PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
2012
7,6 419 tys. ocen
7,6 10 1 419350
6,5 59 krytyków
Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

Doczekaliśmy się. Setki tematów na forum, setki kłótni, wyzwisk, batalii i rzucania mięsem. I
oto jest powód owych zmagań - mały, niepozorny ale jednak bardzo dzielny i waleczny Hobbit.
Czy obronił się przed watahą hejterów i trolli ? Moim zdaniem tak i to po mistrzowsku.
Ostrzegam, będę spoilerował, więc niech dalszą część czytają Ci, którzy film już widzieli, lub nie
mogą się powstrzymać.

Od czego zacząć ? Najlepiej od początku. W małej norze mieszkał sobie pewien hobbit...i tu na
scenę wkracza stary, dobrze nam znany Ian Holm. Czas odcisnął na aktorze swoje piętno,
którego nie dało się do końca zakryć sztuczkami makijażu, nie miało to jednak żadnego
znaczenia. Wkracza dobrze nam znana postać i zaczyna opowieść. I to jaką opowieść...
Królestwo krasnoludów zostało ukazane wspaniale. Dostojeństwo, przepych, moc, bogactwo i
chwała. Sprytne ukazanie króla Elfów ukazuje nam powód wielkiej nienawiści krasnoludów do
tej rasy. Dalej mamy Smauga (cieszę się, że nie pokazali go w całości - tym mocniej czekam
na kolejną część).
Czas wrócić do Bag End i Bilba. A raczej do Freemana, bo to on gra Bilba. Nie, on nie gra Bilba
- on JEST Bilbem. I robi to naprawdę dobrze. Konsternacja, złość, bezradność, strach,
waleczność, miłosierdzie, odwaga - wszystkie te cechy zostały przez Martina ukazane
naprawdę świetnie. W mojej skromnej opinii jest jednak ktoś, kto nawet Bilba swą postacią
przyćmiewa. Mowa o Thorinie. Richard Armitage stworzył postać, od której wprost bije moc,
dostojność, rycerskość, duma i odwaga (czasami szaleńcza). Nie mam absolutnie żadnych
"ale" w stosunku do jakiejkolwiek kreacji aktorskiej. Począwszy od Oriego a skończywszy na
Wielkim i Potężnym Gandalfie. Mówię "Wielki" i "Potężny", ponieważ mamy tutaj dawkę jego
prawdziwej mocy magicznej i bojowej.
Wszystkich krasnoludów opisać się nie da, więc powiem krótko - paczka lojalnych, odważnych
i szlachetnych wojowników (czasami nieco aroganckich i nieufnych). Szczególną uwagę przykuł
Bofur. Przynajmniej moją - krasnoludów było 13, więc każdy może skupić uwagę na innym.

Po pierwszej retrospekcji mamy 30 minut rozmów, śpiewów i jedzenia. Ja się nie nudziłem,
ale każdy odbierze te pół godziny inaczej. Dla jednych nuda, dla innych źródło informacji o
krasnoludach i samym Bilbie.

Przygoda z trollami wykonana została świetnie - nie ma sensu się nad tym rozwodzić.
Naprawdę dobra robota. Zabawnie i poważnie jednocześnie.

Radagast - obiekt zażaleń i konsternacji. Każdy ma prawo do własnego zdania, ja też to prawo
wykorzystam. Ta postać po prostu mi się...podoba. Może i jest tym ćpunem (jak twierdzi
Saruman). Może i jest nieogarnięty. Może ma ptasie łajno we włosach. Ale jednocześnie to
wielki czarodziej - zaiste wielki. Potrafi walczyć, ma swoją moc i dostrzega realne zagrożenie.
Liczę, że w następnych częściach ujrzę go jeszcze więcej.

Biała Rada - miło ujrzeć największych czarodziejów i elfów w jednym miejscu. Zwłaszcza w tak
doborowej obsadzie. Ich rozmowa na temat Dol Guldur to świetny fundament pod to, co nas
zapewne czeka w kolejnej części.

Azog - powiedziałbym, że to swego rodzaju Lurtz, tyle że w Hobbicie. Interesująca postać, z
równie interesującym celem - wybiciem rodu Durina. A właśnie - retrospekcja walk pod Morią -
kapitalna. Wątek Azoga zmienia co nieco fabułę, ale nie uważam tego za minus. Krasnoludy
czują na plecach oddech wroga i cały czas muszą walczyć o przetrwanie.

