W 1958 roku do Hawany, która stoi u progu rewolucji, z zamiarem zgarnięcia wielkiej wygranej przybywa pokerzysta Jack Weil (Robert Redford). Los sprawi jednak, że zakocha się w pięknej i tajemniczej Robercie (Lena Olin), żonie jednego z rewolucjonistów, Arturo Durana (Raul Juliá). Arturo zostaje zatrzymany przez policję, a pomiędzy... czytaj dalej
nie wiem czy to remejk, czy nie, fakt jest, ze film fabularnie jest podobny do klasyka z Boogiem i Bergman, ale według mnie jest lepszy, i z tego co widze, to nie jestem sam w tej opinii.
Hawana jest znacznie "dzisiejsza" niz Casablanca, mniej kiczowata, nie ma bzdurnych tekstów typu "zawsze mamy Paryż"
jest lepsza...
już dawno nie widziałem! I cała ta atmosfera... Nie wiem czy to jest film doskonały ale na pewno go zapamiętam.
licho nie śpi, redford też na chodzie, choć nie czuje się bezpieczny, duch Casablanci wszytko to unosi, ale nie można zrobić rewolucji dwa razy, zwłaszcza takimi mdłymi i rozwlekłymi środkami..
Ostatnie dni rewolucji- kolonializm upada a marionetkowy dyktator Batista ucieka z kraju. Ludzie się cieszą. Świętują na ulicach. Niestety jeszcze nie wiedzą co to jest komunizm.
Wiele lat później w Polsce upada komunizm. Ludzie się cieszą. Niestety jeszcze nie wiedzą, że kapitalizm który im obiecano to tak naprawdę...