Gdyby tylko klony nie zdradziły i ten "boski" Anakin, to mógłbym oglądać codziennie.
Zgadzam się ... Nie dam rady na tej części nie płakać... ;c Szkoda, że tak wszystko musiało się potoczyć... ;-/
2 połowa filmu po prostu rozwala ;c
Anakin jest bardzo podobny w zachowaniu i podejściu do życia do Qui Gona. Więc jeśli masz coś do Anakina to tak samo jakbyś miał sapy do Qui Gona;). Dlatego pytam.
"Nie wybił by młodzików."
Anakin też nie wybił. Zrobił to Vader, ale dla Ciebie pewnie nie ma żadnej różnicy...
Nie trzymanie się zasad, postępowanie zgodnie z własnym instynktem i przeczuciami, nawet jeśli są one niezgodne z dogmatami ustanowionymi przez Zakon, kłócenie się i niezgoda z decyzjami Rady. Qui-Gon zdawał się przede wszystkim na własny rozum. Jak to Obi Wan stwierdził, Qui-Gon dawno byłby w Radzie gdyby nie był tak niezdyscyplinowany;)
Tylko jego by nie pochłonęła ciemna strona mocy. To tak, jakbyś zrównała konstruktywną krytykę, do chamskiego hejtu, nie popartego żadnymi argumentami.
"Tylko jego by nie pochłonęła ciemna strona mocy."
Dooku miał na ten temat inne zdanie.
Skąd ta pewność? Zacznij czytać książki. Mistrz Sidiousa był znacznie potężniejszy, a jednak miał wielu wrogów, nawet wśród swoich. Przypomnieć Tobie zakończenie 6 części?
"Bo niemal każdy przeszedł by na Ciemną Stronę gdyby Sidious wziął go na cel." - "Mistrz Sidiousa był znacznie potężniejszy, a jednak miał wielu wrogów, nawet wśród swoich. "
Czytanie ze zrozumieniem się kłania.
Ale Qui Gon jednak nie leci w przepaść tak, jak Anakin. Czyli trochę więcej kręgosłupa ma.
No dzieciaku nie masz racji, a trzymasz się swojej wersji jak nienormalna. Argumentacja z Twojej strony jest zerowa, Anakin i Qui Gon są tacy sami, bo "Qui Gon nie przeżył tyle złego od samego urodzenia co Anakin". Masakra co za ameba intelektualna.
Nie zrozumiałeś mnie. Chodzi o to że Qui-Gon Nie miał tyle okazji do zanurzenia się w Ciemnej Stronie od najwcześniejszych lat. Mali padawani są pod kloszem ochronnym. Nie są wystawiani na czynniki które mogłyby zaszkodzić ich psychice czy zachwianiu równowagi emocjonalnej. A okropne doświadczenia z wczesnego dzieciństwa i później naznaczają Anakina w dużym stopniu i to na całe życie. Jest to jeden z wielu czynników który spowodował jego przejście na ciemną stronę.
Poza tym Qui-Gona nie próbował przekabacić Sidious, genialny manipulator, a o to głównie szło. Mieć pretensje do Anakina że dał się zwieść Sidiousowi to jak mieć pretensje do 3 letniego dziecka że wykiwał go 30 latek.
Nie mówiąc już jak świadczy to o Yodzie, który ma lat 900 a dał się wykiwać tak samo jak 9-22 letni Anakin.
Argumentów to Ty nie masz absolutnie żadnych, także na tym raczej zakończę. Nie ma sensu rozmowa na takim poziomie.
Wystarczy poczytać książki. Yoda miał 100 razy gorsze dzieciństwo niż Anakin. Mali padawani, z racji dojrzewania i braku równowagi emocjonalnej, znacznie szybciej przechodzą na ciemną stronę mocy. Anakinowi znacznie bliżej do Windu, z racji na niekonwencjonalne działania. Opieranie się tylko na domysłach, które de facto nie mają żadnego podłoża, nie ma sensu. To tak jakby ktoś napisać, że nienawidzi Kenobiego, a inna osoba na to, że ma się odwalić od Dartha Bane, bo oni są tacy podobni. Obaj przecież mieli bardzo ciężkich uczniów.
Ale Yoda miał multum więcej doświadczenia więc powinien być mądrzejszy. Zwłaszcza jak na kogoś kto jest uważany za Najmądrzejszego. A Yoda się często zachowuje gorzej jak Anakin, z tą swą nieufnością. Anakin jak miał wziąć padawana to fochał się przez pół standardowego dnia, a nie jak Yoda który potrzebował 33 lat by szkolić kogoś niemal kubek w kubek jak Anakin (czyt. Luke)
Ano, jeśli chodzi o Windu to były podobieństwa do Anakina, również. Zwłaszcza jeśli chodzi o radość z bitki czy predyspozycje do czerpania Mocy z gniewu...Tym bardziej nie rozumiem zachowania Mace Windu który miał czelność mieć pretensje do Anakina, skoro sam był podobny. Hipokryzja wśród Rady Jedi była zaiste wielka. Większość nic nie była lepsza od Anakina ale nie widzieli belki we własnym oku tylko drzazgi w cudzym.