Gollum - tutaj nic mówić nie trzeba. Andy mistrzem jest.

Efekty - moc wrażeń, jak dla mnie bitwa górskich olbrzymów jest najbardziej widowiskowa.
Chociaż moment wkroczenia Gandalfa do gobliniego miasta...tam też jest mega moc. A
właściwie giga moc.

Muzyka - jak zawsze Howard robi świetny soundtrack. Szczególnie podoba mi się motyw
Radagasta, ale główna nuta również jest kapitalna. Pojawia się zawsze w momencie walki
naszej kompanii.

Pora na największy dylemat. Dlaczego 3 części. Wielu o to pytało. Ja dziś znalazłem
odpowiedź. Być może część osób się z nią nie zgodzi. Życzę powodzenia w szukaniu innej.
Wiąże się to z tym, dlaczego dałem 9 a nie 10 punktów. Powód może wydać się głupi na tym
forum, ale zaryzykuję. Pod koniec filmu czułem się...zmęczony. Tak. Całość była wspaniała.
Trolle, Imladris, górskie olbrzymy, miasto goblinów, Gollum, ucieczka w górach, drzewa, Orły,
smocze oko. Niech mi teraz ktoś powie, że dałoby się to zrobić w jednym filmie + wszystkie
wydarzenia z reszty książki. Panie i Panowie - nie da się. Chyba, że chcecie 4 godzin filmu, w
którym nic się kupy nie trzyma. Mamy 3 godziny wielkiego widowiska i już czeka sie na kolejną
część. Ale już przy drzewach czułem nadmiar akcji. Z patelni w ogień. Nie mam tu pretensji do
Petera o taki natłok zdarzeń w jednym filmie. Po prostu mój mózg już nie wyrabiał ;) Stąd ten
punkt mniej. Ale być może po kolejnym obejrzeniu zmienię zdanie i dam maksa.

Podsumowując - wielkie widowisko. Rozmach, epickość, dokładność i głębsze spojrzenie na
świat Tolkiena. Fani nie będą żałować (przynajmniej większość). Ludzie, którzy pokochali
LOTR-a tym bardziej powinni być zachwyceni. Dla mnie Niezwykła Podróż to film, który
ostatecznie przekonał mnie do pomysłu zrobienia z tego trylogii. Moje osobiste brawa dla
Petera. Dobra robota.

ocenił(a) film na 7
Marvolo666

W końcu mnie ktoś uspokoił. Jutro wybieram się do kina i byłem mocno zaniepokojony opiniami niektórych użytkowników. Chciałbym się tylko zapytać, w jakiej postaci oglądałeś film? 2D czy może 3D?

ocenił(a) film na 9
TonyMontana_fw

IMAX 3D. Nie potrzeba mi niczego więcej, chociaż pójdę także na seans w 48 klatkach. Ale normalne 3D daje sobie świetnie radę ze wszystkim.

ocenił(a) film na 7
Marvolo666

Zadam dość dziwne pytanie. Być może nie byłeś na filmie sam, jeśli tak, to jakie były opinie osób / osoby towarzyszącej? Czy były, tak jak twoja, jak najbardziej pozytywne?

ocenił(a) film na 9
TonyMontana_fw

Byłem z ojcem, kumplem ojca (obaj po 40.) i synem kumpla ojca :D
Wszyscy wypowiadali się bardzo pozytywnie. Stwierdzili nawet, że mogło być jeszcze więcej humoru ze strony krasnoludów. I zgodnie uważają, że to jest dopiero wstęp do następnych części. Coś jak Drużyna Pierścienia.

Marvolo666

Czy w Imax były momenty rozmazania obrazu, słabej ostrości obrazu?

Marvolo666

Ja w ogóle to miałam wrażenie ze bardziej głównym bohaterem jest thorin niż bilbo :) A ta końcówka jak Bilbo pierwszy rzucił się ratować Thorina była piękna :D

ocenił(a) film na 9
katie_17

To prawda, cała ta sytuacja. Drzewo w płomieniach i Thorin - wielki i dostojny, idący na spotkanie z Azogiem. Jedna z najlepszych scen w całym filmie moim skromnym zdaniem.

