Mnie też się spodobał - ma taki subtelny kameralny romantyczny urok, a jednocześnie historia całkiem wiarygodnie opowiedziana.
Te dialogi po angielsku jeśli o mnie chodzi - ok. W sumie większość postaci w tej opowieści mówi po chińsku lub koreańsku, tylko para głównych bohaterów po angielsku, ale że to zgodnie ze scenariuszem: on (Koreańczyk) nie zna chińskiego, ona (Chinka) nie zna koreańskiego, a oboje znają tamten język, więc lepszy czy gorszy angielski w ich wykonaniu ma dla mnie jakieś logiczne wytłumaczenie :)