książkę, Ja również ją polecam.
Każdy miłośnik Tolkiena powinien tę książkę przeczytać :) To bardzo dokładna i bardzo epicka mitologia całego Śródziemia. Mnóstwo postaci, herosów, magii i bitew. Zło na każdym kroku, Orkowie w każdej jaskini i elfy w każdym lesie. Warto :)
Książka jest wspaniała, jak dotąd czytałam ją 2 razy i osobiście stawiam ją na równi z Władcą Pierścieni :) Fakt, duża ilość nazw może nieco zniechęcać, ale z tyłu książki jest indeks i jeśli będziesz także z niego korzystać, nie powinieneś się zgubić :) Tę książkę trzeba po prostu uważnie czytać i starać się zapamiętać jak najwięcej nazw, imion by później wiedzieć o czym lub o kim mowa.
Jak najbardziej polecam. Moje ulubione dzieło Tolkiena. Ale podobnie jak poprzednicy, muszę ostrzec - rażąca różnica między Hobbitem/Władcą, a Silmarillionem jest często nie do przeskoczenia. Przyznam szczerze, że do Sil miałam dwa podejścia. Z początku dałam radę doczytać na raty do ok.30stej strony. Później? Tak mnie wciągnęła, że w dwa, trzy dni, miałam książkę przeczytaną. Ma u mnie specjalne miejsce. Tak więc, nie wahaj się, tylko łap dzieło. :-)