Marvolo666

Bardziej podobała mi się ta akcja na koniec z Azogiem niż sceny u goblinów. Też były fajne (nie myślałam że będą nawet śpiewać :D), ale końcówka je bije. Duzo sie czytało o podobieństwie Aragorna i Thorina, ale dla mnie jednak Thorin przebija Aragorna . Z całym szacunkiem dla Ellesara, ale jednak Thorin bardziej przypominał wojownika i posiadał większy majestat. Ale oprócz tego biegu na spotkanie z Azogiem to jeszcze Thorin świetny był pod Morią.

ocenił(a) film na 9
katie_17

Zgadza się, zwłaszcza moment ucięcia ręki Azogowi. I krzyk bojowy, dzięki któremu krasnoludy znowu ruszają do boju u wrót Morii. Coś pięknego.
Rzeczywiście, jest duże podobieństwo między oboma wojownikami. Aragorn był ukazany jako wojownik - wędrowiec. Mądry, szlachetny ale bez oznak pożądania władzy. Tutaj mamy krasnoluda, który doskonale wie, czego chce i nie boi się tego pokazać. Pragnie swego dziedzictwa. A przy tym jest świetnym wojownikiem i odważnym wodzem. Choć szlachetnością nieco Aragornowi ustępuje (ale to typowo krasnoludzka cecha).

Marvolo666

Jak to Balin powiedział: zobaczyłem wtedy króla :)

ocenił(a) film na 9
katie_17

Będę ryczał w trzeciej części...bez wątpienia będę ryczał :(

Marvolo666

Nie, o smierci Thorina to wolę nie myśleć w tej chwili :( Ale mi żal będzie tez Filiego i Kiliego. Oni tez byli bardzo fajni w filmie. Szczerze to nie myślałam że Thorin zrobi na mnie aż takie wrażenie.

ocenił(a) film na 9
katie_17

Podzielam Twoje zdanie. Freeman stworzył świetną kreację, podobnie sir Ian. Ale Armitage jest dla mnie kompletnym zaskoczeniem. Praktycznie swoją uwagę skupiłem wyłącznie na nim (tam gdzie się w filmie pojawiał). Naprawdę dobra rola.
Fili i Kili są interesującymi postaciami, bardzo podobała mi się scena w której wypychają Bilba w stronę trolli :D

Marvolo666

W ogóle scena z trollami to mistrzostwo. Świetnie zrobili że krasnoludy najpierw z nimi walczyły, a dopiero potem powkładali ich do worków. I jeszcze ten dialog Bilba z trollami o zarazie czy tam uczuleniu :) Druga moja ulubiona scena po końcówce z Azogiem. Wiesz juz po zwiastunach było widać ze Armirage będzie świetny, ale nie myślałam że aż tak. Tak jak w książce Thorin mnie specjalnie nie interesował tak w filmie jest zupełnie na odwrót. Ja już nie mogę sie doczekać jego spotkania z thandruillem :D

ocenił(a) film na 9
katie_17

Pewnie będzie chciał mu dać w twarz. Szczerze mówiąc się nie dziwię...i chętnie bym to ujrzał ;)

Marvolo666

Tym bardziej, że Throrin miał spore obiekcje żeby powiedzieć cokolwiek Elrondowi. A co dopiero będzie jak trafi do thandruilla :) Sceny u elfów są najbardziej przeze mnie wyczekiwane z drugiego filmu, zaraz obok pogaduszki Bilba ze Smaugiem. BTW Erebor zwalił mnie z nóg. Az chciało się na niego dłużej popatrzeć :)

ocenił(a) film na 9
katie_17

O tak, Erebor jest wspaniały. Te wielkie komnaty, góry złota i drogocennych kamieni. Mnie rozłożyło to ujęcie pracujących krasnoludów, które szukają kruszców we wnętrzu góry. Kapitalne ukazanie tej rzeszy górników. Żal było patrzeć na upadek tak potężnego i pięknego królestwa.
W kolejnym filmie czekam bardzo niecierpliwie na smoka i Dol Guldur. Chociaż całość w Mrocznej Puszczy też będzie klawa bez wątpienia ;)

