Jestem 100 % wdzięczna za wersję 3D. Osobiście nie przepadam za szaleństwem przerabiania wszystkiego na 3D bo od tego oślepnąć można :D. Ale kiedy Star Wars weszło do kin po raz pierwszy miałam 5 lat i oczywistym jest, że nie oglądałam go wtedy. A fajnie będzie oglądać jak Obi przepoławia Dartha Maula na pół. No i na szczęście nie będzie już tego dobijającego dubbingu! Chwała.
Star Wars w 3d...kolejny przykład jak można wyciągać z fanów kasę za to co już widzieli. Żalosne
Tja, dla Ciebie to wyciąganie kasy, a my po prostu CHCEMY tą kasę wydać dla własnej PRZYJEMNOŚCI. Równie dobrze mogę powiedzieć tak samo o producentach których produkty spożywcze kupujesz - wyciągają od Ciebie kasę za to co już jadłeś/piłeś. Żałosne.
Widząc, że porównanie jakie podałeś (produkt spożywczy, a przeróbka filmu na przereklamowane 3d) ma się nijak do tego co napisałem. Chcecie iść to idźcie, ja Wam nie bronię...
Nie podoba mnie się tylko wszem i wobec panująca moda na odmładzanie klasyki... i to w technice 3d.
Mam nadzieję że nie ruszy jednak pierwotnej klasyki tj części 4-6!
Hmm, dlaczego ma się nijak? Dla mnie Star Wars to integralna część życia, podobnie jak jedzenie ;)
Ja się cieszę z powrotu Star Wars do kin - 3D to po prostu pretekst. Mroczne Widmo widziałem w kinie w 1999 roku mając 9 lat i naprawdę niewiele pamiętam, chętnie powtórzę to doświadczenie, a wyścigi podów czy finałowa walka mogą w 3D wyglądać naprawdę imponująco, nic tylko się cieszyć. Klasyka też powróci, jeśli Mroczne odniesie sukces. Planują każdy epizod wypuszczać do kin rok po roku, i liczę, że im się to uda. Oryginalną Trylogię widziałem w kinie w 1997 roku więc tym bardziej się napalam na wejście tej klasyki na wielki ekran... Ahh, naprawdę, nie mogę się doczekać! :D
Wiesz, sam z chęcią poszedłbym na całą Sagę do kina... ale NIE W 3D, tylko na zwykły pokaz.
Będą pokazy 2D w wybranych kinach! Właśnie to jest najfajniejsze - jest wybór, i będzie można też posmakować A New Hope na płaskim ekranie tak jak powinno się to robić :D
dokładnie, popieram przedmówce. Jakbyś chciał wiedzieć pjk23 każdy film był robiony dla pieniędzy. Każdy.
Wiesz, w życiu bym nie przypuszczał. A słyszałeś taki termin jak "kinie niezależnym"?
A wiesz, że nie wiedziałem =)
PS: Moja odpowiedź do Kamila dotyczyła negacji tekstu "każdy film był robiony dla pieniędzy"...
Widzisz, nie powiedziałbym, że to sposób na wyciąganie kasy za coś, co ludzie już widzieli. To tyczy się wypuszczania Avatara ponownie do kina z 8 minutami materiału filmowego więcej. To jest coś innego.
Sam nie przepadam za filmami w 3D - obraz jest niewyraźny (choć to może wada mojego wzroku) i nie można robić przy tym seansów (po półtorej godziny oglądania HPVII-2 głowa mnie bolała), lecz Star Wars to saga mojego dzieciństwa, choć w kinie byłem tylko na dwóch epizodach. WIęc to jest dla mnie szansa obejrzenia nie tylko I epizodu, ale też i IV-VI w kinie, której to możliwości nie miałem, gdyż nie byłem wtedy nawet błyskiem w oku mojego ojca. A przeżycie, jakie mogę przeżyć w kinie na tych częściach, które znam a które oglądałem do tej pory tylko na małym ekranie, jest potęgowane przez możliwość obejrzenia w 3D, które pozwala czuć się jeszcze bardziej częścią filmu niż cokolwiek do tej pory. Dlatego dla Gwiezdnych Wojen w 3D - stanowcze TAK (oby tylko Lucas nie pozmieniał czegoś nie do poznania. Wystarczy, że wypuścił ten serial dla dzieciaków i rozwalił przy tym cały kanon SW)
Hmm, NIE zgadzam się w całej rozciągłości.
Gwiezdne Wojny to seria w gruncie rzeczy science-fiction, i pełno w niej różnorakich efektów specjalnych. Technika 3D jest właśnie po to, by te efekty specjalne wyglądały jeszcze lepiej. To właśnie do nich została stworzona. Akurat pomysł przeniesienia SW na ekrany 3D jest moim zdaniem bardziej trafiony, aniżeli na przykład pomysł przeniesienia Króla Lwa ( bo i po cholerę, skoro efektów specjalnych tam nie ma i 3D okazało się właściwie bezużyteczne). Król Lew wystarczyłby w zwykłym 2D, a SW w 3D? Hmm, zobaczyć efekty specjalne Gwiezdnych Wojen w technice 3D, i możliwość wybrania się na te filmy ponownie do kina - myślę, że żaden fan Gwiezdnych Wojen długo zastanawiać się nie będzie :) Czuję, że niektóre walki mogą wyglądać znacznie, znacznie lepiej. Choć nie ukrywam, że bardziej czekam na starą trylogię, aniżeli na nową, chociaż w nowej też było sporo momentów, w których spece od 3D będą mogli się wykazać (pierwszy przykład z brzegu: chociażby walka Maula z Qui-Gonnem, albo Obi-Wana z Jango).
