Moim zdaniem Scott spieprzył sprawę. W książce Krendler (i jest to podkreślone wielokrotnie) jest urzędniczyną. Liotta do tej roli nie pasuje, nie wygląda odpowiednio. Gdy czytałam "Hannibala" wyobrażałam go sobie zupełnie inaczej.
Miałam coś podobnego, ale określiłabym to inaczej. Brakuje mi też sceny z podsłuchem....