Marvolo666

Szkoda ze we Władcy albo Hobbicie nie pokazali Morii za dni jej świetności. Co prawda nie wiem gdzie by ją mogli upchnąć, ale byłaby na pewno tak samo pięknie wykreowana jak Erebor. Odnosnie Dol Guldur to mnie bardzo ciekawi jaką formę przybierze Sauron. Czy będzie wyglądał tak jak w prologu Władcy czy może taką bardziej ludzką, że da się chociaż trochę rozpoznać Benedicta Cumberbatcha. Wolałabym żeby tutaj wymyślili coś nowego a nie powtarzali z LOTR, ponieważ spore pole do popisu jest.

ocenił(a) film na 9
katie_17

Moria to w końcu Klejnot Północy. Pierwsze i Najwspanialsze królestwo krasnoludów. Ale Erebor też jest twierdzą piękna i dostojeństwa.
Myślę, że postać Czarnoksiężnika/Nekromanty/Saurona będzie czymś pośrednim między materialnością a duchem. Trudno to sprecyzować na chwilę obecną :) Póki co jest ciemnym duchem o potężnej mocy, potrafiącej ożywiać umarłych.

Marvolo666

Przyznam, że byłam trochę rozczarowana pokazaniem Saurona tylko w formie czarnego niewyraźnego ducha. Myślałam, że dadzą go więcej. Z drugiej strony coś musi zostać na następną część. Z kolei był do przewidzenia było, ze Smaug pojawi się dopiero w następnym filmie. Pomimo nie przedstawienia sprawcy, zniszczenie Ereboru wyszło świetnie :) I jeszcze ten papierowy latawiec w kształcie smoka :) Tak się przez chwile zastanawiałam czy przypadkiem nie pokażą papierowego Smauga ;)

ocenił(a) film na 9
katie_17

Najwięcej zostawili na kolejne części. Póki co mamy Azoga. Nie wiem jednak kiedy go wykończą. Czy już w drugiej odsłonie, czy dopiero w trakcie Bitwy Pięciu Armii. Trudno powiedzieć.

Marvolo666

Obstawiałabym dopiero Bitwe Pieciu Armii. Nie wydaje mi się żeby on ich jeszcze po Mrocznej Puszczy gonił. Tam będą mieli dosyć innych problemów, żeby im Azoga na kark zwalać. Może będzie wspomniany, ale raczej bezpośredniego zagrożenia nie będzie. Mnie bardziej zastanawia kto zabije Thorina, bo przecież w książce było tylko napisane że zginął od ran. Nie chce mi się wierzyć ze w filmie zrobią tak samo. I jeszcze obstawiam, że Bilbo będzie walczył w bitwie. Skoro tutaj w 1 już rzucał się na orków, nie wyobrażam sobie żeby w filmie się ukrywał.

ocenił(a) film na 9
katie_17

Stawiam, że Bilbo na bank będzie walczył. A Thorin...cóż, prawdopodobnie stoczy ostateczny pojedynek z Azogiem i pokona go, ale tamten zada mu jeszcze przed śmiercią jakąś ranę poważną. Ja to tak widzę przynajmniej.
A w Mrocznej Puszczy rzeczywiście będzie się działo...oj będzie :) Nie mówiąc o południowej części z Dol Guldur. Oby znowu pojawił się Radagast.

Marvolo666

Na swoich zajęczych saniach :) Ta jego ucieczka przed orkami była komiczna :D Naprawdę, nie wiem czemu ludzie tak się go czepiali. Szczytem debilizmu jest zrównanie go z Jar Jar Binksem. Odstaje od Gandalfa i Sarumana, ale ma pewno nie jest od nich głupszy.

ocenił(a) film na 7
Marvolo666

Racja. Jeszcze bardzo mi się podobała scena kiedy łza spływa po Gollumie a Bilbo stoi nad nim z mieczem. W ogóle było sporo świetnych scen.

Joecrou

To była jedna z lepszych. Bardziej mi się podobała niż zagadki. A tak z ciekawości czemu 9 a nie 10?

ocenił(a) film na 7
katie_17

Bo jednak nie jest to chyba takie arcydzieło jak Wladca. Chociaż w swojej kategorii na pewno zasługuje na maxymalną notę. Ale może zmienie ocene po głebszej analizie i kolejnym seansie. W ogole świetny pomysł z włozeniem pierscienia przez Bilba, takie nawiązanie do Wladcy, bardzo mi się spodobało. Prolog piękny, i ta muzyka Howarda, którą znam już na pamięc, i dobrze wiedziałem jaki dzwięk za chwilke się pojawi : D