Ja nie mogę się doczekać, i naprawdę, jeśli fan Gwiezdnych Wojen dostaje możliwość ponownego obejrzenia ich w kinie, to wierz mi, długo zastanawiać się nie będzie :)
Co to znaczy wyciągnąć kasę? Nikt kasy nie wyciąga! Ludzie sami ją wydają w zamian za coś, czego CHCĄ !!!!! Lucas wychodzi naprzeciw moim oczekiwaniom i ponownie wypuszcza ten film na duże ekrany, abym mógł go obejrzeć w 3D. Lucas ma coś, co chcę, więc dokonujemy DOBROWOLNEJ wymiany.
Pamiętaj. To, że dzięki Lucas zyskał moje 4 dolary, nie znaczy że ja te dolary straciłem. Ja dostałem film, który wartościuję bardziej niż 15 zł na bilet. Korzyść dla obu stron.
Nie ma czegoś takiego jak wyciąganie pieniędzy. Chyba, że mówimy o złodzieju, albo rządzie.
Zgadzam się. Jestem przeciwnikiem filmów 3D, ale na Gwiezdne Wojny pójdę na 100%. Nie pamiętam, czy na którejkolwiek części byłem w kinie, chyba na Ataku Klonów. To będzie super przeżycie zobaczyć trylogię 4-6 na wielkim ekranie. O_O
no dokładnie. Miałem to nieszczęście że z racji roku urodzenia do kina poszedłem dopiero na Mroczne Widmo...
Ja też byłem na Mrocznym Widmie, miałem wtedy 6 lat, nic nie kumałem z filmu, ale ogólnie było zajebiście.
Potem na Atak Klonów (9 lat miałem) urwałem się z kolegą z lekcji, żeby pójść na premierę do kina. To były moje pierwsze wagary.:D
Fajnie, że wznowili Star Warsy w 3D. Moim zdaniem to dobrze, że takie "kultowe" filmy się wznawia. Przykładem tego był w zeszłym roku Król Lew.
Cieszy mnie też fakt, że wraz z premierą filmu do sprzedaży ponownie trafiają soundtracki. Cóż byłem mały wtedy i nawet nie znałem nazwy "soundtrack", a muzyka była klimatyczna i bardzo mi się podobała, dlatego teraz kupię.
Ten kawałek co jest w podkładzie jak walczą z Darth Maulem śpiewałam z chórem szkolnym. Zajebiste.
to jest Duel of the Fates.
http://www.youtube.com/watch?v=3Re5bH9J1Xk&feature=related
Nie byłam na tym w kinie i cieszę się, że puszczają jeszcze raz i w dodatku w 3D! Ale super będzie obejrzeć wyścig ścigaczy w 3D!!!
http://www.youtube.com/watch?v=T8PoHaQ881U - tyle w temacie. Chociaż może wybiorę się za parę lat na IV i V część , ponieważ myślę, że fajnie byłoby zobaczyć ulubione filmy w kinie w jakiejkolwiek wersji (jedynie napisy zamiast dubbingu to ultimatum ;) ). Szkoda że zaczynają od I części, jeżeli już muszą. Według mnie historię powinno zobaczyć się od IV ponieważ trudno oglądać ją po III nie czepiając się efektów, a samo wprowadzenie do historii tej opowieści zaczyna się w najstarszej części. Poza tym, ludzie, którzy obejrzą Gwiezdne Wojny pierwszy raz w kinie mogą się zniechęcić I i II częścią, które są według mnie słabe. No i oczywiście brak zaskoczenia fabułą. Wiadomo, że tatuś-Vader to niezbyt duży spoiler, ale gdy ja oglądałam pierwszy raz te filmy (zaczynając od IV części, nie tak dawno temu) nie wiedziałam, że Leia to siostra Luke'a ani kto kierował Vaderem.
Myślę, że ludzie którzy nie widzieli filmu, a przeglądają forum o nim wchodzą na własne ryzyko.
właśnie... ale kawaler którego mam na oku nie lubi Star Wars trzeba będzie szybko znaleźć nowego na ten dzień :)
Że jak nie będzie dubbingu, niemożliwe!?:o, Przeciez przy Stalowych gigantach był:/. Jak możesz tak źle mówić o dubbingu tego filmu! To jest jeden z najlepszych zrobianych dubbingów do fabularnych w historii, wszystkie głosy mi się podobają i pasują, ja nową sagę tylko w dubbingu oglądam, poza naprawde niewielkimi wyjątkami bardzo dobrze nagrany dubbing!
Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że film będzie wyświetlany w dwóch wersjach - z napisami i z dubbingiem.