Rada myślała przyszłościowo. Do tego nie dziw się, że nie wyczuli Sidiousa. Najciemniej pod latarnią. Wojny klonów i tak wystarczająco nadszarpnęły ich sile. Ciemna strona jest silniejsza. Przebiegłość i intrygi to broń jej. Nie zmienia to faktu, że między Anakinem, a QG jest przepaść. Już Ben ma więcej z QG. Anakin był typowym trepem, "odpornym na wiedze, trudnym do zajeba**a". Jedi to nie wojownicy, ale obrońcy pokoju.
No tak myśleli przyszłościowo że wszystek zdechli^^
Pogratulować zmyślności.
" Nie zmienia to faktu, że między Anakinem, a QG jest przepaść. Już Ben ma więcej z QG"
Bzdura. Sam Obi Wan się nie mógł nadziwić jak wiele jest QG w Anakinie.
Anakin to idiota, który dał sobie wmówić, że mocna ocalić kogoś od śmierci. QG jest lata świetlne dalej od niego. Anakin to samolub, nie myślący logicznie, natomiast QG w każdej sytuacji opanowany, dbający przede wszystkim o innych.
Chodziło o sam fakt, 27 letnia zdrowa osoba to coś nie bardzo żeby umierała.
A Anakin bardzo dbał o innych, znacznie bardziej niż o siebie niestety. Jakby był bardziej samolubem toby olał wiele spraw. A że nie był to nie olał, i w tym cała tragedia.
Wiesz co, kupa śmiechu z Tobą, ale ile można walić głową w mur^^
Sajonara, gadało się tak względnie.
A może jakiś przykład? Dbał tylko o siebie. Jak ktoś kocha, to pozwoli odejść. On o mało nie zabił Padme i rzucił się na Bena. "Anakin bardzo dbał o innych, znacznie bardziej niż o siebie" - widze, że swoje bajki lubisz tworzyć. Masz racje, lepiej już skończ się kompromitować, skoro argumenty twoje leżą i kwiczą.
Widzisz jakie głupoty wypisujesz, ŻADEN Anakin! Czy tak trudno to pojąć, te prostą rzecz że na Mustafar nie ma żadnego Anakina tylko jest Vader?
Ile razy można tłumaczyć jedno i to samo i jeszcze nie dociera?
Kiedy Ty wreszcie pojmiesz że Anakin był ofiarą na którą Sidious zakładał sidła od momentu gdy się poznali czyli gdy młody miał 9 lat?
Co ma to do podobieństwa z QG?
Zadam po raz 3 pytanie. "Anakin bardzo dbał o innych, znacznie bardziej niż o siebie niestety." - czyli o kogo?
Do tego:
- QG powiedział, że silą senatu jest demokracja i władza wielu, a nie jednostki. Anakin był za totalitaryzmem.
- QG stwierdził, że Jedi to nie wojownicy, ale myśliciele. Anakin był wręcz przeciwnego zdania.
Patrząc na Twój pierwszy wpis, zdaje się, że jesteś zwykłym trollem. Brak jakichkolwiek argumentów utwierdza mnie w przekonaniu, że chciałaś po prostu się dowartościować poprzez irytowanie innych ludzi.
O Padme, o Obi Wana, o Palpatine-Sidiousa, NIESTETY.
Bezpośrednio uratował Padme życie kilka razy, pośrednio dzięki wykonywanym misjom ciężko nawet określić.
O Obi-Wanie ile razy ratował mu 4 liery to nie zliczę, a i w filmach jest tego od cholery, ile razy ratował Ashokę swą uczennicę czy nawet Artoo...Nie mówiąc o masie innych istot żywych które uratował w czasie swej służby z narażeniem własnego życia.
"QG powiedział, że silą senatu jest demokracja i władza wielu, a nie jednostki. Anakin był za totalitaryzmem."
Masz na myśli ten żart który rzucił Padme na Naboo zanim się zaczęli tarzać po tej trawie jak dziecioki?
WTEDY TO NAPRAWDĘ BYŁ ŻART! On sobie robił jaja.
Anakin wcale tak nie myślał.
Problem z Wybrańcem jest taki że powinien uważać na to co gada bo to się w końcu sprawdziło kiedy przeszedł na Ciemną Stronę i wtedy - Vader, tak, Vader rzeczywiście tak uważał. Zachował w pamięci żart z poprzedniego życia i wziął to na serio.