Joecrou

Nie, jak dla mnie LOTR dorównał, ale to już każdego indywidualna sprawa ;) Mi się bardzo te nawiązania do LOTR podobały. Oprócz Bilba to jeszcze był m.in. Gandalf korzystający z ćmy, wybuch Gloina w Rivendell i ten pomnik w Dol Guldur. Całkiem sporo ich było. Z prologu to Erebor mnie rozwalił. Pałac krasnoludów wymiata. Razem z Dal to jak dotąd najlepsza z tych nowych lokacji. Czekam z niecierpliwością na pałac Thandruilla i miasto na jeziorze.
Moje ulubione sceny to:
1. Walka na końcu Thorin - Azog i Bilbo ratujący go
2. Trolle
3. Bitwa pod Morią, a zwłaszcza pojedynek Azog-Thorin
4. Kamienne olbrzymy
5. Ta scena z Gollumem o której piszesz
6. cała reszta :D
Odnośnie soundtracka to jak miałam tak samo, ale zauważyłam że nie wszystkie melodie z filmu są na płycie. Ale może dadzą na ścieżce do 2. W każdym bądź razie w czwartek idę 2 raz i nie mogę się już doczekać :D

ocenił(a) film na 7
katie_17

Sceny z orłami też piękne. Racja, nie było wszystkich utworów na scieżce dzwiękowej, nawet tej powiększonej. A z nawiązań do LOTRa to jeszcze oczywiście podkład muzyczny kiedy Gandalf wręcza żądło Bilbowi, oraz pod koniec, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło i wzruszyło nawet trochę, bo był ten kawałek muzyczny, który leci we Wladcy podczas ostatecznego upadku Saurona, oraz koronacji Aragorna.

Joecrou

fakt, zapomniałam o powtórce z muzyki :)

ocenił(a) film na 7
katie_17

No ;)

katie_17

Ja nie moge przebolec jednej rzeczy w soundtracku... na plycie jest zupelnie inna muzyka niz w filmie. Chodzi mi o najbardziej klimatyczna dla mnie scene z calego filmu tzn lot na Orlach - zupelnie inny motyw. Ten z filmu jest przepiekny a na plycie (mam obie wersje i nie ma tej melodii) jest zupelnie inna muzyka! Ma ktos moze link do tego motywu z filmu???

MrBaggins

Jak za pierwszym razem oglądałam, to te różnice tak sie nie rzucały, ale po poczwórnym obejrzeniu i już nie wiem którym wysłuchaniu soundtracka stwierdzam że muzyka jest bardzo rożna. Erebor ma zmienioną kiedy smok rozwala bramę pałacu, motyw Radagasta też jest zupełnie inny w filmie, no i ta końcówka od momentu zejścia Thorina praktycznie do samego końca. Tak jak Ty nie mogę przebolec zwłaszcza braku melodii z orłów, która jest wg. mnie najpiękniejsza z całego filmu. Oby na soundtracku do 2 albo 3 ja umieścili. A powiedz mi ta podstawowa wersja soundtracka rożni się od rozszerzonej czymś więcej , poza mniejszą ilością i długością nagrań?
https://www.youtube.com/watch?v=VvKWRn1w0-0
Tylko zaznaczam, że jest to rip z cama.

katie_17

Dziekuje bardzo za link :) wlasnie znalazlem cos we wspanialej kopii wiec sie dziele z Toba :)
chyba najlepsze momenty... nie mam pojecia skad ktos to dorwal ale jakosc hd...

https://www.youtube.com/watch?v=iZ7T7O46zyA
https://www.youtube.com/watch?v=hjkFrP-A7gE

MrBaggins

Dzieki :) to jest wycięte z dvscrc ktory można już ściągnąć

katie_17

Wersja deluxe poza kilkoma utworami bonusowymi i szata graficzna nie rozni sie niczym od wersji normalnej :)

ocenił(a) film na 9
Joecrou

W filmie było mnóstwo takich smaczków. Mniejszych i większych. Sprytnie wpleciono wątek czarodziejów. Gdy Bilbo pyta Gandalfa, czy są jeszcze inni potężni czarodzieje (czy tylko tacy jak Gandalf...mocny tekst). Mnie urzekła jeszcze scena rozmowy Bofura z Bilbem (gdy hobbit chce zwiać do Rivendell). Ten moment, gdy Bofur mówi o braku swojego domu. I chyba dopełnieniem tej sceny jest monolog Bilba po wyjściu z gór (przed drzewami). Gdy obiecuje, że pomoże im ten dom odzyskać. Świetna scena.

