Wrażenia po obejrzeniu filmu są nad wyraz miłe. Piękne zdjęcia, sprawny montaż, wyraźne dialogi, super gra Boczarskiej, Chabiora i Fabijańskiego. Włoch uśmiechał się, pokazywał swoje muskularne ciało i tyle. Poruszanych jest kilka wątków, ostracyzm wobec związku starszej kobiety z młodszym mężczyzną, depresji, złych...
więcejchyba zrobił sobie challenge z Vegą, kto wypuści największą ilość gniotów. Po na bank sie uda, the end , 365 wchodzą kolejne ,,dzieła". No ale jaki aktor taki rezyser :)
Oceniam film „Heaven in Hell” na 0/10. Właściwie z czystym sumieniem powinienem dać minus pięć (-5). Początek filmu nie nastraja optymistycznie, bo tytuł jest angielski, co jednak w polskim filmie razi. Dodatkowo od razu okazuje się, że tytułowy Hell, to jest Hel na półwyspie, więc żart na poziomie przedszkola. W...
Mam nadzieję, że oceny tego filmu będą przestrogą dla reżyserów i scenarzystów przed tworzeniem scenariuszy dziesięciostronicowych z czterema dialogami na krzyż. Mogłoby się zdawać, że sociale spłaszczyły nasze umiejętności interpersonalne, ale jak widać, mowa nadal jest najskuteczniejszym narzędziem w tworzeniu...
Czasem etiuda studencką dłużej jest kręcona. Mając na uwadze aktorów jacy będą, to raczej po prostu olewali duble xD to będzie film po łebkach xDdd
Jestem facetem 30-letnim. Szczerze? Napiszę że rozumiem ich obydwoje. Jestem po takiej znajomości (dla mnie to był bardziej poważny związek) z kobietą dojrzałą, starszą o około 20 lat. Po obejrzeniu filmu czułem się dokładnie tak jak oni. On nie pokazywał łez, nie stoczył się na dno, chociaż czuł się zniszczony tym że...
więcejten film to katastrofa. Czy scenariusz napisał pryszczaty nastolatek? Stanowczo odradzam. Szkoda tylko Boczarskiej do tragedii, jaką jest ten film
Polskie filmy erotyczne i pornograficzne szczególnie są na gorszym poziomie niż najbiedniejszych krajów świata a Netflix dalej z nas szydzi wypuszczając te "produkcje" , dobrze że jest TVn i Polsat .
Film może i miałby potencjał na ciekawy dramat, ale słaba obsada (Fabijański, Simone) i fabuła spłycona kosztem widoczków/scen uniesień zrobiły z niego 365 dni.
Tragedia! Zawsze podchodzę z dystansem do tego co ludzie piszą o filmach. Jak żałuję, że tym razem ich nie posłuchałem. Film sztampowy, dialogi żałosne i beznamiętne dymanko. Widz ogląda perypetie bohaterów bez żadnej pasji. Uczucia tam tyle jak przy myciu okien.
Dałem dwie gwiazdki. Jedna gwiazdka za zdjęcia....