"- QG stwierdził, że Jedi to nie wojownicy, ale myśliciele. Anakin był wręcz przeciwnego zdania."
Gdzie niby tak stwierdził?
Trollem to Ciebie bym nazwała, bo ode mnie wymagasz argumentów, podaję Ci je ale i tak masz je gdzieś, zaś sam nie podajesz żadnych sensownych argumentów tylko jakieś pierdoły nie mające nic wspólnego z fabułą, i nic się na poważnie nie chcesz zastanowić.
I czy Ci się to podoba czy nie, w uniwersum SW Anakin robi za formę bóstwa. Jest Wybranym Synem Mocy, ona mu daje potęgę, stworzyła go z samych midichlorianów. Jest niepokalanie poczęty jak Jezus. Przy czym zachował typowe dla ludzkości wady, nie jest ideałem jak Chrystus, i nie jest bez grzechu.
Co wg mnie robi z niego postać o wiele bardziej wiarygodną, bo żeby być bez grzechu na tym parszywym świecie to rzecz nieprawdopodobna^^.
Książki zacznij czytać dzieciaku, to się dowiedz. Anakin nie jest wybrańcem mocy. Lucas sam powiedział, że równowagę mocy przywrócił LS, który jest najpotężniejszym Jedi. Naciągane te Twoje argumenty.
Anakin był młody i naiwny, a zarazem potężny, można było nim łatwo manipulować. Nie chciał sie podporządkowywać kodeksom Jedi i swojemu mistrzowi. Do QG to mu naprawdę daleko.
Powodem przejścia Anakina na CSM to chęć władzy i wielkiej mocy. DT dawno by przeciągnął na swoją stronę QG, gdyby nie to, że jest on zbyt szlachetny i mądry, by dać się jak Anakin przeciągnąć "gruszkami na wierzbie".
Nie. Powodem przejścia na CSM była chęć ocalenia ukochanej żony.
Obi Wan myślał że Skywalkerowi chodzi o władzę, ale się mylił. Ponieważ nigdy się nie dowiedział o co Anakinowi naprawdę chodziło ( Anakin nie zdążył mu powiedzieć o proroczych snach), Sidious go wyprzedził.
Ale czy sam Anakin nie podkreśla że "chce więcej", mówi że będzie potężniejszy niż Yoda i wszyscy inni Jedi, jest oburzony że Rada nie dała mu tytułu Mistrza. To jest ta jego niezdrowa ambicja, chęci potęgi i władzy która już objawia się w nim kiedy jest rycerzem Jedi, świetny materiał na Sitha. Owszem próba utrzymanie żony przy życiu to główny powód, ale chęć władzy również. Gdy już przeszedł na CSM i został mianowany na Dartha Vadera wtedy bez skrupułów mówi o obaleniu Palpatina i stworzeniu własnego Imperium.
Anakin mówiąc Chcę więcej ma na myśli posiadanie tego czego zawsze pragnął najbardziej, czyli normalnej, pełnej rodziny. Tego czego zawsze mu brakowało i czego szukał u obcych ludzi. A ponieważ to Padme po śmierci matki jest jego rodziną, najbardziej kochaną osobą, dla jej ochrony gotów był na wszystko. Wierzył tylko większa siła może zapewnić żonie całkowitą ochronę. Przekonanie to umiejętnie podsycał w nim Sidious. A nie była to prawda. Skywalker zawsze miał największą Moc, po prostu nie miał tego pełnej świadomości tego faktu. Sidious mu ściemniał że Anakin fopiero osiągnie największą potegę ,jeślu będzie go słuchał.
Nie istotne czy to była rodzina, czy to była Padme, czy to była władza nas światem.
Był Jedi, takie przywiązania nie powinny go obchodzić, poświęcił się dla zakonu, nie ma rodziny. Jeśli tak bardzo chciał rodzinę to powinien jako dziecko zostać z matką na Tatooine i robić w sklepie razem z Watoo.
"Nie ma emocji – jest spokój".
Co natomiast z jego twierdzeniem że będzie potężniejszy niż Yoda? Że będzie potężniejszy niż jakikolwiek Jedi. Który Rycerz Jedi tak mówi? Obi-Wan za takie teksty powinien palnąć go w łeb i posadzić do kąta. Gdzie pokora i skromność która wyróżniała chociażby Yodę.
Zresztą te dwie cechy wyróżniają mądrych ludzi nawet w naszym świecie.
Może trudno mu było znieść te zakłamane regułki Jediskoro taki Ki Adi Mundi za pozwoleniem Yody miał 5 żon i 5 córek? Zresztą co ja Ci będę mówić jakżesz wyrok skazujący wydał już dawno. Szkoda trochę ale nie Ty pierwszy, nie ostatni.
W sensie że Anakin nie pragnął większej siły dla niej samej, ale uważał że potrzebuje jej dla wyższego celu.