ocenił(a) film na 7
Marvolo666

Racja. Scena z Bilbem i Bofurem świetna. W ogóle większość była świetna. Np. moment jak kompania opuszcza Rivendell, a w tle muzyka "Over Hill" no piękna scena. Odczytanie run przy blasku księżyca piękne. Pozatym rozmowa Gandalfa z Galadrielą i ta znana nam muzyka w tle, kiedy Gandalf mówi czemu wybrał Bilba. Nie ma innej opcji, trzeba się wybrać do kina drugi raz.

ocenił(a) film na 7
Marvolo666

Zgadzam się w 100%. Jacksonowi udało się coś niebywałego, film jest jednocześnie ukłonem w stronę fanów LotR jak i wstępem do nowej, wspaniałej przygody. Niedawno wróciłem z kina i jestem naprawdę bardzo zadowolony. Po części dlatego, że naczytałem się wielu negatywnych komentarzy które w praktyce okazały się nieprawdziwe (przydługi wstęp, "anonimowość" krasnoludów) lub zupełnie nieistotne, przynajmniej dla mnie.

ocenił(a) film na 9
Hype

Moim zdaniem film zarzuty odparł, jednocześnie przekonywując mnie do koncepcji zrobienia trylogii ;)

ocenił(a) film na 10
Marvolo666

Dołączam się do bardzo pozytywnej oceny o filmie, jestem bardzo zadowolony z ekranizacji i nie mogę doczekać się kolejnych epickich części, film jak dla mnie (i 2 osób razem ze mną) epicki, najniższa ocena z trójki to 9/10 ale oczywiście nie moja ^^.

ocenił(a) film na 6
Marvolo666

Bardzo przyjemny opis filmu, faktycznie zrobiony dobrze, ogląda się przyjemnie i sprawia wrażenie zrobionego z głową ale....

Zawsze musi pojawić się jakieś ale, w tym filmie znalazłem ich jednak sporo i zepsuło mi to trochę przyjemność oglądania. Nie rozumiem po co zostały zmienione na siłę elementy, które w książce były opisane wyczerpująco. Drobne zmiany w stosunku do książki zaczynają się już od spotkania hobbita z Gandalfem (w książce Hobbit zaprasza Czarodzieja na kolację, w filmie nie a nie kosztowałoby to zbyt wiele) i niemal w każdej chwili ich ilość narasta aż do przesady (mocna zmiana w jaskiniach goblinów, totalna zmiana walki z wargami mimo, że w książce walka opisana była w całości)

Całość momentami psuta jest jeszcze efektami niczym ze starej gry przygodowej (Gandalf pchający kamień w jaskiniach goblinów lub Krasnoludy spadające z mostem niczym w BridgeBuilder)

Mimo wszystko film oglądnąłem z przyjemnością, poza nieścisłościami i odchyleniami od książki jest to spora dawka dobrej akcji, przyjemnych scen i faktycznie dobrej gry aktorskiej ( tu zgodzę się z Marvolo666 )

Dodatkowo bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie wstawki fabularne o których pisał Marvolo666 - zniszczenie Dale, góry, bitwa pod Morią i wyjaśnienie niechęci Krasnoludów do Elfów.

Z czystym sumieniem polecam film, moja ocena to 6/10 ale jest to średnia z bardzo dobrego filmu oraz raczej słabej moim zdaniem adaptacji.

ocenił(a) film na 9
bartmst

Ja zwróciłem uwagę na miecz Bilba, który nie lśnił niebieskim światłem w ostatniej walce na drzewach. Ale innych poważniejszych uchybień się nie dopatrzyłem. Przynajmniej nie na pierwszym seansie ;)
Ten spadający most rzeczywiście był nieco naciągany, ale starałem się przymykać oczy :D

ocenił(a) film na 9
Marvolo666

Moim zdaniem:spadający most, gadające i śpiewające gobliny, lekko przerysowani bohaterowie to ukłon w bajkową stronę Hobbita.

