Tylko wiecie mi chodzi o prawdziwy pocałunek a nie taki jaki nastąpił miedzy Harrym a Ginny bo tego nie można było nazwać pocałunkiem ...
To, że w HP części II pokażą pocałunek Rona i Hermiony jest pewne. Niepewny dla mnie, i poniekąd niepokojący, może być sposób w jaki go zobaczymy. I nie zniechęca mnie atrakcyjność aktorów, a raczej koncepcja reżysera. Pan Yates może i daje radę z wątkami miłosnymi, ale otacza je komiczną powłoką, pozbawiając głębi. Wystarczy wspomnieć choćby "związek" Harry'ego i Giinny, w przypadku którego mamy do czynienia ze sznurówkami, ciasteczkami i ostatecznie ze zwykłym całuskiem w usta, a nie namiętnym pocałunkiem, który zaserwowała nam Rowling.
Para Ron i Hermiona jest moim ulubionym pairingiem, a na pocałunek, który de facto bardzo mi się podobał w książce, wyczekuję z dużą niecierpliwością. Jednak, tak jak wspomniano, ów pocałunek nie odbędzie się w środku szalonej bitwy, co nadawało mu takiej charyzmy i w jakiś sposób wyzwoliło pragnienie tych dwoje bliskich sobie ludzi, gdyż został przeniesiony do Komnaty Tajemnic. Być może reżyser próbował nadać temu atmosferę romantycznej intymności, ale w tej sytuacji obawiam się, że możemy otrzymać to samo co w przypadku Pottera i Weasleyó'wny, tj. bezuczuciowy i sztuczny cmokas...
Przeniesiony do Komnaty Tajemnic? Jeszcze bez zażenowanego Harry'ego jako świadka... Za jakie grzechy?
Nie wiem co chcą przez to osiągnąć, ale i tak nie przebiją tego co pokazali w 1 cześć, gdy niszczyli medalion :D
czy emma przypadkiem nie zastrzegła sobie w kontrakcie, że nie bedzie zmuszona do całowania któregokolwiek ze swoich filmowych kolegów? dokładnie pamiętam wywiad z nią sprzed kilku lat. widać zmieniła zdanie.
pocałunek będzie na sto procent,na youtubie jest filmik http://www.youtube.com/watch?v=NGvzwCs944k
ja czekam z niecierpliwością na ten moment uwielbiam Rona i Hermionę ,moje dwie ukochane postacie :)
yates to spieprzy
będzie coś w stylu: ron i hermiona sami w komnacie tajemnic przytulą sie i dadzą buziaczka