Już we Władcy Pj pokazał, że na podstawie książki pisze nowy scenariusz, tak układając i zmieniając wydarzenia aby stworzyć składną związaną jednym ciągiem historię, w której będzie wiele wątków nieopisanych acz nie pogarszających filmu, a co więcej zmienionych tak by nawet człowiek, który czytał Tolkiena dał się kilka razy zaskoczyć. Nie traktuję tego jako błąd ponieważ świetnie PJ'owi to wychodzi.

ocenił(a) film na 9
kordrum

Peter zawsze powtarzał, że robi ten film według swojej wizji. Myślę, że nikt nie powinien mieć do niego pretensji o to, że ma swój pomysł na tą książkę. Z Władcą Pierścieni było podobnie (chociaż tam wiele wątków zmieniono) a mimo to trylogia osiągnęła niebywały sukces. Mam nadzieję, że trylogia Hobbita również takowy odniesie.
Co do bajkowej strony Hobbita to rzeczywiście można to było odczuć i to nie raz. Ale to nie jest żadna wada. Fakt, niektóre sceny mogą wydawać się naciągane lub przerysowane, ale na tym z drugiej strony polega baśniowy klimat ;)

bartmst

Wiesz ja tak też czepiałam się nawet najdrobniejszych zmian po tym jak obejrzałam po raz pierwszy LOTR. Później doszłam do wniosku, ze nie ma sensu psuć sobie filmu rozpaczając nad zmianami bo w końcu każda ksiązka z ktorej jest robiony film jest w jakis sposób zmieniania. Nigdy nie będzie wiernego odzwierciedlenia. Ponadto to co jackson pozmieniał w LOTr czy Hobbicie jest niczym w porównaniu do tego co zrobiono z Harry Potterem 5 i 6. Do dzisiaj nie mogę na te filmy patrzeć bo to co zrobiono z moimi dwiema ulubionymi książkami z serii jest po prostu żałosne. Mozna dodawać czy wycinać ale trzeba to robić z umiarem. W HP wywrócono filmy do gory nogami, czego nigdy nie wybaczę.

ocenił(a) film na 9
bartmst

Kazdy ma prawo do swojej opinni ale mam wrazenie ze takie znizenie oceny argumentowane niescislosciami w stosunku do ksiazki to raczej pomylka. Bo czy film musi byc w 100% wierny ksiazce? Ty masz ocenic film i wskazac jego wady i zalety a wiernosc ksiazce to kompletnie oddzielny temat. I moja uwaga co do efektow specjalnych, to sa one duzo bardziej smaczne iz np we WP i moim zdaniem wlasnie nie sa przebarwione.

ocenił(a) film na 8
sikor16

Dobrze, że zwróciłeś na to uwagę, bo niektórzy jak widać nie rozróżniają słowa adaptacja od ekranizacji traktując to podobnie i zupełnie błędnie. Hobbit jest adaptacją, czyli filmem na podstawie książki i książek, a nie ekranizacją całkowicie wierną literaturze. ;d

ocenił(a) film na 6
LordWieslaw55

Adaptacja jest przystosowaniem czegoś do nowych warunków, w tym przypadku książki do filmu. Ja nie czepiam się zmian które na pewno trzeba było wprowadzić ani dodanych elementów które mam nadzieję nie są tylko próbą naciągnięcia czasu do 3 części.

Zwróć uwagę w filmie na guzki Bilba. Pięknie jest podkreślona ich strata, dramaturgia a ich animacja pewnie zajęła chwilę kilku osobom... problem polega na tym, że Bilbo nie stracił ich w tym miejscu, i nie w ten sposób.... skoro już uparli się na włączenie takiego szczegółu dlaczego zrobili to błędnie?

Może zrozumiem to po przeczytaniu książki polecanej przez Katedre, momentami miałem jednak wrażenie, że twórcy przeczytali szkolne streszczenie Hobbita a nie książkę.

ocenił(a) film na 8
bartmst

Polecam przeczytać książkę "Hobbit Kronika 1", tam właśnie ekipa Jacksona opowiada jak chcieli aby nic nie było zwykłe, tak jak w książce dlatego dbali o szczegóły i chcieli pokazać jako najlepsze, wykorzystując na maksa książkę i własną wyobraźnię.
Btw. w książce jest mnóstwo uproszczeń, nie ma tam wielu opisów i są on zdawkowe. Nie wiem skąd zawsze tyle głosów,że jest dużo zmian np z wyglądam krasnoludów, które w książce zostały opisane jedynie,że mają kolorowe kaptury.